Bejsbolówka po raz drugi oraz Legginsy Sandra Bas Bleu

Witajcie

Bejsbolówka z Romwe / Legginsy Sandra , Bas Bleu  

Dziś wykorzystałam moją bejsbolówkę do bardziej kobiecej stylizacji. Na początku myślałam o spódniczce, ale przecież nie pokazałam Wam wcześniej drugiej pary legginsów Bas Bleu. Model Sandra skonstruowany jest na podobieństwo spodni rurek. Z przodu ma imitacje kieszonek, zaś z tyłu prawdziwe. Szeroki pas nieco modeluje brzusio. Legginsy są grubsze, cieplejsze i akurat nadają się na obecną aurę. W sklepie możecie też zamówić wersję bez ocieplenia,albo o krótszych nogawkach. Legginsy mają piękny odcień czerni.Nie powiem, że się błyszczą ale w dużym stopniu odbijają światło. Materiał nie przyciąga włosków, kłaczków i innych takich gagatków. Fason jest świetny i pasuje do moich grubych udek. Legginsy nie zsuwają się mi z pupy,a trzymają na miejscu. Taką mam już budowę ciała. Oczywiście mogłabym zgubić te parę kilo, ale jakoś nie czuję potrzeby!

Legginsy Sandra - opis

Legginsy z dzianiny elastycznej. Wersja cieplejsza PLUSH SOFT. Materiał PLUSH SOFT (PS) jest w pełni kryjący, elastyczny, modelujący sylwetkę, po wewnętrznej stronie jest dodatkowo drapany w celu uzyskania delikatnych włosków, co zwiększa walory cieplne. Materiał PS jest wykonany z przędz renomowanych producentów z międzynarodowym certyfikatem Oeko-Tex .

Na taką bluzo kurteczkę miałam natchnienie już długi czas.  Naoglądałam się kiedyś amerykańskich filmów, gdzie w szkołach dziewczyny nosiły taki bluzy. Często były one pożyczane od chłopaków. Sportowy krój  wcale nie przeszkadza, żeby używać jej do nieco bardziej kobiecych połączeń. A szpilki? Czemu nie ! Jeśli poszperacie trochę w Romwe, to znajdziecie tam bejsbolówki z kwiatowymi nadrukami i inne bardzo ciekawe wzory oraz kolory.

Legginsy Bas Bleu model Sandra kupisz tu

Bejsbolówka Romwe kupisz tu 

Tak się teraz przyglądam (nie, nie moim głupim minom bo i tak te najdziwniejsze zdjęcia nie ujrzą światła dziennego ) i wyglądam jakbym miała kilka kolorów włosów. Albo aparat mnie nie lubi lub też światło znów nie było za rewelacyjne. Świeżo umyte, dlatego takie pushapowate trochę. Nie zamierzałam ich traktować prostownicą, bo pogoda nie pewna i jakby popadało to nici z mojego prostowania. Muszę zaopatrzyć się w jakieś dobre serum olejowe. Mam klasycznego Biosilka (tak, jeszcze od Ciebie Ewelina), ale nie nadaje się jednak.