23.11.2024

Coffee Up Kawowy eliksir pod oczy i kawowa pianka oczyszczająca / Marion

Witajcie! Są takie zapachy, które powodują że częściej sięgam po te akurat kosmetyki czy na przykład świece zapachowe. Nie mogę się oprzeć wariantowi ciasteczek, czekolady czy też owoców leśnych. Do tych ' jedzeniowych" aromatów zalicza się jak najbardziej kawa. Poza takim swoim specyficznym zapachem, który uwielbiam, kofeina to także składnik działający pozytywnie na niektóre aspekty skóry. Więc w sumie jest nie tylko przyjemnie, ale jak najbardziej pożytecznie z korzyścią dla wyglądu.

W skład linii Coffe Up poza eliksirem i pianką wchodzą także inne kosmetyki, takie jak tonik, maska do twarzy czy scrub. W sam raz zestaw dla wielbicielek kawowych aromatów!
 

 

Coffee Up , Kawowy eliksir pod oczy 

 
Na plus od razu zacznę może od tego, przemawia, że eliksir otrzymujemy w formie roll on. Jest to niewątpilwie przyjemne i praktyczne rozwiązanie przy kosmetyku pod oczy. Metalowa kulka która rozprowadza kosmetyk jednocześnie masuje skórę. 

Eliksir szybko się wchłania. Nawilża i przywraca delikatnej skórze uczucie lekkości Schłodzony łagodzi napięcia i sprawia, że okolice oczu wyglądają na wypoczęte. Co do obrzęków, to działanie jest  dość łagodne. Jeśli więc macie w tej kwestii spore problemy, to musicie poszukać innego specyfiku. Eliksir działa bardziej zapobiegawczo i nadaje się do codziennej pielęgnacji. Na poważne zmiany warto jednak zaopatrzyć się w coś jeszcze.

 

Coffee Up, Kawowa pianka oczyszczająca  

 
Ostatnio zauważyłam, że panuje moda na kosmetyki w formie pianki. Czy to do mycia twarzy, ciała i rąk. Pianka Marion jest lekka i puszysta, pachnie mega kawowo. Nie powoduje uczucia ściągnięcia czy też nie wywołuje innego dyskomfortu po użyciu. Jednak nie domywa wszystkiego. nawet po wstępnym demakijażu ma problem z wodoodpornym podkładem.  Nie wiem jak by było z tuszem do rzęs, gdyż dobre parę miesięcy już nie używam. 

Jak dla mnie pianka nie jest całkiem do skreślenia. Stosuję ją podczas porannego oczyszczania i wtedy, kiedy nakładam na buzię lżejszy podkład bądź krem tonujący. Zapach bardzo mi odpowiada, dlatego jest jeszcze ze mną. Ale raczej nie kupię ponownie bo jednak wolę bardziej skuteczne w oczyszczaniu skóry kosmetyki.


 
Jeśli kawa to wasze życie, a jej zapach pobudza was do działania możecie skusić się na linię Coffee Up od Marion.  Są to jednak dość przeciętne kosmetyki, więc warto poszukać skuteczniejszych odpowiedników.



22.11.2024

Delia Color Shot Cameleo / Miedziany toner do włosów

Witajcie! Jakoś nie mam odwagi na eksperymenty i drastyczną zmianę koloru. Nawet już zrezygnowałam z farb w zbliżonym odcieniu do mojego koloru włosów. Trwa to już naprawdę długo i dobrze się z tym czuję. Czasem jedynie skuszę się na toner w kolorze miedzi. To bardziej odżywka koloryzująca, ale do tych kilku myć daje ładny efekt.

Toner do włosów Delia Color Shot Cameleo  - Miedziany 

Na ten toner natrafiłam całkiem przypadkiem i skuszona niską ceną kupiłam od razu dwa opakowania. Uwaga, cena była tańsza niż Sayosa w promocji, więc mi się nie dziwcie. Toner jak na taki kosmetyk przystało jest w tubce wyciskanej. Owszem widziałam gdzieś produkty w butelce, ale to z tzw wyższej półki typu Milk Shake na przykład.
 

W zależności od wyjściowego koloru włosów toner miedziany Delia Cameleo da inny rezultat. Polecam raczej do ciemnego, ale naturalnego brązu. Bo inaczej nawet nie będzie poświaty na włosach. Ja mam coś między brązem, może orzechowym brązem z nutami miedzi. Mona nazwać to ciemnym rudym, bardziej kasztanowym. W zależności od światła. Tak więc miedź to idealny akcent ożywiający i odświeżajacy pasma. Nie mam pomarańczowych włosów, ale lekko ocieplony kolor i przez dwa - trzy mycia widać różnicę w odcieniu. Taką bardziej kosmetyczną niż fryzjerską, ale to mi wystarczy bo trzymam się jednak tego swojego naturalnego koloru.

Toner jest gęsty.  W konsystencji trochę jak odżywka, dlatego jego aplikacja jest łatwa. Nie barwi mocno skóry, ale lepiej ją jednak zabezpieczyć kremem, bo bywa różnie. zmywa się równomiernie. Nie brudzi ubrań. Oczywiście może lekko zafarbować ręcznik, ale to się łatwo spiera.

