Witajcie
Pielęgnacja ust z wazelinkami Kosmed
Nawet najdroższa i w pięknym odcieniu pomadka, nie będzie zdobić naszych ust gdy będą one chore czy popękane. Skóra naszych ust to dość newralgiczny element twarzy o który należy dbać szczególnie ostrożnie. Często błędnie myślimy,że wystarczy przy nakładaniu kremu pielęgnacyjnego na twarz , wklepać go również w wargi. Nie jest to błąd, zwłaszcza jeśli krem jest delikatny i nie ma do tego wyraźnych przeciwwskazań. Jednak sam taki zabieg, to stanowczo za mało. W ciągu dnia wielokrotnie coś jemy, pijemy lub chociażby myjemy zęby. Podczas tych czynności bariera ochronna ust ulega uszkodzeniu. Bez regularnego nawilżania czy natłuszczania, po jakimś czasie pojawią się nam nieestetyczne suche skórki bądź też inne dolegliwości. Dlatego też warto zaopatrzyć się w ochronne pomadki lub tez tak jak ja w wazelinę. To już moje kolejne wazelinki z Kosmed więc wiedziałam, że się sprawdzą. Tym razem zdecydowałam się na jagodową słodycz i bardziej intensywną moc aloesu.
Wazelina jagodowa - opis
Idealnie chroni i pielęgnuje. Dzięki zawartości wit. A, E, D-pantenolu i filtrów UVA i UVB odżywia, pielęgnuje i regeneruje popękane usta. Chroni je przed wysuszeniem.
Dla uzyskania jak najlepszego efektu kilkakrotnie nanosić na spierzchnięte, popękane usta lub inne podrażnione miejsca.
Wazelina ziołowa Aloes - opis
Olej z liści aloesu zawarty w wazelinie ziołowej bogaty jest w witaminy, aminokwasy, minerały, enzymy, które mają właściwości wzmacniające i odżywcze. Przyśpiesza proces gojenia, wzmacnia naczynka krwionośne i zapobiega ich pękaniu. Odżywia skórę, znakomicie ją nawilża i działa przeciwzapalnie.
Stosowanie wazeliny ziołowej "ALOES" nada ustom zdrowy i piękny wygląd, zapewni odpowiednie nawilżenie i ochronę przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.
Dla uzyskania jak najlepszego efektu kilkakrotnie nanosić na spierzchnięte, popękane usta lub inne podrażnione miejsca.
Wazelinki Kosmed - moja opinia
Obie wazelinki mają pojemność 15 ml. W malutkich, uroczych kartonikach kryją się plastikowe słoiczki z kosmetykiem. W zależności od rodzaju różnią się one kolorem. Jak przystało sama wazelina jest na początku składu, a potem kilka dodatków takich jak witaminy. W wersji aloesowej występuje olej z aloesu, który jest nieocenionym źródłem dobroci dla skóry.
Wzelinki odznaczają się nie tylko wesołym ,ciekawym kolorem ale także przyjemnym, lekko słodkawym smakiem. Aplikacja jest świetna, za sprawą aksamitnej, topiącej się pod wpływem ciepła skóry , konsystencji. Lekko tłusta sprawia, że na ustach pozostaje i delikatny blask. Cóż, na zielonego przyjemniaczka musicie nieco uważać, gdy macie popękane usta, bo barwnik wnika w suche miejsca i pozostawia szary/zielonkawy kolor.
Obie są z pewnością bardzo dobre. Za te parę groszy otrzymujemy interesujący gadżet do torebki o świetnych właściwościach pielęgnacyjnych. Aloesowa posiada jednak tę większą moc oddziaływania na skórę. Łagodzi podrażnienia oraz regeneruje spierzchnięte miejsca. Poza tym znalazłam jej nawet nowe zastosowanie. Jak Ksawcio miał uporczywy katar,a pod noskiem bolące zaczerwienienie to delikatnie posmarowałam mu tam wazelinką i było lepiej. Nie podrażniła,ale wręcz ukoiła to miejsce. Natłuściła i chroniła przed działaniem wydzieliny z nosa.
Wszystkie wazeliny znajdziecie na stronie Kosmed
Do plusów tych kosmetyków należą m.in niska cena, ładny zapach i smak. Łatwo się je aplikuje, a potem nie rolują się na ustach i nie zbierają się w kącikach. Nawilżają i natłuszczają oraz chronią przed niekorzystnym wpływem środowiska. Nie podrażniają i nie powodują uczuleń. Z dostępnością też nie powinniście mieć problemu. Wystarczy zajrzeć do apteki bądź odwiedzić stronę Kosmed .
Aloesową chętniebym wypróbowała:)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta jagodowa...mmm... I chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńAniu zapraszam do polubienia bloga na Fb www.facebook.com/KobietaMamaBlogerka
:)
Zdecydowanie chętniej sięgnęłabym po tę jagodową, choć muszę przyznać, że produktów do pielęgnacji ust mam ostatnio aż nadto. Pozdrawiam noworocznie :)
OdpowiedzUsuńchętnie zaopatrzyłabym się w tą jagodową :)
OdpowiedzUsuńProdukty godne polecenia :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Nie wyobrażam sobie, nie stosować zimą tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa mam zimą koszmarne usta. Strasznie mi pierzchną ;c
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji wypróbować tych wazelinek. Spodobał mi się jednak ta jagodowa :)
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach te wazeliny wyglądają na bardzo duże.Nigdy ich nie miałam ale może kiedyś wypróbuję .
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wazelinki. Szczególnie aromatyzowane. Tych jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się, że kiedyś miałam tą wazelinę aloesową - takie same pudełko.
OdpowiedzUsuńwazelinka jest idealna na sezon zimowy :-)
OdpowiedzUsuńAloesowa nie dla mnie, ale za to jagodowa... chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńaloesowa mnie bardzo kusi ;)
OdpowiedzUsuńTen eukaliptusowy mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńmam i znam te wazeliny ;) posiadam inne zapachy i jestem bardzo z nich zadowolona ;-)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, niestety jeszcze nie miałam okazji jej testować :)
OdpowiedzUsuń♡ blog
Aloesowa najlepsza!
OdpowiedzUsuńUwielbiam wazelinki do ust. O tych nie słyszałam, ale chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńoj taką jagodową bym chciała :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie lubiłam używać wazeliny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Uwielbiam wazelinki Kosmed.
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam wazeliny, od zawsze tylko pomadki...
OdpowiedzUsuń