Witajcie
Multi Balsam do pielęgnacji ciała AA Oil Essence
Argan & Tsubaki oil / Recenzja
Właściwie jakoś nie byłam przekonana co do tego balsamu. Wiecie, że lubię mocne nawilżacze, jak nie natłuszczacze. Czyli gęste i bogate masła przede wszystkim. Jednak jak się powiedziało a... Więc chcąc nie chcąc odstawiłam swoje mazidło i zabrałam się za testy Multi Balsamu AA przeznaczonego do skóry suchej.
Opis Muli Balsam do skóry suchej
Kremowy balsam stanowi połączenie kompleksowej pielęgnacji z pięknym, zmysłowym zapachem. Jego wyjątkowa receptura zawiera szlachetne olejki –arganowy i tsubaki, dzięki którym skóra jest głęboko odżywiona, odpowiednio nawilżona i cudownie miękka. Balsam doskonale się wchłania pozostawiając na ciele aromat egzotycznego kwiatu ylang ylang.
Zawiera takie składniki jak olejek tsubaki– zwany „japońską tajemnicą piękna”, otrzymany z japońskiej róży zimowej, kwitnącej na wyspie Izo Oshima, intensywnie odżywia skórę i nadaje jej jedwabistą gładkość ● olejek arganowy – odżywia i poprawia elastyczność skóry, reguluje poziom nawilżenia ● dermo comfort system 24h– zapewnia uczucie długotrwałego nawilżenia.
Kremowy balsam stanowi połączenie kompleksowej pielęgnacji z pięknym, zmysłowym zapachem. Jego wyjątkowa receptura zawiera szlachetne olejki –arganowy i tsubaki, dzięki którym skóra jest głęboko odżywiona, odpowiednio nawilżona i cudownie miękka. Balsam doskonale się wchłania pozostawiając na ciele aromat egzotycznego kwiatu ylang ylang.
Zawiera takie składniki jak olejek tsubaki– zwany „japońską tajemnicą piękna”, otrzymany z japońskiej róży zimowej, kwitnącej na wyspie Izo Oshima, intensywnie odżywia skórę i nadaje jej jedwabistą gładkość ● olejek arganowy – odżywia i poprawia elastyczność skóry, reguluje poziom nawilżenia ● dermo comfort system 24h– zapewnia uczucie długotrwałego nawilżenia.
Multi Balsam do pielęgnacji ciała AA Oil Essence- moja opinia
Balsam umieszczono w zgrabnym i estetycznym opakowaniu. Na białym tle od razu w oko wpada kwiat lotosu. To właśnie tak ma pachnieć kosmetyk. Nie mam zielonego pojęcia jak taki kwiat lotosu może pachnieć, wszakże znam go tylko z nazwy. Mogę Wam jedynie powiedzieć, jak pachnie balsam AA z olejem arganowym i tsubaki. Jest jednocześnie delikatny ale wyczuwalny. Jeszcze długo po aplikacji, wraz z każdym ruchem ta magiczna woń unosi się nad ciałem. Nazwalam go magicznym, bo ma w sobie nutę tajemniczości, jak najwspanialszy kwiat z Tajemniczego Ogrodu. Świeży i rześki jak poranna rosa. Elegancki jak wyniosła i smukła róża.
Balsam jest koloru białego. Po wyciśnięciu z pojemnika tworzy zwartą, skupioną masę. Nie spływa i nie ścieka. Dlatego łatwo na nim pracować i aplikować go w ulubiony sposób. Jest gęsty, a jednocześnie lekki. Co właśnie można odczuć podczas kontaktu ze skórą. Śmiało sunie po ciele, otulając je równomierną dawką odpowiedniej porcji pielęgnacji. Kosmetyk pozostawia subtelną, satynową poświatę na skórze. Która czyni ją gładką i miękką. W żadnym wypadku się nie lepi !
Hm.. Już się nachwaliłam że tak ładnie pachnie i tak się świetnie aplikuje. Ale co z działaniem? W końcu to one jest najważniejsze! Używam balsamu rano, gdyż świetnie się nadaje do ekspresowych czynności pielęgnacyjnych. Wysmaruję się z biegu pomiędzy kawą, a bieganiem za dzieckiem. Po chwili mogę się ubierać. Nie to, żebym biegała na golasa po domu. W bieliźnie rzecz jasna:).
Powracając do właściwości Multi Balsamu. Nie tylko dobrze nawilża, ale jest to efekt długotrwały. Cały dzień mogę cieszyć się gładką skórą, bez potrzeby powtórek.
Przyznam,że nie oczekiwałam wiele po tym balsamie. Mimo sympatii do AA, podeszłam do tego kosmetyku dość sceptycznie. Przeżyłam na prawdę miłe zaskoczenie, bo balsam spełnił moje oczekiwania i trafił w potrzeby mojej skóry. Z dnia na dzień, czułam jak skóra staje się bardziej elastyczna i odżywiona.
Używacie kosmetyków AA ? Macie jakiś swój ulubiony?
Zapraszam Was także do udziału w konkursie. Do wygrania 3 zestawy kosmetyków firmy DLA.
Link do konkursu klik i bierzesz udział :)
Swojego czasu używałam ich kremu :) Balsamu niestety nie miałam. Ale ogólnie firmę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńOd AA uwielbiałam podkłady, gdy te miały jeszcze inne opakowania :D Moje pierwsze, najukochańsze. :)
OdpowiedzUsuńprzyznam się, że go nie znam
OdpowiedzUsuńUżywam dokładnie tego samego balsamu :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest!! :]
OdpowiedzUsuńMimo wszystko wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;*
Świetnie, że się sprawdził :) Dla mnie niezawodne są masełka z The Body Shop :)
OdpowiedzUsuńChyba się na nego skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za balsamami, wolę bogate masła i olejki :) ale lubię żel do twarzy z tej serii :) Zostaję na dłużej i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go. Obecnie mam z Noni Care
OdpowiedzUsuńCzasem sięgam po płyny micelarne z tej firmy, bo są delikatne dla oczu. ;-) Balsamów nie miałam.
OdpowiedzUsuńMyślę że mogłabym się polubić z tym balsamem, chociaż na ogół podobnie jak Ty wolę treściwe masełka :)
OdpowiedzUsuńteż szukam nawilżenia a ne natłuszczenia :) widzę, że nie tylko ja biegam w bieliźnie czekając aż balsam się wchłonie :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie produkty z aa
OdpowiedzUsuńJa z AA mało kiedy coś mam ;p
OdpowiedzUsuńLubię balsamy AA, ale tego jeszcze nie znam ;)
OdpowiedzUsuńchyba jeszcze nigdy nie uzywałam kosmetykow z AA
OdpowiedzUsuńNie używałam tego produktu, ale cieszę się, że Ci się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńMam sentyment do kosmetyków AA , o tym balsamie już dobrego nieco czytałam i chętnie go kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń