Cieszę się,że już go ciągnie do zmiany pozycji i jednocześnie wiem,że muszę zadbać aby jego harce były bezpieczne.Nie zostawiam go samego na łóżku bo może fiknąć.
Trochę z innej beczki
Niedawno rozmawiałam z koleżanką , która mieszka w Anglii . Też została mamą. Jakiś tydzień temu urodziła Jasia. A teraz mówi mi,że waży tyle co przed ciążą. Jest czego zazdrościć ;(. Ale będąc w ciąży brzuszek miała malutki i pracowała prawie do samego porodu, bo dobrze się czuła.
Załamka.... Mi zostało jakieś 5 kg do zrzucenia. Ale to nie jest najgorsze... Pojawiły mi się rozstępy, właśnie teraz, jak zaczęłam gubić kilogramy i jak się nie staram, nadal są !!! I ta oponka wokół talii. Jak stoję, to jest ok w miarę. Ale jak usiądę, to mi sadełko się wylewa po boczkach.No wiem, wiem, na to tylko ćwiczenia akurat. Ehhh. Ale jaka to sprawiedliwość, niektórzy są uwarunkowani genetycznie i nie mają takich problemów.
ja i moje "wałki" na pierwszym planie ;) |
Czy Wy też macie z tym problem? I z zazdrością patrzycie na chudzinki, po których nie widać ,że niedawno rodziły;(....
Aneczka ja jestem 4 lata po porodzie i dalej mam opone,ktorej sie ciężko pozbyc!!!I rozstepy tez niestety są!!No ale takie uroki macieżyństwa nigdy już nie bedzie tak jak przed porodem hehe!!!Buziaki
OdpowiedzUsuńNo tak,chyba przyjdzie mi zaprzyjaźnić się z moją oponką;)
Usuń