Witam!
Dzięki wygranej na blogu Rozdawajka - Stowarzyszenie Blogerek Testerek ,mogłam testować Maść końską forte od BingoSpa ( dokładna nazwa to Pferdebalsam Forte z Alpejskim Ziołami BingoSpa)
Dokuczają mi bóle stawów oraz męczące bóle pleców. Także mój TŻ ma z tym problemy, spowodowane dźwiganiem ciężarów w pracy oraz siłownią ( tu akurat przede wszystkim zakwasy ). Zważywszy że mamy zimę , wertując strony sklepu Naturica.pl wybrałam maść o właściwościach rozgrzewających . Latem pokusiłabym się najprawdopodobniej o wersję chłodzącą ( jest kilka wariantów w Naturica.pl).
Dzięki wygranej na blogu Rozdawajka - Stowarzyszenie Blogerek Testerek ,mogłam testować Maść końską forte od BingoSpa ( dokładna nazwa to Pferdebalsam Forte z Alpejskim Ziołami BingoSpa)
Dokuczają mi bóle stawów oraz męczące bóle pleców. Także mój TŻ ma z tym problemy, spowodowane dźwiganiem ciężarów w pracy oraz siłownią ( tu akurat przede wszystkim zakwasy ). Zważywszy że mamy zimę , wertując strony sklepu Naturica.pl wybrałam maść o właściwościach rozgrzewających . Latem pokusiłabym się najprawdopodobniej o wersję chłodzącą ( jest kilka wariantów w Naturica.pl).
Od producenta
Pferdebalsam Forte z Alpejskim Ziołami BingoSpa służy do pielęgnacji skóry i masażu ciała. Oryginalna receptura ze specjalnie opracowaną
kompozycją w skład której wchodzą:
- olejki eteryczne:
z goździkowca korzennego,
ze słodkich migdałów,
z pomarańczy brazylijskich,
- zioła:
borowina,
zielona herbata,
rozmaryn,
lawenda,
tymianek,
glistnik,
szałwia,
- zestaw wyselekcjonowanych ziół alpejskich.
Moja opinia
Opakowanie
Duży ,plastikowy przezroczysty"słój" , odkręcany, bez dodatkowych zabezpieczeń .Otwór jest szeroki i można bez problemu wyciągnąć smarowidło. Solidna nakleja informacyja , nie zdziera się .
Konsystencja/kolor/zapach
Maść kolorem przypomina budyń waniliowy i konsystencję też bym do tego przyrównała. Bo jest to coś pomiędzy żelem a kremem. Zapach jest przepiękny! Nie taki typowy ziołowy,mentolowy i ogólnie nie przyjemny. Maść pachnie trochę słodkawo, jakby olejkiem goździkowym.
Cena
Aktualnie w promocji 21,70 za 500 g
Dostępność
Sklep Naturica.pl przenieś się do sklepu klik
Maść końska Frote bardzo szybko się wchłania,a na skórze pozostaje ten cudny zapszek. Uwielbiam go, podoba się nawet mojemu TŻ . No ale nie zapach się tu liczy najbardziej. Przecież chodziło głównie o sprawdzenie, czy przynosi ulgę w bólu mięśni i stawów.
Cwana byłam i nie przeprowadziłam pierwszej próby na sobie. Dlaczego? Cóż, takie preparaty mają to do siebie,że potrafią powodować silne pieczenie i tym podobne skutki. Na pierwszy ogień poszedł TŻ . Regularnie smarowałam mu plecy oraz łydki i wykonywałam kilku minutowy masaż. W przypadku niego, rezultat uzyskaliśmy już po 2 tygodniowej kuracji - smarowanie 2 razy dziennie. Co do samej aplikacji-już podczas wykonywania masażu , w miejscach dużej bolesności, wytwarzało się ogromne ciepło. Gdy przyłożyłam dłoń do kręgosłupa TŻ, bezpośrednio po wsmarowaniu żelu, w odległości ok jednego centymetra od skóry, czułam wyraźne ciepełko. A wrażenia i odczucia testera. Początkowo ciepło, potem przechodzące w gorąco, utrzymujące się ok pół godziny. Ale to nie wszystko. Pomiędzy aplikacjami, gdy np TŻ nadwyrężał bolący mięsień ,znów pojawiało się ciepło. Muszę więc stwierdzić,że maść końska BingoSpa jest "inteligentna" i działa wtedy,gdy organizm tego potrzebuje. To jak najbardziej pożądany skutek.
Również używałam maści końskiej BingoSpa. U mnie jednak ciepełko było delikatne. Bardzo polubiłam te uczucie. Rozluźnienie mięśni i rozgrzanie , zwłaszcza w chłodne dni są rewelacyjne. Stosowałam maść głównie na plecy barki i ramiona.Brzdąc lubi na rączkach u mamy przebywać, a lżejszy się nie robi;).
