I się zaczęło !
Ruszam pełną parą z Akcją Maseczkową Maliny
Na początek coś skromnego, co wynalazłam w domowych zapasach . Będzie to
Avon Planet Spa -śródziemnomorska maseczka nawilżająca
Od producenta:
Zapewnia skórze niezbędne nawilżenie, nadając jej świeżość, miękkość i sprężystość.
Nałożyć równomiernie na suchą skórę. Pozostawić na 15-20 minut, a następnie spłukać ciepłą wodą.
Unikać kontaktu z oczami. Chronić przed dziećmi.
Składniki:
Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Glyceryl Stearate, Triethanolamine, Zea Mays Starch, Carbomer, PEG-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Disodium EDTA, Imidazolidinyl Urea, Hydroxyethylcellulose, Methylparaben, Parfum, Benzophenone-4, Dimethicone, Panthenol, Olea Europea Oil, Olea Europea Lear Extract, Phosphoric Acid, Alkohol Denat., Lecithin, C12-15 Alkyl Benzoate, Retinyl Palmitate, Ascorbyl Palmitate, Beta-Carotene, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, CI 19140, CI 15510, CI 42090.
Pojemność: 7 ml saszetka (można też kupić w tubce )
Cena: ok 4 zł
Dostępność : konsultantki Avon, sklepy internetowe, allegro
Opinia Kobiety Nieidealnej
Opakowanie: Saszetka w łagodnej zielonkawej tonacji,minimalistyczne wzornictwo.
Zapach: Świeża i delikatna nuta, która jest przyjemna dla noska.
Kolor: Perłowo biały.
Konsystencja : Maseczka jakby żelowa,ale trochę rzadkawa po nałożeniu na buzię. Łatwo się rozprowadza na twarzy,ale niestety potem trochę się ześlizguje ze skóry.
Maseczka Avon Planet Spa z Oliwką nie zachwyciła mnie niestety. Dość milo się ją nakłada na twarz, zapach jest świeży i raczej neutralny . Po chwili od nałożenia maseczka ulega przemieszczeniu, co mnie drażni. Podczas maseczkowania nie było żadnych skutków ubocznych w postaci pieczenia itp, wręcz przeciwnie , mojej twarzy dobrze było zamaskowanej. Szybko i sprawnie nastąpiło zmycie jej z twarzy. A co potem. Skóra i owszem była gładka i miękka,ale uczucie komfortu po zastosowaniu znikło bardzo szybko i nie odczułam także obiecanego nawilżenia skóry . Odświeżanie też było chwilowe.
Tak więc oto Avonowa maseczka okazała się bubelkiem !
Ale to mnie nie zniechęci, na następny rzut mam maskę w formie tkaniny - innej marki.
Zresztą jutro zamierzam się zaopatrzyć w kilka masek do Akcji , no i czekam na maskę -peeling ;).
Myślałam tak względem maseczkowej Akcji Maliny ,że chcę tymi wszystkimi zabiegami pozbyć się rozszerzonych porów, rozjaśnić cerę, pozbyć się "starego" naskórka, oczywiście odżywić i nawilżyć skórę ale też zadziałać przeciwzmarszczkowo. Takie są moje założenia).
A Was zapraszam na bloga
oraz gorąco zachęcam do przyłączenia się !
Szkoda, że się nie sprawdziła :( Nie przepadam za kosmetykami Avon :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Miałam kiedyś maseczkę z Morza Martwego z tej serii, fajnie nawilżała buźkę :) Tej nie miałam.
OdpowiedzUsuńMam jedną maskę Planet Spa, ale inną wersję. Niebawem o niej napiszę na blogu :)
OdpowiedzUsuńwygląda jak próbeczka, nie maseczka :(
OdpowiedzUsuńZ planet spa miałam krem do rąk, był mistrzowski, a tego nie miałam. :)
OdpowiedzUsuńja lubię maseczki z tej serii, akurat śródziemnomorskiej nie mam, ale turecka z glinka jest bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńhttp://magia-siostr.blogspot.com/
pisałam o niej na blogu, szału nie ma..
OdpowiedzUsuńZa maseczkami z AVONU jakoś specjalnie nie przepadam...
OdpowiedzUsuńnie ubie Avonoskich produktóww..
OdpowiedzUsuńJakoś nie przepadam za Avonem. Kolejny produkt, który się nie sprawdza. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńAvon, Avon
OdpowiedzUsuńCóż mają i lepsze i gorsze kosmetyki