Jeśli macie ochotę na małą metamorfozę, a przy tym odżywienie pasm to taki toner sprawdzi się idealnie. Delia to tania propozycja więc czemu by się nie skusić?





21.11.2024

Regenerująca maska do włosów Mevelle , intensywnie?

Witajcie! Dawno mnie tu nie było. Chociaż obiecuję sobie systematyczność, wychodzi na to że są to jak na razie słowa bez pokrycia. Pisać oczywiście jak najbardziej miałabym o czym, ale jak już jest czas to chęci nie ma. Niekiedy bywa tak, że jak oba warunki są spełnione, to wtedy dopada mnie jakiś męczący ból głowy, który nie pozwala mi się skupić i po pisaniu. Ale oto jestem i dziś uraczę was tekstem kosmetycznym, a dokładniej pielęgnacją włosów.  



Regenerująca maska do włosów Mevelle 

Maska Mevelle Professional to trochę coś z tematu dużo i tanio, dlatego też nie spodziewałam się jakiś nadzwyczajnych skutków po jej użyciu. Kupiłam ją bo akurat wykończyłam produkty do włosów, a że była w "Owadzie" to nie musiałam specjalnie fatygować się do drogerii. Jak już sama nazwa wskazuje jest to kosmetyk intensywnie regenerujący, a raczej takie są obietnice producenta.

W dużym, czarnym pojemniku umieszczono sporą ilość białej, gęstej maski do włosów. Przyjemny zapach, nie jakiś chemiczny jest z pewnością atutem tego kosmetyku. Maka jest wydajna, a jej aplikacja bezproblemowa. Kosmetyk otula pasma i nie spływa z nich.

I przechodząc do sedna uwielbiam tę maskę za to, że nie obciąża włosów. Wiadomo końce mam w takiej sobie kondycji, a reszta. No wygląd  zależy od pogody i mimo prostowania, moje kłaczki wcale nie są nadmiernie zniszczone. Tylko po prostu żyją w zgodzie ze swoją naturą, czyli są niesforne i robią mi na przekór. Jeśli spodziewacie się efektu wow, albo macie dość znacząco sfatygowną czuprynę ta maska może być nieco za słaba, aby sprostać waszym potrzebom. Jeśli jednak tak jak ja potrzebujecie produktu nadającego się do dość częstego stosowania bez oblepienia włosów i uczucia ciężkości to jak najbardziej muszę wam tę maskę polecić. Efekty stosowania są widoczne po kilku systematycznych użyciach. Włosy są bardziej miękkie, sprężyste i nie ulegają tak bardzo fantazji podczas niesprzyjającej pogody.

Maska intensywnie regenerująca Mevelle to budżetowy kosmetyk, który nie obciąży włosów a o nie zadba. Nie jest to może i pielęgnacja jak z salonu, ale nie każda z nas takiej potrzebuje. 



22.09.2024

Bąbelkowa pianka myjąca Truskawkowy puch Marshmallow Ziaja

Witacie! Kto z nas nie lubi apetycznych zapachów. Słodki zapach pianek to jak powrót do dzieciństwa. Ziaja niewątpliwie wpadła na genialny pomysł, aby do gamy swoich kosmetyków wprowadzić właśnie te o zapachu marshmallow. Ja uwielbiam takie nuty więc nie mogłam przejść obok tej pianki obojętnie. 


Pianka Ziaja marshmallow Truskawkowy puch zamknięta jest w pojemniku z dozownikiem, dzięki któremu kosmetyk uzyskuje właśnie konsystencję puszystej pianki. Kosmetyk jest koloru białego o słodkiej nucie zapachowej z subtelną, wyczuwalną truskawkową poświatą. To jak truskawki w karmelu w wersji light.

Pianka sama w sobie jest delikatna, lekka. Myje dość dobrze, ale nie radzi sobie z większymi zabrudzeniami. To raczej taki codzienny zmywak do kurzu i potu, albo odświeżenia buzi czy rąk. Za to na plus przemawia jej delikatność. Nie podrażnia i nie uczula, nie ma tu również mowy o wysuszeniu czy jakimś innym dyskomforcie podczas używania tej pianki. Pianka jest wydajna,  także tania co świetnie się zgrywa.


Piankę Ziaja lubię. chociaż nie uważam ją za główny produkt do mycia dla mnie. Zazwyczaj pasuje mi przy higienie dłoni. Myślę, że to najlepszy sposób, aby dzieci chętniej myły rączki. Pianka Truskawkowy puch nadaje się do tego wyśmienicie. 


 


18.09.2024

Stylizacje z koszulką polo damską - jak łączyć i tworzyć modne zestawy?

Koszulka polo damska to element garderoby, który dzięki swojej uniwersalności, doskonale wpisuje się w różnorodne stylizacje. Możliwości jej łączenia z innymi elementami ubioru są niemal nieograniczone, a odpowiednio dobrana może być podstawą zarówno casualowego, jak i bardziej eleganckiego looku.

