Mało u mnie postów dotyczących kosmetyków do makijażu. Ostatnio zapędziłam się w pielęgnację,ale od czasu do czasu będę przeplatała recenzje także make up 'owymi rzeczami.
Nazwa Matujący Puder Mineralny
Producent Mariza
Dostępność allegro,konsultantki
Cena ok 24 zł
Pojemność 4 g
Od producenta
Stworzony z myślą o cerze tłustej i mieszanej. Składniki
mineralne otulają skórę lekką, oddychającą i absorbującą sebum warstwą,
nie dopuszczając do nadmiernego świecenia się. Efekt matowej skóry
utrzymuje się bardzo długo ponieważ formuła pudru jest całkowicie
beztłuszczowa. Puder nałożony na czystą skórę ujednolici koloryt
zachowując jej naturalny wygląd. Użyty na płynny podkład zmatowi cerę i
zwiększy właściwości kryjące podkładu. Nie zawiera talku.
Skład
Mica, Magnesium Stearate, Zinc Stearate, Titanium Dioxide, Kaolin, Zea Mays/Corn Starch (mąka kukurydziana ),Phenoxyethanol (and) Ethylhexylglycerin, Silica Dimethyl Silylate, Parfum, [+/-] CI 15850, CI 77491, CI 77492, CI 77499, CI 74260, CI 45380.
Moja interpretacja składu
Hmm, minerały w składzie, stearynian magnezu ,substancja anty zbrylająca, konserwant, zapach oraz barwniki oraz mąka kukurydziana. Czyli puder jest mineralny jest tylko z nazwy -gdyż prawidłowo kosmetyk mineralny nie powinien zawierać zbędnych dodatków . Ale z drugiej strony skład i tak jest całkiem dobry, w porównaniu z niektórymi też " mineralnymi" pudrami ;).
Moja opinia
Opakowanie
Puder zamknięty jest w prostym ,plastikowym słoiczku. Nakrętka jest koloru czarnego. W czasie użytkowania napis zaczął schodzić z powierzchni wieczka.Po otworzeniu ukazuje nam się zabezpieczone folią , sitko, przez które wydobywamy kosmetyk. Opakowanie kształtem czy funkcjonalnością mi odpowiada. Jednak jego trwałość pozostawia wiele do życzenia. Plastik, z którego jest wykonane jest nie odporny na nawet małe uderzenia. Puder spadł mi ze stolika kawowego na dywan,a zakrętka pękła na pół;/. I teraz muszę uważać, żeby kosmetyk nie rozsypał mi się niestety.
W komplecie znajdziemy też puszek do aplikacji pudru.
Konsystencja/kolor/zapach
Zapach jest mało wyczuwalny, raczej neutralny.
Konsystencja sypka, delikatna.
Mój puder ma odcień ciemny beż.
Pomimo tak ciemnego koloru, nie tworzy maski na twarzy. Puder dość dobrze wtapia się w cerę przy odpowiednim nałożeniu na twarz.
Moje początki z tym pudrem były nieco zabawne. Próbowałam nałożyć ten dość ciemny jak dla mojej karnacji kosmetyk, załączonym do tego aplikatorem/puszkiem. Kolor był ładny, taki w stylu skóra muśnięta słońcem. Ale nie dość,że miałam tego specyfiku za dużo na twarzy, to jeszcze porobiłam łaty. "Wklepany" płatkiem puder, stopił się z podkładem i robił się jeszcze ciemniejszy. Tak jak w przypadku cieni nakładanych na mokro,które stają się intensywniejsze.
Po kilku nie udanych próbach zaczęłam używać pędzla (nie firmowego jakiegoś, takiego najzwyklejszego taniego pędzla do pudru) i już moja twarz zaczęła wyglądać normalnie. Przy pomocy pędzla równomiernie mogę rozprowadzić puder na twarzy i co ważne , nałożyć go odrobinkę . Jedna, delikatna warstewka nałożona na podkład, mimo mej bladej twarzy , nie odcina się bardzo od szyi czy dekoltu .
Puder dobrze się rozprowadza i "prawie idealnie " stapia z cerą (myślę że gdybym miała kolor jasny beż, było by już idealnie ). Jest lekki,nie czuć go na twarzy. Nie kryje większych niedoskonałości.
Mineralny Puder Mariza dobrze matuje twarz, choć efekt nie utrzymuje się cały dzień. Nawet na to nie liczyłam. Ale i tak jestem zadowolona. Bywają dni, kiedy praktycznie przez większość dnia moja buźka się nie świeci,a cały make up jest na swoim miejscu. Wiadomo, jak jest cieplej ten czas się skraca. Bardzo fajne jest ,że puder nie "ulatnia " się z twarzy. Czasem po spacerze na słońcu, czuję że twarz jest wilgotna, coś jest już nie tak. Nie dotykam jednak twarzy rękami, bo zetrę część malowideł. Jak już jestem w domu i temperatura jest normalna, cera się uspokaja i puder nadal jest na twarzy (czyli ma dobre właściwości absorbcyjne - ciekawe jak będzie w upały).
Trwałość i właściwości pudu Mariza mogą się zmieniać w zależności od innych kosmetyków, które znajdą się na naszej twarzy (podkład, krem). Nakładałam go na krem BB Bandi, Podkład rozświetląjący Lirene oraz podkład kryjąco - matujący Eveline . Mojej skórze najbardziej odpowiadał duet Mariza -Eveline . Bo i kolor podkładu był dużo jaśniejszy - porcelanowy oraz lepsze krycie. Chociaż w chłodniejsze dni spokojnie daje sobie radę Lirene rozświetlający, jako baza.
