Witajcie
SPA Vintage Body Oil
Regenerujące masło do ciała , Peeling cukrowo - orzechowy
Seria z olejem abisyńskim
Nie mam czasu na SPA. No tak, czas może by się znalazł, ale z zebraniem odpowiednich funduszy było by już znacznie trudniej. Jednak nie ma się czym zbytnio frustrować, gdyż SPA przybyło do mnie za sprawą obłędnie pachnących i pięknie wyglądających kosmetyków z dodatkiem oleju abisyńskiego. Jakiś czas temu, nawet dość dawno miałam już w swoich łapkach kosmetyki SPA Vintage Body Oil . Było to również masło i peeling,ale z innej serii. Specyfiki z olejem abisyńskim goszczą u mnie po raz pierwszy, ale już wiem że z pewnością nie ostatni!
Szata graficzna jest cudna! Faktycznie przywodzi na myśl styl vintage. To tak jakbym podczas wieczornej pielęgnacji przenosiła się do innej, bardziej kobiecej epoki. Zmysłowych zapachów, stylowego makijażu i strojów podkreślających atuty sylwetki. Czerń jakoś sama w sobie nie kusi mnie wizualnie. Tu jednak jest trafionym wyborem. Na jej tle świetnie prezentuje się piękna kobieta w kapeluszu i jakby "wyjęta" z kadru starego filmu. Oba produkty umieszczone są w okrągłych, nieco spłaszczonych plastikowych słoiczkach, co wizualnie pasuje do koncepcji graficznej. Odkręcamy spore, czarne wieczko a tam... Sreberko. Bardzo dobrze, gdyż kosmetyk jest szczelnie zabezpieczony przed powietrzem i czyimiś wścibskimi paluszkami.
"Olej abisyński to olej, o którym wciąż niewiele powszechnie wiemy, chociaż tak naprawdę znany jest od bardzo dawna, a obecnie odkrywany na nowo za sprawą niepowtarzalnych cech. Charakteryzuje się unikalną strukturą cząsteczkową, która determinuje jego cenne właściwości.Tłoczy się go z nasion katranu abisyńskiego, jednorocznej rośliny wywodzącej się z Afryki i obszaru Morza Śródziemnego. To ultralekki olej, który łatwo się rozprowadza, ma niską lepkość i jest nietłusty w dotyku. Bardzo łatwo absorbowany przez skórę, nadający jej niepowtarzalny blask, dzięki jego zastosowaniu skóra jest niezwykle delikatna w dotyku.Aplikowanie oleju bezpośrednio na skórę sprawia, że staje się ona bardziej miękka i gładsza, przy czym efekt ten nie znika tak szybko jak w przypadku innych olejów. Jednocześnie olej abisyński posiada wysoki potencjał antyoksydacyjny, co sprawia, że chroniąc skórę przed wysuszeniem, jednocześnie poprawia jej funkcje ochronne."
Cała seria z olejem abisyńskim czytaj tu
Dostępność Tenex24.pl
Peeling cukrowo - orzechowy - opis
Zawiera: Olej abisyński, oliwa z oliwek, olej migdałowy, prowitamina B5
Peeling do ciała SPA VINTAGE BODY OIL zawiera olej abisyński, który zapewnia intensywne nawilżenie, poprawia kondycję skóry, redukuje zmarszczki. Pozostawia skórę gładszą, elastyczną i miękką w dotyku. Idealny do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie skóry przesuszonej oraz dojrzałej. Olej migdałowy i oliwa z oliwek wygładzają zmarszczki, odświeżają, natłuszczają, działają kojąco na skórę. Są naturalnym filtrem UV, wzmacniają naturalną odporność, a także likwidują jej szorstkość. Prowitamina B5 zmniejsza utratę wody przez naskórek i skutecznie nawilża skórę, nadając jej miękkość i elastyczność. Kryształki cukru oraz eksfoliant z łupin orzecha ścierają wierzchnią warstwę naskórka, głównie obumarłe komórki, co powoduje pobudzenie skóry do szybszego wzrostu i odnowy oraz wzmacnia elastyczność warstw głębszych. Peeling mechaniczny pobudza mikrokrążenie skórne i dotlenia skórę. Wyrównuje się koloryt skóry, która staje się elastyczna i gładka. Aromaterapeutyczny zapach odpręża, relaksuje i sprawia, że zabieg staje się niezwykłym rytuałem dla ciała i zmysłów.
Poczuj się jak w SPA!
Peeling to taki kosmetyk, który warto mieć w domu. Ja czasem jak mam braki, robię sobie taki kombinowany z tego co mam pod ręką. Także się sprawdza! Ale że ze mnie człowiek wygodny i dość leniwy, lubię mieć takiego kupnego gotowca. Zwłaszcza jeśli tak ciekawie wygląda i cudnie pachnie. Tak, zapach jest intensywny i dość perfumowany. Dla mnie jednakże taki stan rzeczy niezmiernie odpowiada, bo nuta zapachowa bardzo mi przypadła do gustu. Masło pachnie tak samo , czym potęguje jeszcze te wrażenie zapachowe na skórze.
Połączenie w peelingu drobinek cukru i orzecha jest bardzo trafionym pomysłem. Jeszcze lepszym jest dodanie oleju abisyńskiego , migdałowego i oliwy z oliwek. Dzięki temu cukier nie rozpuszcza się tak szybko pod wpływem wody i możemy korzystać z uroków przyjemnego drapanka jeszcze dłużej. Także poprzez moc olejków , skóra po użyciu peelingu nie jest podrażniona, czy wysuszona. Wręcz przeciwnie, jest mięciutka i dobrze natłuszczona. Nie jest to taka forma weź i nie podchodź, bo się przykleisz. Po osuszeniu skóry ręcznikiem, ten stan nie utrudnia funkcjonowania i można się bez problemu ubrać. Delikatna powłoczka na skórze pozostaje i daje uczucie aksamitnej gładkości.
Kocham peelingi i ten muszę dodać do listy moich ulubionych. Takie kosmetyki muszą dość dobrze zdzierać, do tego intensywnie i ciekawie pachnieć. Nie mogą też wysuszać skóry! Peeling cukrowo - orzechowy SPA Vintage Body Oil w tych kwestiach się sprawdził. Wydajność jest średnia. Nie oszczędzam na domowym Spa, więc jednorazowo pakuję na skórę całkiem dużo kosmetyku, więc i zużycie jest u mnie proporcjonalnie większe.
Regenerujące masło do ciała - opis
Zawiera: olej abisyński, oliwa z oliwek, prowitamina B5, ekstrakt z zielonej herbaty
Masło do ciała SPA VINTAGE BODY OIL z olejem abisyńskim zapewnia intensywne nawilżenie, poprawia kondycję skóry, redukuje zmarszczki. Pozostawia skórę gładszą, elastyczną i miękką w dotyku. Idealny do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie skóry przesuszonej i dojrzałej. Oliwa z oliwek nadaje zdrowy, promienny wygląd, wygładza zmarszczki, odświeża, natłuszcza, działa kojąco na skórę. Jest naturalnym filtrem UV, zabezpieczającym skórę przed szkodliwymi skutkami opalania, wzmacnia naturalną odporność, zabezpiecza skórę przed odwodnieniem, a także likwiduje jej szorstkość. Prowitamina B5 zmniejsza utratę wody przez naskórek i skutecznie nawilża skórę, nadając jej miękkość i elastyczność, stymuluje podziały komórkowe, dzięki czemu działa gojąco i regenerująco, poprawia barierę lipidową naskórka. Ekstrakt z zielonej herbaty działa relaksująco, tonizująco, łagodzącoi nawilżająco. Aromaterapeutyczny zapach odpręża, relaksuje i sprawia, że zabieg staje się niezwykłym rytuałem dla ciała i zmysłów.
Poczuj się jak w SPA!
Masełko pachnie równie pięknie jak wcześniej opisywany przeze mnie peeling. To połączenie słodyczy, orientalnej nuty mocnych perfum i czegoś, co trudno mi jest określić. Masło jest białe, nie jest bardzo gęste i zbite. Taka średnio maślana konsystencja. Za to świetnie się rozprowadza. Jego używanie to niezwykłe doznanie zapachowo - dotykowe, że tak to ujmę. Masło dzięki swej dość lekkiej konsystencji, szybko się wchłania dając skórze odpowiednią dawkę odżywczej pielęgnacji. Dobrze nawilża. Nie mam teraz specjalnych problemów z przesuszeniem, więc nie wymagam też czegoś do zadań specjalnych. Masło regenerujące więc teraz działa u mnie tak jak powinno. Nie muszę powtarzać aplikacji w ciągu dnia,aby zachować właściwy poziom nawilżenia.
Masło w odróżnieniu od peelingu, zużywa mi się znacznie wolniej. To w głównej mierze zasługa ślizgawej konsystencji oraz dobrych właściwości pielęgnacyjnych. Więc można je używać w rozsądnej ilości, a nie pakować jednorazowo na skórę grubą warstwę.
Kosmetyki dobrze spisują się oddzielnie, ale w duecie siła działania jest o wiele bardziej i szybciej odczuwalna. Myślę, że też taki zestaw to doskonały pomysł na prezent. Bo prezentują się wyśmienicie i niebanalnie.
Znacie kosmetyki SPA Vintage Body Oil? co sądzicie o stylizacji opakowań ?
Opakowania mają śliczne, na takie zwraca się uwagę
OdpowiedzUsuńSame opakowania wyglądają kusząco.
OdpowiedzUsuńnie znam ich, ale opakowania rzeczywiście mają ładne :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądają <3
OdpowiedzUsuńpeeling mnie zaciekawił,choc nie lubię cukrowych tak tu połączenie z orzechem wydaje się być bardzo dobre
OdpowiedzUsuńInteresujące kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Aniu:)
markę znam, bardzo podobają mi się zapachy tych kosmetyków, skusiłabym się na peeling :-)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu coś spróbować tej marki.
OdpowiedzUsuńMiałam ten właśnie peeling chyba był w którymś z pudełek beglossy albo shiny już nie pamietam- bardzo fajny i ciekawie pachniał ale ja również jak ty zużywam peelingi w zawrotnym tempie :)
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze, że wyglądają oba bardzo kusząco ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je poznała :)
OdpowiedzUsuńDla mnie totalna nowość :) Super opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tym produkcie :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Zawsze ciekawi mnie jak te zamknięte produkty pachną xd
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Nie lubię tych kosmetyków, zapachy mi nie pasują ;/
OdpowiedzUsuńznam firmę, ale nigdy nic z niej nie miałam
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O wygląda cudownie, ja takie kosmetyki uwielbiam!
OdpowiedzUsuń