Artykuł sponsorowany


Casualowe połączenia z jeansami


Jednym z najpopularniejszych zestawów, w których koszulka polo damska odgrywa główną rolę, jest połączenie jej z klasycznymi jeansami. Taki zestaw to synonim swobody i komfortu, idealny na codzienne wyjścia, zakupy czy spotkania ze znajomymi. Warto dodać do tego wygodne sneakersy lub espadryle, aby uzyskać look, który będzie stylowy, a zarazem wygodny. Dodanie oversize’owej kurtki jeansowej lub ramoneski sprawi, że całość nabierze modowego charakteru.


Koszulka polo damska w stylu sportowym


Styl sportowy to kolejny obszar, w którym koszulka polo damska sprawdza się doskonale. W połączeniu z legginsami lub szortami tworzy zestaw idealny na aktywności na świeżym powietrzu. Koszulka polo damska dodaje elegancji typowemu sportowemu outfitowi, co sprawia, że można ją nosić nie tylko na trening, ale również podczas weekendowego wypadu za miasto. Stylizacja może być uzupełniona o sportowe akcesoria, takie jak czapka z daszkiem i sportowe buty, co podkreśli sportowy charakter całości.


Eleganckie stylizacje z koszulką polo


Koszulka polo damska może również stać się elementem bardziej eleganckich stylizacji. Wystarczy zestawić ją z eleganckimi spodniami w kant lub ołówkową spódnicą, aby stworzyć look idealny na mniej formalne spotkania biznesowe czy wieczorne wyjścia. W takim zestawie koszulka polo damska może być noszona w bardziej stonowanych kolorach, takich jak biel, granat czy czerń. Dodanie do tego zestawu butów na obcasie oraz minimalistycznych dodatków, takich jak skórzana torebka i delikatna biżuteria, podkreśli elegancję i szykowność stylizacji.


Koszulka polo damska w stylu smart casual


Styl smart casual to połączenie elegancji i wygody, w którym koszulka polo damska znajduje swoje wyjątkowe miejsce. W zestawie z chinosami lub spódnicą midi tworzy look, który jest zarówno stylowy, jak i komfortowy. Taki zestaw doskonale sprawdzi się w pracy, gdzie obowiązuje mniej formalny dress code. Koszulka polo damska może być noszona z marynarką lub swetrem, co dodatkowo podkreśli profesjonalny charakter stylizacji. Całość można uzupełnić o eleganckie mokasyny lub loafersy, które dodadzą klasy i wyrafinowania.

Podsumowując, koszulka polo damska to niezwykle wszechstronny element garderoby, który można łączyć na wiele sposobów, tworząc stylizacje na różne okazje. Od casualowych połączeń z jeansami, przez sportowe zestawy, aż po eleganckie i smart casualowe kompozycje – każda z tych stylizacji podkreśla inny aspekt tego klasycznego ubrania. Dzięki swojej uniwersalności koszulka polo damska z powodzeniem odnajduje się w każdej z tych ról, czyniąc ją nieodzownym elementem każdej garderoby.

 


 

15.09.2024

Brudny szmal czy Czysty interes?

Laq prześciga się w pomysłach na nowe nazwy swoich produktów, a także i szat graficzne nieco ewoluują i te kosmetyki różnią się od pozostałych. Jak wiecie bardzo lubię te kosmetyki, dlatego chętnie sięgam po takie ciekawe myjadła. Te akurat dostępne były w Rossmannie. Chciałam także wersje damskie, ale w moim "wioskowym" Rossku jak zwykle wybór jest nijaki.

 

Czysty interes i Brudny szmal to dwa naturalne produkty do mycia dla mężczyzn. Charakteryzuje je czarne opakowania, smukłe i nieprzezroczyste. Do tego dla kontrastu wielkie, czytelne napisy, których nie sposób nie zauważyć. Wygląda to ciekawie i intrygująco. 

Żele są przezroczyste, dość gęste i dobrze się pienią. Są delikatne dla skóry i dość uniwersalne. Nadają się zarówno dla nastolatków, jak i dojrzałych mężczyzn. Opisy jak zwykle kuszą i zawracają głowę. Jednak według mnie żaden nie zachwyca niestety. Chociaż nie bardzo mam porównanie jak pachną tradycyjne, męskie wersje. Jedynym takim wyznacznikiem dla mnie może być seria młodzieżowa i "Pies ci mordę lizał' o świeżej i intrygującej nucie.

Brudny szmal to klimaty nieco w stronę zapachu Cuba jeśli kojarzycie. Ciepły, nieco stłumiony, bardziej na chłodne dni. Natomiast druga opcja miała być bardziej owocowa, ale wyszło to średnio i przyznam, że liczyłam na coś więcej.


 

Cóż, nie tylko ja jestem zdania że te kosmetyki nie urzekają. Owszem, dość fajnie się ich używa, ale nic poza tym. Żele moim zdaniem powinny jakoś bardziej umilać ten wieczorny rytuał, a tu jest po prostu mdło i nudno.


10.09.2024

Nizeapominajki to są kwiatki z bajki... Natralny zestaw kosmetyków Laq Króliczka Niezapomnajka

Niezapominajki to są kwiatki z bajki... Do dziś słowa tej rymowanki mam gdzieś w głowie i one oddają właśnie idealnie ducha naturalnych kosmetyków Laq z linii o tej wdzięcznej nazwie, Niezapominajka bądź Króliczka Niezapominajka. Nie na wszystkich kosmetykach mamy grafikę z tym uroczym stworzonkiem. Do fioletowej serii także dołączyły nowe okazy w tym naturalna świeca sojowa. Ten set dostałam jako "zestaw " prezentowy. A więc co nie co wam przybliżę co o nich myślę, chociaż znając mnie nawet odrobinkę pewnie już się tego domyślacie.