Puder Marizy jest wydajny i myślę ,że wart swojej ceny. Szkoda że kiepsko jest z dostępnością, bo to kosmetyk "firmy katalogowej" . I to nieszczęsne, nietrwałe opakowanie;/. Ale z tym akurat można sobie poradzić (tylko ja guła, powyrzucałam wszystkie małe pudełeczka). Skład,jak czytałyście wyżej- nie do końca mineralny- ale też nie jest zły. A, na koniec mnie olśniło jeszcze - nie zapycha porów i nie podkreśla suchych skórek. Reasumując, moim zdaniem ma więcej zalet i warto go wypróbować.
Teraz w planach mam wypróbowanie jednego z dwóch pudrów mineralnych Esence Pure Mineral Powder Make Up lub Joko Puder sypki z szafirem. Lub jak znajdę takie cudo jak Naturalny Puder do cery tłustej i trądzikowej firmy Jadwiga ( wynalazłam na wizażu - wspaniały skład i dobra cena).
Może Wy polecicie jakiś nie drogi puder matujący z dobrym składem?
Może Wy polecicie jakiś nie drogi puder matujący z dobrym składem?
Pozdrawiam
Kobieta Nieidealna
ja mam podkład mineralny i uczę się z nim obchodzić dopiero :)
OdpowiedzUsuńostatnio oglądałam atalog Marizy i własnie sie nad nim zastanawiałam :))
OdpowiedzUsuńcalkiem fajny,choc z tym matem mogly sobie lepiej radzic
OdpowiedzUsuńJedyny ''minerał'' jakiego używałam to od Maybelline kawał czasu temu. Skoro nie zapycha porów i nie podkreśla suchych skórek, to może faktycznie warto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja ostatnio wygrałam taki puder;) jeszcze go nie używałam to będzie mój debiut :)
OdpowiedzUsuńja lubię próbować nowe pudry :) tego nie miałam, może kiedyś .... kto wie :)
OdpowiedzUsuńmam bardzo podobny i go lubię :)
OdpowiedzUsuńmm jakoś nie mgoę przekonać się do pudrów aby ich używać ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, Szczerze nie słyszałam jeszcze o takiej firmie ale Twoja recenzja zachęca do nabycia produktu.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie http://lardyka.blogspot.com/
Pozdrawiam cieplutko :)
Oj widać na zdjęciach, że jest ciemny. Ja bym pewnie wzięła najjaśniejszy odcień do jasnej karnacji :)
OdpowiedzUsuńNie uzywam, ale lubię takie posty-tematyczne ! :) Może znajdziesz chwile żeby zajrzeć na te dwa blogi :))
OdpowiedzUsuńhttp://nussy99.blogspot.com/?m=1
http://nataliaasworld.blogspot.com/?m=1
Mam puder z Marizy i jestem z niego bardzo zadowolona. :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy pudru z Marizy ;) Miałam okazję używać tylko lakieru do paznokci+eyelinera ;)
OdpowiedzUsuńNie znam :) Jakoś nie przepadam za takimi pudrami :]
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego pudru. Moja mam była zadowolona z ryżowego pudru Marizy :). Ja mam swojego ulubieńca z Max Factor ;).
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś skuszę się na tego typu puder. Najpierw muszę jednak wykończyć obecne zapasy:P
OdpowiedzUsuńużywam pudru ryżowego paese - jest transparentny, więc nie mam problemu z odcieniami :) fajnie matuje i utrwala makijaż, a w dodatku jest bardzo wydajny (mam go już z pół roku) cena to ok.25zł :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńale mnie kuszą takie kosmetyki..
OdpowiedzUsuńJakoś nie natrafiłam na ich kosmetyki jeszcze;)
OdpowiedzUsuńbrzmi zachecajaco :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
No niestety opakowania to Mariza ma kiepskie...
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad jego zakupem :)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie używałam mineralnego pudru, ale kusi mnie, żeby w końcu spróbować.
OdpowiedzUsuńfirmę kojarzę, aczkolwiek pudru nie miałam. Chciałabym polecić , ale sama szukam jakiegoś dobrego. jk trafie dam znac;-)
OdpowiedzUsuńJak do cery tłustej to coś dla mnie. Ja również ostatnio stawiam na pielęgnacje, ale od czasu do czasu lubię buźkę przypudrować. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńkolejna świetna recenzja. Bardzo często przy wyborze kosmetyków kieruję się Twoim blogiem za co Ci bardzo dziękuję kochana. Mam pytanko, próbowałaś może krem garniera BB??
OdpowiedzUsuńmua! :*
www.thegrisgirl.blogspot.com.es
Miałam krem BB z Garniera do cery normalnej, odcień trochę za ciemny,ale tak mogę polecić
OdpowiedzUsuńMuszę sobie wreszcie kupić jakiś puder mineralny, bo potrzebuję matu na dłużej. Jak dla mnie najlepszym matującym pudrem okazał się ten od firmy Stila, ale cena jest zbyt wysoka bym czesto go kupowała (prawie 100zł :( )
OdpowiedzUsuńz tej firmy akurat nie używałam
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? NEON GREEN na blogu :)
nie miałam go jeszcze ale wygląda ciekawie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie
Ciekawy puder,z matujących pudrów sypkich miałam kiedyś puder Manhattan,był nawet,nawet:)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic z Marizy nie miałam, ale bardzo lubię taki subtelny efekt mtujący :)
OdpowiedzUsuńHej jestem konsultantką tych kosmetyków;) zapraszam do mojego bloga
OdpowiedzUsuńhttp://rogatyaniol19.blogspot.co.uk/