Różana maseczka młodości
ładnie brzmi, prawda? ;)
Lubię firmę Ziaja,więc skusiłam się na tę maseczkę, dodatkowym plusem było przeznaczenie maski akurat do wieku 30 + , no tak - w końcu człowiek młodszy się nie robi. Wskazówek zegara nie cofnę,ale mogę umiejętnie i świadomie zadbać o swoją urodę !
Oprócz maseczki , w skład serii "różanej' Ziaja wchodzą także Mleczko do demakijażu , płyn micelarny ,peeling z mikrogranulkami,kremy na dzień ,krem przeciwzmarszczkowy na noc. Kosmetyki są niedrogie i praktycznie ogólnodostępne, nawet można się na nie natknąć w markecie, czy małym sklepiku osiedlowym.
Przeglądając stronę Ziaji natknęłam się na wiele nie znanych mi kosmetyków, zacofana w tej kwestii jestem - czas to nadrobić,ale o tym innym razem.
Kremowa maseczka bogata w składniki odżywcze przeznaczona do odnowy każdego rodzaju skóry po 30 roku życia.
redukuje głębokość zmarszczek
poprawia elastyczność i jędrność skóry
aktywnie regeneruje naskórek
poprawia elastyczność i jędrność skóry
aktywnie regeneruje naskórek
Składniki aktywne: masło różane, kwas hialuronowy, hydroksyprolina, NNKT z oleju oliwkowego i palmowego, trójglicerydy KT – kaprylowego i kaprynowego, ECO-certyfikowany olej Canola, witaminy E, C, B3, B5, B6
Sposób użycia: 1-2 razy w tygodniu na oczyszczoną różanym peelingiem skórę twarzy i dekoltu nanieść grubą warstwę maski. Po 10 - 15 minutach nadmiar wmasować w skórę lub zmyć wacikiem zwilżonym ciepłą wodą.
Opakowanie: Saszetka o pojemności 7 ml. Biała, różowe nadruki.
Zapach;delikatny, urzekający subtelnością o nucie róży.
Konsystencja: Dość gęsta, aksamitna i kremowa, nie spływa z twarzy.
Maseczkę różaną Ziaji wykorzystałam w dwóch podejściach. Jestem ostrożna , zwłaszcza jeśli chodzi o maski samo wchłaniające.
Maskę nałożyłam oczywiście także na szyję i dekolt. Dzięki bardzo delikatnemu zapachowi aplikacja była bardzo przyjemna, nałożyłam i czekałam, co to będzie i... zasnęłam .Film był taki ciekawy. Maseczka praktycznie cała się wchłonęła, co nieco z twarzy wtarło się w poduszkę ;). I to lubię, nie trzeba było jej zmywać.
Skóra po różanej kuracji jest odżywiona, gładsza, miła w dotyku, delikatna i ukojona. Czuć wyraźny wzrost nawilżenia.
Spełniła swoje zadanie ! Jej działanie przyniosło mojej skórze pozytywne zmiany. Myślę że przy najbliższej okazji, zaopatrzę się w kilka saszetek na zapas i może pokuszę się również o jakiś inny różany kosmetyk od Ziaji. W końcu to moja grupa wiekowa i rozkwitnę jak ta róża;p.
To nie koniec moich maseczkowych przygód.Szykuję małe podsumowanie Akcji Maseczkowej
oraz szukam ciekawych przepisów na maskę z wykorzystaniem glinki Multani Mitti , która do mnie dziś dotarła. Może coś z olejkami,żeby tak nie zasychała na twarzy ? Może macie jakąś spardzoną recepturę, chętnie skorzystam !
Pozdrawiam