 
Nie będę wam tu teraz opisywać, że opakowania są takie i takie... To przecież widzicie i ja też, nawet bez oksów do czytania:). Masło i mus do mordki są takie w wersji bardziej skromnej graficznie, zaś żel ma już ową futrzatą osóbkę na opakowaniu. Zresztą jak dla mnie właśnie te obdarzone nieco ludzkimi atrybutami zwierzaki świetnie komponują się z kosmetykami i marką Laq. Żel jak widać ma taką bardziej nietuzinkową szatę graficzną, która może być doskonałym pomysłem jeśli chodzi o prezent na walentynki i tego typu okazje.


Jeśli chodzi o zapach to wiem, jest on kwestią indywidualną. Zanim jednak przejdę do mojego poematu na temat aromatu zaznaczę pewien fakt, o którym zapewne kiedyś już wspomniałam. Żele pod prysznic czy te mydła do ciała i rąk pachną znacznie intensywniej. Nie wiem jak jest w przypadku masła do twarzy, ale bogaty krem do ciała też wypada w tej kwestii "blado" w porównaniu do żpp. Czuć, że nuta zapachowa jest zbliżona ale jest bardziej stłumiona niestety. Chociaż po wyszorowaniu się i nabalsamowaniu, tworzy to fajny spójny duet. Myjadło do twarzy już tak minimalnie pchnie. Ale to nie tylko ten oto gagatek, to cecha wspólna musów do mycia buzi Laq. Za to cechą wspólną linii są składniki aktywne. Cóż, muszę jeszcze zobaczyć a raczej wyniuchać, jak to jest ze świecami Laq. Tylko muszę znaleźć pretekst z jakiej to okazji mam zrobić sobie prezent.

Masło Laq o właściwościach łagodzących jest niezwykle przyjemnym w aplikacji kosmetykiem. To taki nie do końca krem, nie do końca masło. Czuć, że pielęgnuję skórę ale nie tłuści jej ekstremalnie oraz wchłania się w zadowalającym tempie. Z pewnością przyda się każdej wielbicielce zadbanej, zdrowej skóry. 

Puchate musy Laq są zawsze mega produktami do domywania wszystkiego z naszej buźki. O tak, mają niesamowitą moc oczyszczającą i są wydajne. Jeśli mamy jednak dość mocno wymalowane oczęta lepiej rozpuścić najpierw tapetę olejkiem. Mus rzecz jasna podoła, ale po co męczyć okolice oczu. Tu dobrze jest użyć musu jako ten drugi etap w oczyszczaniu twarzy. Po użyciu musu skóra jest czyściutka, ale chwilowo czuć lekkie napięcie. Mimo iż w nazwie jest łagodzący. Mam tak z każdym musem do mycia twarzy Laq. Ale te uczucie jest naprawdę chwilowe.


Kwiatowo owocowe nuty w żelu Niezapominajka 69 to prawdziwa uczta dla zmysłów. To świeży, ocieplony wanilią i bursztynem zapach, który pobudza,ale także wycisza i relaksuje. Zapach jest naprawdę piękny. Niewymuszony i elegancki. Nie przytłacza, ale otula i tworzy cudowną, rozpieszczającą aurę. To jak boso przejść się w letni poranek po łące pełnej kwitnących niezapominajek, lekkiego wiatru i ciepłych promieni słońca łaskoczących policzki.



Niewątpliwie będę powracała do musów Laq, które dokładnie oczyszczają skórę twarzy. No i pewnie nie raz się skuszę na nowy "smaczek" żelu pod prysznic. Ale moja miłością darzę jednak najbardziej serię Pralinka. Jest tak cudna, że chciałby się zjeść kosmetyki o tym zapachu. 




22.08.2024

Kawa nie tylko na dzień dobry ! Zalety picia kawy / Jaką kawę wybrać?

Witajcie! Jako wielbicielka kawy jestem zdumiona faktem, że kawa trafiła do Polski dopiero około XVII prawdopodobnie z Turcji. Zaś na przełomie XVII oraz XVIII w Gdańsku powstały pierwsze "prawdziwe" kawiarnie i rozpoczęła się miłość do tego napoju. Początkowo leniwie i powolnie, aż opanowała cały kraj. Choć niewątpliwie sięgnąć po niego mogły na początku tylko elity. Klasyczna kawa bez dodatków zaczęła ewoluować i tak zaczęto ją pić w towarzystwie cukru, czy tłustej śmietanki. I tak na przestrzeni wieków zwolenników kawy przybywało, zaś ona sama ewoluowała. Poza kawą ziarnistą i mieloną mamy m.in kawę rozpuszczalną, w kapsułkach, bezkofeinową czy ze zwiększoną zawartością kofeiny, a także tę odpowiednią do mrożonych latte. 

 Artykuł sponsorowany

najlepsza kawa, dlaczego warto pić kawę,

 

Czy kawa jest zdrowa?

