Floslekowe masełko trafiło do mnie dzięki sympatycznej właścicielce bloga Szkatułka <klik>. Było 5 takich masełek do zgarnięcia, trzeba było spełnić określone warunki i zapłacić tylko za koszt przesyłki.
Na stronie producenta znajdziemy:
Roskosz dla ciała. Idealna pielęgnacja skóry przesuszonej, odwodnionej oraz normalnej, skłonnej do okresowego spadku nawilżenia. Doskonałe do masażu ciała.
Zdecydowanie poprawia kondycję skóry, ukrwienie i wygląd. Ekstrakt z owoców mango regeneruje, pozwala utrzymać prawidłowe nawilżenie skóry, naturalne oleje słonecznikowy, babassu, masło Shea i oliwa z oliwek zmiękczają i wygładzają skórę. Latem doskonale regeneruje skórę przesuszoną i odwodnioną wskutek intensywnego opalania, zimą wygładza, uelastycznia i zapewnia prawidłowe nawilżenie i natłuszczenie skóry poddanej działaniu centralnego ogrzewania.
Opinia Kobiety Nieidealnej
Opakowanie: Plastikowe,solidne, zakręcane pudełeczko. Opatrzone podstawowymi informacjami o kosmetyku. Zawartość chroniona dodatkowo przez przezroczystą,plastikową przekładkę.
(oryginalne opakowanie to dodatkowo bezpieczny kartonik, w którym masełko się nie przemieszcza, zafoliowane oraz posiadające szereg informacji o produkcie - dziecko moje zdolne zaopiekowało się kartonikiem na tyle skutecznie ,że nie nadawał się do pokazania).
Łatwo się otwiera,ale nie na tyle aby mogły je odkręcić dziecięce rączki - na szczęście. Tworzywo z którego jest wykonane jest też na tyle wytrzymałe ,że nie pęka podczas "bacnięcia" na ziemię.
Konsystencja: Masełko jest gęste, łatwo się rozprowadza i nie tworzy na skórze tłustej,lepkiej warstwy.
Zapach: Przyjemny, o owocowej nucie.
Lubię masła do ciała, gdyż ich konsystencja odpowiada potrzebom mojej skóry , dlatego z przyjemnością zabrałam się za testowanie masła do ciała Floslek. Zapach jest przecudowny, otula ciało na długo zmysłową,egzotyczną nutą. Jak widać na zdjęciu powyżej , masełko jest bardzo gęste - co w żadnym stopniu nie utrudnia jego aplikacji na skórę. Doskonale nawilża skórę, pozostawia ją miękką i gładką . Łagodzi podrażnienia i uelastycznia naskórek.
Gorzej jest niestety z wydajnością, trochę trzeba go zużyć,żeby pokryć całe ciało .
Dobry kosmetyk pielęgnacyjny dla posiadaczek suchej, wrażliwej skóry .
Czy kupię masełko Floslek?
Hmmm, tak ale wybiorę inną wersję, z ciekawości ;).
moja mama je sobie chwali ; P
OdpowiedzUsuńjuż dodałam do obserwowanych ; )
uwielbiam masła do ciała ! :D
OdpowiedzUsuńnie mailam ale czesto zastanawiam sie nad nim :)
OdpowiedzUsuńmusi cudownie pachnieć!
OdpowiedzUsuńmango i maracuja... sama mysl jest cudowna, musi pieknie pachniec :)
OdpowiedzUsuńciekawi mnie ten produkt :)
OdpowiedzUsuńSucha i wrażliwa jest właśnie skóra wiec chyba to masło by się u mnie sprawdziło. :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie sama bym je sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej ciekawi mnie zapach :D
OdpowiedzUsuńhmmm, masełko w sam raz dla mnie !
OdpowiedzUsuńi do tego polska Firma
o, fajne to masełko :)
OdpowiedzUsuńmam wiśniowe i kocham ;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię flos-lek, nie wiedziałam, że mają tak fajne masła do ciała:) na pewno przetestuję jak pokończę swoje z body shopu:)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że masło przypadło Ci do gustu :)
OdpowiedzUsuńLubię takie masełka :)
OdpowiedzUsuńchciałabym je :)
OdpowiedzUsuńciężko wydobywałoby mi się je z moimi pazurkami ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie owocowe zapachy :) Musi cudnie pachnieć to masełko :)
OdpowiedzUsuń