Witajcie
Lirene Dermoprogram, Terapeutyczny płyn do higieny intymnej , Lactima DUO FORTE +
Recenzja
Nauczona już doświadczeniem, nie sięgam po zwykłe płyny i kosmetyki do higieny intymnej w drogeriach czy sieciówkach. Większość z nich nie spełniała moich oczekiwań. A część wypadła na tyle kiepsko, że nawet wywołała u mnie skutki uboczne typu podrażnienie czy uporczywe swędzenie. Dziś o produkcie Lirene o pięknej nazwie i takiej poważnej "terapeutyczny " płyn do higieny intymnej.
Opis
Formuła FORTE + stworzona została z myślą o codziennej pielęgnacji i higienie miejsc intymnych kobiet podatnych na podrażnienia i infekcje. Posiada rekomendację ginekologów.Czy dotyczy Cię problem podrażnień i infekcji okolic intymnych?Terapeutyczny płyn do higieny intymnej zawiera nowatorski DUO KOMPLEKS kwasu mlekowego oraz prebiotyku i stworzony został specjalnie z myślą o kobietach, których miejsca intymne są podatne na podrażnienia i infekcje. dzięki zawartemu w nim prebiotykowi płyn stymuluje odbudowę fizjologicznej mikroflory bakteryjnej, łagodząc podrażnienia i przynosząc ulgę w objawach świądu i pieczenia. Kwas mlekowy pomaga przywrócić naturalne, kwaśne pH okolic intymnych, zapewniając odpowiednią ochronę przeciwgrzybiczą oraz równowagę mikrobiologiczną. Lactima Duo Frorte + delikatnie myje i odświeża miejsca intymne, zapewniając uczucie komfortu przez cały dzień. Jego regularne stosowanie chroni śluzówkę przed wysuszaniem, dzięki nawilżającym właściwościom zawartej w nim gliceryny.
Moja opinia
Opakowanie i dość profesjonalna nazwa skusiła mnie na ten terapeutyczny wynalazek myjący Lirene. Cena też była jakaś promocyjna, o ile dobrze pamiętam to około 8 zł. Przede wszystkim wzięłam go ze względu na to,że jest przeznaczony dla tzw osób z problemem powracających infekcji. Tak to już jest, jak wiele z Was zapewne wie , że jeśli już infekcja trafi się raz czy dwa, to jesteśmy na nie podatne i istnieje wysokie ryzyko kolejnej. To tak jak z tendencją do zaziębiania pęcherza.
Zapach delikatny, nic specjalnego. Ale wiadomo, substancje zapachowe nie są wskazane w takich kosmetykach, gdyż jest to kolejny czynnik drażniący. Biała, lekko mleczno-żelowa konsystencja. Płyn pieni się nawet za dobrze. Nie przeszkadzało by ,gdyby ta obfitość piany była mniejsza. I tak przez pierwszy miesiąc był to dla mnie kosmetyk idealny. Czułam się długo świeżo i czysto. Płyn na prawdę neutralizował zapach intymny. Nie było żadnych swędzeń i innych nie przyjemności.
Ta piękna bajka nie mogła jednak trwać wiecznie. O ile na początku zapałałam do niego wręcz zachwytem, to już tak po dłuższym używaniu okazał się przeciętny. Nie miał już takiego dobrego działania w zakresie pielęgnacji okolic intymnych. Zapach się nieco zmienił. A sam dermokosmetyk stracił tę moc neutralizowania intymnych zapachów. Nie, żadnych przykrych niespodzianek nie spowodował . Jednak to co zostało z przyjemnością zużyję do mycia kłaczków. O tak, tu spisuje się teraz znakomicie. Gdy mój skalp potrzebuje odpocząć od intensywnych, regenerujących specyfików - Lactima DUO FORTE + przynosi ulgę skórze głowy i dobrze domywa włosy.
I nie jest to pierwszy "płyn dowcipny" jak mawiamy w sowim gronie, który po czasie stracił swoje dobroczynne właściwości. A przecież nie używam go pół roku, tylko drugi miesiąc. A szybciej nie jestem w stanie go zużyć, no chyba że do mycia włosów. Ale przecież nie o to chodzi.
Teraz zamówiłam Emulsję z Białego Jelenia, bo słyszałam o nich dużo dobrych opinii. A Wy co polecacie?
własnie to mnie irytuje ....że początkowo jest super a z każdym użyciem traci na "mocy" :/ dobrze że chociaż kłaczki są zadowolone :D
OdpowiedzUsuńI jak się tu nie zdenerwować
UsuńI kupujemy coś, cieszymy się a potem... eh, szkoda
OdpowiedzUsuńoj, zmienił zapach? ciekawe. dobrze, że sprawdza się w myciu skalpu
OdpowiedzUsuńJa na wszystkie tego typu kosmetyki M alergie.
OdpowiedzUsuńJa na wszystkie tego typu kosmetyki mam alergie.
OdpowiedzUsuńJa nie mogę stosować płynów do higieny intymnej i ginekolog polecił mi zwykłe mydło "biały jeleń" :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
Szkoda, że traci na walorach z czasem ;/
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Pozdrawiam.
Żelu do higieny intymnej z Lirene jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńLubię ich żele.
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa, choć czasami też trafiam na takie produkty :).
OdpowiedzUsuńPłyn z Ziaji świetnie mi się sprawdza :) Miłego wieczoru :*
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że Lirene ma te płyny :)
OdpowiedzUsuńBiały Jeleń polecam.
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, że posiada wygodny dozownik
OdpowiedzUsuńJuz dawno używałam produkty Lirene
OdpowiedzUsuńa nie miałam
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, bo tak bym pewnie kupiła i troszku się rozczarowała
OdpowiedzUsuńszkoda że przestał sie sprawdzać, nie kupię go chyba...
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ja ostatnio się polubiłam z AA, ale z ciekawości wypróbuję i ten jak będę miała okazję.
OdpowiedzUsuńNie znam go, z tej firmy miałam tylko balsamy do ciała i nie wspominam ich dobrze.
OdpowiedzUsuńCzyli nie warto kupić :) Ja na ogół płyny do higieny intymnej kupuję w aptekach, choć i one czasami nie do końca spełniają moje oczekiwania.
OdpowiedzUsuń