Jaką kawę lubię? Świeżą, aromatyczną, gorącą! Lubię eksperymenty i ciągle poszukuję nowych smaków. Wypiję kawę tradycyjnie po turecku, z ekspresu przelewowego, ale także skuszę się na przeróżne kawy smakowe. Mimo iż często możecie zetknąć się z opinią, że kawa nie jest najzdrowszym napojem. Ale myślę, że wszystko jest kwestią rozsądku. Na każdego też może zadziałać nie co inaczej. Jej zwolennicy wolą skupić się na pozytywnych aspektach picia kawy. Kawa w umiarkowanych ilościach pomoże zredukować stres oraz zmniejszyć ryzyko wystąpienia cukrzycy. Picie kawy poprawia nastrój, tak jest zdecydowanie w moim przypadku. W konsekwencji sprzyja to zmniejszeniu podatności na wystąpienie depresji. Kawa także poprawia ciśnienie krwi oraz pozytywnie wpływa na pracę serca i naczyń krwionośnych. Kawa również dzięki zawartości kofeiny przyspiesza przemianę materii. Oczywiście czarna kawka bez dodatków. Dlatego można ją uznać za sprzymierzeńca z nadprogramowymi kilogramami. Nieprzetworzona kawa stanowi konkurencję dla zielonej herbatki i tym podobnych, gdyż to prawdziwa bomba przeciwutleniaczy. To nie jedyne zalety małej czarnej, a ty którą cenisz najbardziej? 

 

Najpopularniejsze gatunki kawy 

W rankingu najpopularniejszych kaw niewątpliwie królują Arabica i Robusta. Duża popularnością cieszą się także mieszanki tych dwóch gatunków. Pozostałe są już dość daleko w tyle. Arabica i Robusta różnią się nie tylko smakiem, ale także wyglądem ziaren.

Arabica

Arabica to kawa o łagodnym smaku. Czasem w zależności od odmiany pobrzmiewają w niej akordy lekko korzenne czy też czekoladowe. To idealne połączenie głębi smaku w łagodnej otoczce. Subtelnie pobudza, ponieważ nie zawiera wielkiej ilości kofeiny. 

Robusta  

Robusta to kofeinowy shot gwarantujący szybsze pobudzenie. Efekt ten jest długotrwały. Co do smaku też da się wyczuć znaczną różnicę, gdyż subtelność ulega lekkiej goryczce. 

Jeśli chodzi o produkcję kawy to około 70 % stanowi właśnie Arabica. 

 


Kawa ziarnista czy mielona?  

Kiedy udajemy się po zakupy, sklepowe półki oferują bogaty wybór przeróżnych kaw. W tym także mieszanki kaw, czy kawy rozpuszczalne. Prawdziwi kawosze skłaniają się jednakże bardziej ku tym bardziej tradycyjnym wersjom. Za czasów mojego dzieciństwa pamiętam kawę w ziarnach, którą mieliło się ręcznie z drewnianym młynku. Potem zastąpiła ją kawa mielona zapewne dla ułatwienia i oszczędności czasu. Dziś jeśli mam wybór, sięgam po wersję ziarnistą. Chyba, że chcę wypróbować jakąś nowość, to kupuję mieloną bo zazwyczaj ta kawa pakowana jest w mniejsze torebki. A wiec do rzeczy.

Kawa ziarnista i mielona często różni się ceną, z korzyścią dla tej drugiej. Nie da się ukryć, że kawa mielona także oszczędza czas. Wystarczy ją wsypać do filiżanki, czy też do ekspresu. Natomiast, aby zmielić ziarna zwłaszcza do ekspresu trzeba już poświęcić chwilę. No i rzecz jasna zainwestować w młynek. Marzy mi się taka wersja retro, ale jak dotąd wspomagam się młynkiem elektrycznym. 

Kawa w ziarnach jest niewątpliwie bardziej aromatyczna. Ziarna kuszą swym zapachem już po otwarciu opakowania, a podczas jej mielenia aromat unosi się po całej kuchni. Nie jeden kawowy smakosz wyczuje, czy kawa przyrządzona jest w całych ziaren, czy też fabrycznie mielona. 

Kawa ziarnista także lepiej pobudza oraz zawiera więcej prozdrowotnych  właściwości. I na koniec jakość. Wiadomo, znane marki dbają o to aby ich kawa w każdej postaci spełniała wysokie normy i standardy. Jednak my jako konsumenci nie możemy do końca zweryfikować poziomu jakości kawy mielonej. Co do kawy w ziarnach z pewnością nie wietrzeje tak szybko. Także gołym okiem można zaobserwować, czy ziarna są w porządku i jak mocno były palone. 

 


Kawa mrożona, latte, moccha czy espresso? 

Kawa to mnóstwo możliwości. Wielbiciele tego aromatycznego napoju mogą raczyć się codziennie inną wariacją kawowego szaleństwa. Wszystko zależy od okazji i ogranicza nas tylko wyobraźnia. Jednak spośród tych kaw kilka wybija się zdecydowanie do przodu.

Nie sposób ująć na początku espresso, które samo w sobie jest niezwykle popularne, a ponadto stanowi bazę do powstawania innych kawowch wariacji. To kwintesencja smaku, ale także mocy i aromatu. Pobudza, jest gęsta, zaś na jej powierzchni unosi się pianka. Mała pojemność o wielkiej mocy! 

