Witajcie
Oillan Active dla mnie i dla dziecka:)
Siedzę sobie wieczorem wygodnie pod kocykiem z herbatką w ręku. Seans filmowy zapowiada się interesująco. Młody już śpi, więc relaks na całego. Wtem zaczyna mnie coś swędzieć. No dobra macam, nic nie mam, ale świąd jest tak dokuczliwy że nie sposób się nie drapać. Za chwilę już drapie się po ręce, a potem coś zaczyna mnie korcić na plecach. Czasem stwierdzam, że upodabniam się do mojego czworonoga bo jak zaczniemy się smyrać to nie ma końca. Tak, tak piję wapno i w razie potrzeby biorę pastylki antyalergiczne. Częściowo łagodzą dolegliwości. Jednak zauważyłam, że odpowiednie i bardzo delikatne kosmetyki potrafią działać kojąco na moją suchą skórę. Ale muszą być stosowane regularnie. Ksawery część skłonności alergicznych odziedziczył po mnie, a nieco też po tacie. I tak jak ja ma przesuszoną skórę. Dobrze, że nie ma z nim problemu i nawet sam sięga po jakieś smarowidło. Tym bardziej ucieszyłam się z faktu, że zestaw który Wam dziś opiszę mogę spokojnie stosować także u niego.
Oillan Active to dermokosmetyki dla osób ze skórą suchą, wrażliwą i skłonną do alergii. Wypisz wymaluj mojej! Sekret szybkiego działania tych produktów tkwi w kompleksie Bio-Active Dermasystem. Z tego co mówiła pani Adrianna zapamiętałam, że Oillan Active jest testowany na alergikach. Czyli na tych najwrażliwszych. Dlatego możemy być pewni, że te dermokosmetyki są bezpieczne.
W skład linii Oillan Active wchodzi:
- Bioaktywna emulsja do mycia i kąpieli 18 zł/200 ml, 33 zł 400 ml
- Bioaktywny balsam kojąco-ochronny 22 zł/200 ml
- Bioaktywny krem barierowy 19 zł/40 ml
- Bioaktywna emulsja Kompres S.O.S 21 zł/50 ml
Emulsja jak i balsam mają tę samą, dwustu mililitrową pojemność. Opakowania w których się znajdują, to średniej wielkości tuby z szerokim dnem, zatrzaskiem na klik. Tworzywo z którego wykonano pojemniki jest miękkie i podatne, więc przy używaniu nie ma żadnych problemów.
Balsam jest fantastyczny. Świetnie się rozprowadza, nie bieli skóry. Wchłania się szybko i nie pozostawia filmu na skórze. Przy całej swej delikatności i lekkości doskonale nawilża skórę. Łagodzi uporczywe swędzenie i koi skórę na długo. Dosłownie wsysa się w skórę i stopniowo ją regeneruje. Duży wpływ na komfort użytkowania ma zastosowanie naturalnych składników, które nie obciążają i nie podrażniają skóry.
Emulsję stosuję pod prysznic, a w przypadku młodego dolewam mu też do wanienki. Służy dobrze nam obojgu i aż żal bo opakowanie już powoli zieje pustką. Jak przystało na produkt dla wrażliwców i to jeszcze dermokosmetyk, emulsja nie pachnie. Nie można też o niej powiedzieć, że wytwarza ogrom piany. Ale to mi wcale do szczęścia potrzebne nie jest. Wystarczy to, że skórę umyje, a jednocześnie nawilży i ukoi. Likwiduje też stopniowo szorstkość skóry, walczy z suchymi placami.
Stosowane w duecie bioaktywny balsam i emulsja działają jeszcze lepiej. Wzajemnie się uzupełniają i sprawiają, że składniki aktywne działają skuteczniej i efekt utrzymuje się znacznie dłużej.
Brak zapachu rekompensuje mi stanowczo genialne działanie obu dermokosmetyków. Chętnie wypróbuję pozostałe dwa z serii, zwłaszcza Balsam Emulsję S.O.S. Sezon na pylenie i uczulenia i uważam za otwarty, więc chociaż ze skórą chcę mieć spokój:).
I jak to mówią, co dobre szybko się kończy! Tak i z moim zestawem Oillan Active, zwłaszcza że używam go na spółkę z Ksawerym.
Póki co używałam tylko emulsji, ale i za balsam się w końcu wezmę 😜
OdpowiedzUsuńna szczęście nie mam skóry wrażliwej, ale warto wiedzieć, że dobre kosmetyki do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej istnieją :)
OdpowiedzUsuńJa mam skórę wrażliwą i kosmetyki tej firmy są dla mnie idealne.
Usuń:-)
Używam Oillan dla siebie i dzieci, sprawdza się dobrze :) Ciekawi mnie ta emulsja do mycia i kąpieli, niedługo muszę ją spróbować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Oillan u mnie jest na pierwszym miejscu zawsze ;)
OdpowiedzUsuńFirmę znam, ale takiego balsamu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, ani marki.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że są skuteczne :)
OdpowiedzUsuńna szczęście nie mam problemów ze swędzącą czy łuszczącą się skóra, ale markę znam i kupowałam ich kosmetyki dla mojej siostrzenicy - alergiczki
OdpowiedzUsuńWprost przepadam za takimi balsamami! Rzadko używam jednak typowych balsamów, ale te są super! Częściej sięgam po masła do ciała. A emulsja super.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka cieplutkie! Miłego weekendu :)
Już wiem co kupić swojej teściowej ;)
OdpowiedzUsuńużywałam tego balsamu i był super, bardzo lubię oillan
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy,ale dzięki Tobie poznalam:)
OdpowiedzUsuńEmolienty są świetne :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze niczego tej firmy niestety.
OdpowiedzUsuńWszytsko przed Tobą
UsuńLubimy produkty Oillan i korzystamy ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że te kosmetyki są fantastyczne w swojej kategorii. Ale ja do nich nie wrócę - wolałabym coś ładniej pachnącego :) Tyle, że ja nie mam problematycznej skóry ciała, więc piszę to z perspektywy osoby, która może wziąć pierwszy lepszy żel pod prysznic i jest ok
OdpowiedzUsuńNigdy ich nie miałam,ale chcę wypróbować.Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuń