10.07.2013

Ciasteczkowy potwór ;)


Ostatnio będąc na zakupach wynalazłam takie sprytne urządzenie. Zapodziało się w malborskiej Biedronce,bo tam lubią mieć "resztki" wcześniejszych dostaw. Co mnie zresztą bardzo cieszy, bo często można dostać fajne rzeczy po obniżonych cenach.

Moim "skarbem" jest siateczka do podawania stałych pokarmów. Kosztowała aż 8,99 ( tak jak inne akcesoria dla dzieci, reszta była przebrana-więc upolowałam tylko ją).


Trafiła mi się niebieska,ale pewnie gdyby została tylko różowa i tak bym ją wzięła. Jak widać ten dzieciakowy gadżet jest całkiem pomysłowy. Ma wygodną rączkę do trzymania, zapasową siateczkę oraz ochraniacz,dzięki któremu zawartość jest czysta.


Obsługa też jest prosta. Rozkręcamy urządzenie, wkładamy np. kawałek jabłka , nakładamy zatyczkę i dokręcamy uchwyt. U mnie na pierwszy ogień poszło pół biszkopta(tyle się mieści w siateczce), a drugie pół zdążył gwizdnąć mój pies... Ta, Pchła wyczuła moment nie uwagi i z zadowoleniem wszamała biszkopcika.


Ksawciu w mig załapał co i jak i widać ,że sprytne dziecko z niego. To pierwsze podejście do nowego sprzętu i jak najbardziej udane.

Muszę zaopatrzyć się w jakieś twardsze owoce,żeby ciumkanie potrwało dłużej, no i mały nabierał odruchów prawidłowego gryzienia. Bo jak bym włożyła w siatkę miękką brzoskwinię, to już sobie wyobrażam te plamy :( hehe.

Podoba mi się ten nabytek. Mały zajęty i zadowolony. Ja mam trochę spokoju. Za to Pchła kręci się koło Ksawcia, bo może mu jakiś okruszek wypadnie do polizania.

11 komentarzy:

  1. Świetna taka siateczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna rzecz :) ojj widać zadowolenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna opcja nawet, pierwszy raz widzę taki wynalazek ale rzeczywiście praktyczny :)śliczny bobas:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne to :P Też chcę Mikołajowi kupić, ale to za jakieś 2 miesiące :) Pomysłowe, żeby dziecko się niczym nie zakrztusiło:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Amazing pics! So lovely:)

    bloglovin.com/blog/3880191

    OdpowiedzUsuń
  6. faktycznie, bardzo fajny wynalazek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hmmm ja miałam tą siateczkę ale sama spróbowałam jak to jest ją rzuć ;-) (Matka wszystkiego próbuje) i juz dawalam same i biszkopty i owoce ;-) straszny smak przez siateczkę ....

    OdpowiedzUsuń
  8. aaaaaaaale bajer :D ja czegos takiego nie mialam :(

    OdpowiedzUsuń

Thanks for comment!

Dziękuję za każdy komentarz !