I dalej mamy cappucino. Oczywiście mam tu na myśli takie z kawiarni na bazie espresso. Chociaż swego czasu mój niedopracowany gust kawowy zwiódł mnie na manowce i także sięgałam po taką wersję marketową. Prawdziwe cappuciono jest lekkie, mleczne i puszyste dzięki spienionemu, gorącemu mleku. To doskonały napój na każą porę dnia. 

Cafe latte to finezyjna, łagodna kawa podawana w wysokiej szklance. Tworzona na bazie podwójnego espresso z nutą lekkiej, mlecznej pianki. 

Moim faworytem stała się ostatnio mocha. Jako fanka kawy i czekolady nie mogłam oprzeć się tej słodyczy i subtelności. Zakochałam się w tym smaku. W tym napoju wykorzystuje się syrop czekoladowy, bądź mleczną lub gorzką czekoladę. Często zostaje ozdobiona bitą śmietaną. Prawdziwa rozpusta, czyż nie?

Latte macchiato to pięknie prezentująca się trójwarstwowa kawa, która przypadnie do gustu wielbicielom łagodnej kawy o subtelnym smaku. Smakuje idealnie wraz ze smakowymi syropami. 

Ice latte, czyli prościej kawa mrożona to odpowiedź na upalne dni, abyśmy mogli cieszyć się doskonałym smakiem kawy także podczas gdy słoneczko dość mocno nas rozpieszcza. Wersji tej kawy jest wiele i można poszaleć z dodatkami. W zależności od proporcji może być łagodniejsza bądź z pazurem. Podczas jej przygotowania syropy smakowe będą wspaniałym rozwiązaniem.  


Dodatki do kawy

Rytuał picia kawy zmienia się i ewoluuje. Chociaż niektórzy nadal są stricte tradycjonalistami i sięgają po małą czarną, czy też z nutą mleka i cukru, to grono kawowych smakoszy ciągle poszukuje nowych doznań dla swego podniebienia. Dlatego tym potrzebom wyszli na przeciw producenci i stworzyli  dodatki do kawy. Różne smakowe warianty można wykorzystać nie tylko będąc profesjonalnym baristą , ale także przygotowując aromatyczny napar w domu.

Dodatki do kawy pozwalają nam tworzyć nowe smaki bądź też wydobywać i podkreślać kawowy aromat. To jaka dziś będzie nasza kawa zależy już tylko od granic wyobraźni. Poza cukrem, mlekiem czy śmietanką można wybrać mniej oczywiste dodatki. 

Kawy na zimno sprawdzą się i wzbogacą dzięki dodatkowi lodów, bitej śmietanie, czy też posypane wiórkami czekolady i oczywiście kapką syropu. Już wspominałam, że połączenie kawa i czekolada jest dla mnie stworzone. Dlatego na upalne dni kawa mrożona z kulką lodów waniliowych oraz syropem czekoladowym zastępuję i kawę i deser. A stworzenie jej także nie należy do trudnych, bo wszystkie składniki są ogólnie dostępne.

Zimową porą przyda się podkręcić smak kawy i jej moc za pomocą goździków czy cynamonu. Można pokusić się o syrop pomarańczowy, pieczone jabłko czy szarlotka. To także będzie współgrać z odrobiną mlecznej bądź gorzkiej czekolady. Do kawy można także dodać odrobinę alkoholu. Ja idę raczej w kierunku smakowych likierów, ale są również fani mocniejszego akcentu w kawowym napoju.

 


Dla jednych kawa, to tylko kawa. Dla innych kawa to sposób bycia i styl. Skłaniam się nieco ku tej drugiej opcji zaopatrzona w ekspres do kawy czy pokaźne stado termokubków i zastanawiająca się czy w moich żyłach nie płynie ten czarny napój. Może niektórzy patrzą na mnie ze zdziwieniem, że ta kawa mi zawsze towarzyszy. Nie zawsze wychodziło mi to na zdrowie. Z racji jakości kawy i sposobu jej parzenia. Obecnie dopracowałam swój kawowy warsztat i mogę stwierdzić na odwrót, że kawa pomaga mi dobrze funkcjonować i na 200 % poprawia samopoczucie. Wybieram kawę ziarnistą i mielę ją samodzielnie. Nie ukrywam, że skuszę się na kawę z automatu, ponieważ ekspres który posiadam jest tą wersją tradycyjną przelewową. Mam jedynie problem ze stacjonarnymi zakupami. Mieszkając w mniejszej miejscowości ten wybór jest jednak mniejszy. Dlatego dobrze, że istnieją takie tematyczne sklepy jak Coffeedesk.pl w których znajdę nie tylko kawę i dodatki, ale również przeróżnymi sprzętami i akcesoriami do przygotowywania kawy. Znajdziecie tam również przepyszne i aromatyczne herbaty, filiżanki i kubki w których zabierzecie ze sobą wszędzie swój ulubiony napój. 




14.07.2024

Eveline Cosmetics i trzy produkty do makijażu

Witajcie! Idealna cera, która z nas o niej nie marzy? Jednak rzeczywistość nie jest taka piękna i większość z nas ma większe, bądź mniejsze problemy ze skórą. Jedne przypadłości wymagają leczenia i specjalnych maści, czy też tabletek. Niektóre zaś to kwestia bardziej estetyczna i tu powinny pomóc odpowiednie kosmetyki pielęgnacyjne i te do makijażu. Marki Eveline nie muszę chyba nikomu z was przedstawiać. Poniższe kosmetyki to promocyjne zakupy w sklepie firmowym. Właściwie zużyte zostało już kompletnie wszystko, więc przechodzę do recenzji produktów.

 
Trzy kosmetyki Eveline należą do tak zwanej podstawy makijażowej, czyli takich które są tak zwanym must have do codziennej tapety. No dodałabym tusz plus coś do ogarnięcia brwi. Chociaż obecnie "zrobiłam" sobie rzęsy, sama - bo po powiedzmy profesjonalnej wizycie doszłam do wniosku, że lepiej mi wyszło- więc mascary nie potrzebuję. Natomiast, same przyznajcie podkład i korektor musi być. Ewentualnie jakiś BB czy krem tonujący, czy coś w ten deseń. Tu mamy dwa podkłady oraz korektor właśnie. Wonder Match to znana i lubiana seria, ale płynna opcja podkładu też jest warta uwagi.

Eveline, Liquid Control HD, Mattyfing Drops Foundation , Baby face effect, Długotrwały podkład do twarzy

Ten podkład umieszczono w szklanej buteleczce z pipetką. Tu forma aplikacji pasuje do konsystencji produktu, czyli właśnie takiej półpłynnej. Kosmetyk jak i inne, ma swoje wierne fanki, jak i nie zbyt przychylne opinie. Ja mając problemy z doborem podkładu skłaniam się ku pierwszej opcji. Chociaż nie twierdzę, że jest to ideał. Bo jeszcze na takowy nie trafiłam.

Gama kolorystyczna nie jest jakaś olbrzymia i to odcienie dla bladszej karnacji w kierunku średniej. No ale mi to odpowiada i będzie także właściwa dla słowiańskiej urody. Nie pamiętam już koloru, bo wytarł się na buteleczce, ale to jeden z jaśniejszych, porcelanka lub kość słoniowa. Kolor ładnie stapia się z cerą. Teraz skłaniam się ku bardziej "żółtym" tonom, bo lepiej maskują moje rumieńce. 

Podkład świetnie się rozprowadza i zapewnia dobrze krycie. Zastyga na twarzy dość szybko, więc lepiej nakładać go cienkimi warstwami i w razie potrzeby stopniować krycie. To fajny, budżetowy kosmetyk, nie tworzący efektu maski. Nie jest ciężki i dobrze wygląda w naturalnym świetle. Zakrywa także to co potrzeba. Nie podkreśla suchych skórek. 

Jeśli chodzi o trwałość, to zapewne zależy od rodzaju skóry oraz innych czynników, typu warunki w jakich przebywamy. Zawsze oczywiście lepiej przypudrować go, aby utrwalić makijaż. U mnie także bywa różnie. Raz trzyma się lepiej. Innym razem dość szybko się wyświeca. Nie mam skóry tłustej, ale podkłady czy fluidy zazwyczaj opornie ze mną współpracują. Jednak na tę ilość kosmetyków,które przetestowałam muszę z trwałości dać mu dobre cztery z plusem.


Eveline, Wonder Match , Skin Absolute Perfection Foundation , Luksusowy podkład wygładzający

To wersja klasyczna Wonder Match, możecie też skusić się na opcję rozświetlającą - to ta z jasną zatyczką. Wonder Match to taka zapowiedź luksusu na co dzień, czy oby na pewno? 

Tu akurat dobrze pamiętam, że kupiłam ocień jasna wanilia, co sprawdziło się u mnie idealnie. Eleganckie opakowanie i przystępna cena to niewątpliwe atuty kosmetyku, więc chce się go wypróbować. Zwłaszcza, że swego czasu był na niego spory boom. 

Luksusowy podkład wygładzający Eveline, to kosmetyk o średnim kryciu i nadaje się raczej dla cer mniej problematycznych. Niemniej odwdzięczy się nam za to ładnym, naturalnym wykończeniem o lekko satynowej strukturze. To też zdecydowanie nie jest kosmetyk dla cery tłustej. Ta opcja tym bardziej sprawdzi się w chłodniejsze dni, bo latem może mieć ciężko nawet po zabezpieczeniu pudrem. U mnie podkład o wiele szybciej zaczynał się błyszczeć na skórze niż wcześniej opisywany Liquid. Do tego jeśli go ponownie nie przypudrujemy lubi sobie migrować. Testowałam z różnymi kremami i pudrami i było podobnie. Więc to już urok tego podkładu. Reasumując dla cer suchych lub ewentualnie mieszanych tak, ale już z pewnością nie dla tłustych. 

Co do opakowania, które wygląda ładnie ma też swój minus. Niestety jest tak wykonane, że nie da się zużyć podkładu do końca i za dużo zostaje w jego wnętrzu. A ja lubię wykorzystywać każdą reszteczkę.

Myślę, co by wam tu napisać. Ale nie nasuwa mi się na myśl nic innego, jak to że  że jestem nieco rozczarowana i mam pewien niedosyt. Nie ukrywam, że oczekiwałam więcej, a wyszło przeciętnie w kierunku dobrze. Takie efekty dają podkłady Eveilne za połowę ceny Wonder Match. 


Eveline, Wonder Match Coverage Creamy Conclear , Kremowy korektor do twarzy

Korektor kupiłam z myślą o okolicach oczu, bo to moje utrapienie. A jak to moje oczęta, tu wory czy też sińce plus alergie. No i wiadomo skóra delikatna plus już dojrzała. Potrzeba mi więc lekkości, ale jednocześnie dobrego krycia i braku podrażnień. Korektor wyposażony jest w precyzyjny gabeczkowy aplikator. 

Korektor ma kremową, dobrze współpracującą formułę. Krycie średnie, ale wystarczające na okolice oczu. Na resztę no nie do końca. Ale jak już zresztą wspominałam, potrzebowałam do go paczałków. Zużyłam ten kosmetyk z przyjemnością. Ładnie kamufluje sińce , nie wchodząc w zmarszczki. Całe szczęscie nie uczula. Przypudrowany dobrze trzyma się skóry i nie migruje. To zdecydowanie ta "ładniesza" siostra z rodzeństwa Wonder Match w porównaniu do niedopracowanego podkładu.



Powiadają, że nie wszystko złoto co się świeci. To idealnie oddaje moje spostrzeżenia co do podkładu Eveline Wonder Match. Natomiast inaczej ma się sprawa z Długotrwałym podkładem o efekcie Baby Face, który okazał się przyjemnym kosmetykiem o dobrych właściwościach. 



16.06.2024

Isana Love Your Skin, Serum do twarzy z niacynamidem

Witajcie! Niacynamid może nie jest tak rozpowszechnionym składnikiem jak retinol, ale także i na niego warto zwrócić uwagę przy wyborze kosmetyków do swojej rutyny pielęgnacyjnej. Marka Isana stworzyła serię Love Your Skina  w niej znajduje się właśnie serum z nicynamidem i gliceryną. 


Niacynamid to oczywiście nic innego jak witamina B3. Wcześniej znany był raczej jako suplement do przyjmowania doustnie, a teraz śmiało wkracza w kosmetyczny rynek. Zauważono bowiem jaki pozytywny wpływ ma na urodę włosy i paznokcie. Niacynamid świetnie radzi sobie z wolnymi rodnikami. Posiada także działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Ten składnik ma także wpływ na kolor naszej skóry przeciwdziałając przebarwieniom. Ma jeszcze oczywiście wiele innych zalet m.in wpływa pozytywnie na barierę hydrolipidową naskórka. Dlatego zachęcam i was do sięgnięcia po kosmetyki zawierające w swym składzie niacynamid.

Isana Love Your Skin, Serum do twarzy z niacynamidem 

Serum znajduje się w szklanej buteleczce z pipetką. Subtelna szata graficzna wygląda zachęcająco i profesjonalnie. Serum jest bezbarwne o lekkiej, żelowej ale nie typowo wodnistej konsystencji. Kosmetyk nie posiada zapachu.

Serum rozprowadza się równomiernie i jest wydajne. Co istotnie wchłania się ładnie i nie klei na skórze. Koi cerę już od pierwszego użycia i jest to odczuwalne jeszcze przed domknięciem kremem.

Serum nadaje się do każdego typu cery. Nie obciąży tłustej i mieszanej, ukoi wrażliwą i pomoże cerze trądzikowej. Współgra z różnymi kosmetykami, więc spokojnie wpasujecie go w swoją pielęgnację. Jest to naprawdę budżetowy kosmetyk!

Serum świetnie nawilża skórę,  sprawiając jednocześnie że jest gładsza a pory zdają się być mniej widoczne. Wycisza miany skórne i zmniejsza częstotliwość występowania nowych niedoskonałości. Cera wygląda zdrowiej i bardziej promiennie. Ogólnie to serum przyjemnie się używa, a skóra stała się jakby mniej kapryśna. Chociaż przyznaję, że przez ostatnie zawirowania nie przykładam się jakoś nadzwyczajnie do pielęgnacji, a ograniczam się do minimum.


Od lat uparcie twierdzę i jestem zwolenniczką tezy, że skuteczna pielęgnacja nie musi kosztować milionów. Wystarczy nieco poeksperymentować, albo po prostu poczytać. Kosmetyki Isana to przykład, że można świadomie dbać o siebie i zmieścić się z całą pielęgnacją w bardzo przystępnej cenie. Cóż jestem z tych ludzi, którzy zawsze wybiorą pielęgnację niż makijaż jeśli mają mniej czasu. No kłamię, miało być kawę i pielęgnację. Dlatego można mnie spotkać jako bladą córkę młynarza, ale za to z kremem SPF:). Wolę zapobiegać niż przykładowo tuszować makijażem. Z dietą mi nie po drodze, bo słodycze to moja pięta ahillesowa. Za to piję dużo wody. I trochę rozregulowałam się przez zmianę pracy, co wpłynęło na jakość snu. Ale miejmy nadzieję, że to wróci na mniej więcej normalne tory, bo zawsze mam na bakier ze spaniem w mniejszym lub większym stopniu.