Maść jest wydajna, nie trzeba jej wiele - w wręcz nie zaleca się używania jednorazowo dużej ilości. Szybko się wchłania i nie klei. Pozostawia ładny zapach na skórze, który utrzymywał się na moim umytych dłoniach. Jest skuteczna ! I opłaca się ją kupić, gdyż za niską cenę,otrzymujemy wielkie opakowanie maści. Mogę ją Wam szczerze polecić (możemy , ja i TŻ) .
Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna
Takie maści czasem bywają zbawienne. Ja mam coś podobnego od Safira.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny kosmetyk:)
OdpowiedzUsuńz bingo spa akurat nie używałam
OdpowiedzUsuńŚwietny post. : ))
OdpowiedzUsuńmaść końska u mnie w domu dość często była używana, ponieważ mój ojciec cierpiał na bóle w okolicach kręgosłupach...
OdpowiedzUsuńMi też doskwierają różne różniste bóle... Pleców, szyi, barków, bioder... Niedługo cała się połamię na tej siłowni :) W szoku jestem, że takie maści działają, z chęcią i ja zakupię, niech mnie kochany masuje :D
OdpowiedzUsuńZawsze mam w domu, ale innej firmy , jak się skończy chętnie wypróbuję tą z Bingo :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miała takiej maści :)
OdpowiedzUsuńlubię maści końskie, nie raz sprawdziły się w razie potrzeby :) o tej nie słyszałam i ma niestandardowy wygląd :)
OdpowiedzUsuńja już obserwuję, czekam na Ciebie:)
OdpowiedzUsuńco do maści końskiej to nie mialam pojęcia że BingoSpa ją ma :)
nie uzywalem :P
OdpowiedzUsuńjeśli jest skuteczna to chętnie ją zakupię :D
OdpowiedzUsuńGdy bolał mnie nadgarstek to w aptece zakupiłam maść z ibuprofenem i po 2 dniach ból minął (aplikacja 2xdziennie). Wiem, że lepiej używać bardziej naturalne produkty jak maść końska, ale chyba bym oszalała jakbym 2 tyg miała męczyć się z tym nadgarstkiem:-D
OdpowiedzUsuńMam w domu ale z innej firmy - i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńSchorzenia, które nam dokuczają - nie są przyjemne - wiem bo mam. - Dlatego maść końska jak najbardziej wskazana! :)
Ja nawet nie wiedziałam że BingoSpa ma coś takiego w ofercie...
OdpowiedzUsuńmam cos podobnego:)
OdpowiedzUsuńBingoSpa ma kilka rodzajów takich samrowideł, więc warto mieć je na uwadze przy okazji tego typu dolegliwości
OdpowiedzUsuńna szczęście nie mam na razie problemu ze stawami . . . ale dobrze wiedzieć o tym kremie
OdpowiedzUsuńmoże Cię zainteresuje looknięcie na moj nowy post, jeśli Ci się spodoba będę wdzięczna za obserwację :) na tyle by się zrewanżować ! :)
pozdrawiam cieplutko z Hiszpanii
www.thegrisgirl.blogspot.com.es
Maść końską używa mój facet i bardzo sobie ją chwali:)
OdpowiedzUsuńMój mąż wpadł kiedyś na inteligentny pomysł wysmarowania podobnym specyfikiem córkę. Taką szczypiącą maścią... Nie pytaj co się w domu działo ;) Ale ja lubię takie specyfiki.
OdpowiedzUsuńszczerze jeszcze nie używałam rozgrzewającej końskiej maści i myślę że nie będzie mi narazie potrzebna póki co bo nie mam jeszcze dolegliwości ze strony stawów lub pleców. Ale jakbym miała, napewno wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńświetna na zimę by była,ważne ze przynosi ulgę.ja jakos mam awersje do masci rozgrzewajacych...
OdpowiedzUsuńJa się też parę razy nacięłam, bo piekły niemiłosiernie,ale z tą czuję tylko przyjemne ciepełko ;)
OdpowiedzUsuńużywałam jej na ból kręgosłupa ;d
OdpowiedzUsuńPodoba mi się konsystencja :D Przypomina na zdjęciu budyń :)
OdpowiedzUsuńja używam z innej firmy maści końskiej :)
OdpowiedzUsuńhttp://veneaa.blogspot.com/
opis mi się podoba - czuję się skuszona :)
OdpowiedzUsuńWypróbowałabym ;D
OdpowiedzUsuńjuz nie raz sie nad nia zastanawialam, dziekuje CI za Twoja obiektywna ocene!
OdpowiedzUsuńczytałam już na innym blogu i też były pozytywne opinie :)
OdpowiedzUsuńMoja babcia używa maści końskiej, Chyba sama muszę wreszcie ją wypróbować :D
OdpowiedzUsuńCzy na silne bóle pleców, kręgosłupa (dyskopatia + zwyrodnienia) taka maść pomoże? proszę o wiadomość
OdpowiedzUsuńbędę Wam bardzo wdzięczna
Pomoże, ale wiadomo nie po pierwszym smarowaniu. Mój chłopak też ma problemy z kręgosłupem i po regularnym używaniu maść mu pomogła
OdpowiedzUsuń