Witajcie
Glinka żółta, glinka czerwona / Fitomed
Recenzja
Dziś chciałam się z Wami podzielić opinią o dwóch glinkach kosmetycznych, żółtej i czerwonej z Fitomedu. Zamówiłam je po to aby dodawać do oczyszczających maseczek. Czytałam wiele pozytywnych opinii na ich temat, więc skusiłam się akurat na te dwie konkretnie.
Glinka żółta Fitomed - opis
Glinka charakteryzuje się większą zawartością żelaza. Przypomina w swoim działaniu glinkę czerwoną . Stosowana jest w maseczkach oczyszczających do cery tłustej, mieszanej i wrażliwej. Oczyszcza cerę w sposób łagodny, respektując naturalne pH skóry. Zalecana do cery tłustej i mieszanej. Ze względu na swoje zabarwienie wchodzi w skład pudrów antybakteryjnych domowej roboty oraz zawiesin punktowych do cery trądzikowej.
Glinka czerwona Fitmoed - opis
Zawiera dużą ilość krzemu, aluminium, żelaza oraz wapń, magnez, sód,
potas, tytan i mangan. Ma właściwości absorbujące i zabliźniające. Jest
bardziej łagodna od glinki zielonej. W praktyce kosmetycznej jest
stosowana w różnych maseczkach do cery mieszanej z tendencją do trądziku
różowatego. Zapobiega pękaniu naczynek krwionośnych, wzmacnia barierę
naskórkową.
Glinki kupicie m.in w sklepie firmowym Fitoteka
Cena 13 zł
Glinka żółta i czerwona Fitomed - moja opinia
Glinki mają dość proste i zwyczajne opakowania. Umieszczone są w plastikowych, przezroczystych słoiczkach z białymi zakrętkami. Na pojemnikach znajdują się naklejki informacyjne.
Glinki mają postać proszku, drobno zmielonego.Jedna ma kolor blado żółty, a druga ma kolor ceglasto czerwony. Łatwo rozmieszać je z wodą, czy olejami dla utworzenia maski. Warto pamiętać, że po aplikacji maseczki z glinki zwilżać ją wodą, alby nie zasychała na skórze. Łatwiej ją będzie potem zmyć.
Glinki są naturalne, tanie i niezwykle wydajne ! Bez problemu przyrządzimy z nich maseczkę.
Nie powodują podrażnień, wysuszenia skóry. Doskonale radzą sobie z oczyszczaniem skóry. Ładnie matują i zmniejszają produkcję sebum. Pomagają w walce z zaskórnikami oraz leczą stopniowo niedoskonałości. Skóra po użyciu glinek jest gładsza.
Nie od razu efekt będzie bardzo widoczny. Glinki te są łagodniejsze niż np zielona,ale dzięki temu bezpieczniejsze dla skóry wrażliwej i skłonnej do podrażnień.Dlatego istotna jest systematyczność w stosowaniu.
Jeśli miałabym wybierać między gotowymi maseczkami a robionymi w domu, wybiorę te drugie. Do maseczek dokładam to czego aktualnie potrzebuje moja skóra, jakiś ulubiony olejek.
Myślę, że warto mieć taki pojemniczek w swoich zbiorach. Można się cieszyć naturalną i bezpieczną pielęgnacją skóry, a przy tym nie tracić na to majątku.
Znam glinkę żółtą tyle że moja jest z innej firmy i fajnie służy mojej skórze :)
OdpowiedzUsuńCzerwonej nie było mi dane testować za to lubię białą :)
OdpowiedzUsuńfitomed ma fajne kosmetyki ;D
OdpowiedzUsuńani jedna ani druga nie jest przeznaczona do mojej cery,ale mam ochotę na glinkę białą
OdpowiedzUsuńBym musiała spróbować zielona ;-)
OdpowiedzUsuńDo mojego typu cery najlepsza jest biała. Nie wiedziałam nawet, że istnieje czerwona :)
OdpowiedzUsuńMiałam różne glinki ale czerwonej i żółtej jeszcze nie.
OdpowiedzUsuńczerwona u mnie sprawdziła się genialnie :)
OdpowiedzUsuńczerwona może by była dla mnie ale nie jestem pewna :)
OdpowiedzUsuńCzerwona glinka idealnie nadaj się do cery tłustej,mieszanej z problemami :)
Usuńkażdą glinkę lubię:)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, ja jeszcze glinek nie stosowałam,muszę kiedyś się przekonać.
OdpowiedzUsuńLubię glinki. Z Fitomedu nie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie kupić sobie jakąś glinkę:) Chyba zacznę się rozglądać jak maseczki z PanetSpa chociaż w połowie znikną z łazienki. Wezmę pod uwagę ww.
OdpowiedzUsuńNie znam tych :)
OdpowiedzUsuńGreat post dear!
OdpowiedzUsuńhttp://helderschicplace.blogspot.com/2015/09/madeira-day-1.html
miałam już produkty tej firmy i wspominam bardzo dobrze. Glinek jeszcze nie stosowałam. Mam białą.
OdpowiedzUsuńSandicious
Uwielbiam glinki :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię glinki, ale czerwonej i żółtej jeszcze nie próbowałam :) moim faworytem jest zielona :) moja skóra raczej nie należy do wrażliwych, więc nie wiem czy byłabym z nich zadowolona :) chyba trzeba po prosto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńU mnie na stanie zawsze jest jakaś :). Akurat tych nie miałam jeszcze, ale zielona i ostatnio różowa jest obecna :)
OdpowiedzUsuńchyba muszę kupić! :D
OdpowiedzUsuńJa lubię od nich białą glinkę.
OdpowiedzUsuńO ciekawe te glinki ;)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna;)