Niech żyje bal ! Zaful

Witajcie

Sukienka na wyjątkową okazję
  Zaful

Zdjęcia w deszczu, a raczej prawie. Bo musiałyśmy się schronić na takiej właśnie drużce bo zaczęło padać.  Światła brak, więc czasem samoistnie włączała się lampa.Nic więc dziwnego, że wyglądam blado i jeszcze bladziej. Cóż, mam nadzieję że pominiecie ten fakt i dostrzeżecie piękno i delikatność sukienki. Nie jest to taka zwykła sukienka, ale przeznaczona już na większą okazję. Pudrowy, subtelny róż i fason doskonale się ze sobą zgrały. Góra ma gorsecik powleczony koronką. A dół jest nieco "puchaty". Na warstwie satyny znajdują się jeszcze dwie warstwy tiulu. Paseczek dostałam dla jakieś chudzinki,dlatego nie mogłam zawiązać ładnej kokardki. 

Sukienka jest bardzo dobrze uszyta. Dopasowana  i długość też współgra z moją sylwetką. Gapa nie ubrałam przezroczystych ramiączek. Tak to jest, gdy czekałam na chwilę bezchmurnego nieba i tylko chwyciłam torbę w którą spakowałam ubrania i buty:). W tą nieszczęsną pogodę zrobiłam jeszcze zdjęcia do dwóch postów, bo niestety nie zapowiada się w najbliższych dniach na poprawę aury!

Sukienka dostępna tu klik

 

Czekam na jakąś okazję,aby móc ubrać moją uroczą sukienkę. Na razie muszę ją bezpiecznie zapakować, żeby nie pozaciągać tiulu. I co odkryłam? Że wieszaki mi się skończyły. A ja tak lubię jak każda sukienka wisi na osobnym wieszaczku. I pokrowce muszę też nabyć. Takie są moi drodzy dylematy kobiety. Kolejnym jest znalezienie odpowiedniego miejsca na powiększającą się stale kolekcję butów.