Witajcie
Linia Aquabella od Nuxe została stworzona dla cery mieszanej i dość młodej. Nie lubię latem spływającego makijażu oraz ciężkich kosmetyków. Za to odpowiednio zmieniam pielęgnację by dać skórze właściwy poziom nawilżenia. Jak więc spisała się u mnie poranna dawka oczyszczania i pielęgnacji z Nuxe? Zapraszam do lektury!
W skład linii Aquabella wchodzą trzy kosmetyki. Są to żel mikrozłuszczający do codziennego stosowania, tonik esencja oraz krem nawilżający odkrywające piękno skóry. Kosmetyki oparte są na białej lilii wodnej oraz kwasie hialuronowym.
Krem umieszczony został w moim ulubionym pojemniku z dozownikiem airless. Lekka, nietłusta konsystencja sprawia, że używa się go latem rewelacyjnie. Nie oznacza to jednak, że jest mało skuteczny. Tu Was zaskoczę, bo zaliczyłabym go do tych inteligentnych. Nawilża intensywniej miejsca, które tego wymagają. Zarówno krem jak i tonik zwierają kompleks Blur. Dla mnie jednak nie jest to jakieś optyczne wygładzenie, czy ekstremalne zmatowienie. Owszem, krem posiada właściwości matujące ale są one subtelne i efekt trzeba czymś wzmocnić żeby trwał cały dzień. Ogólnie jest to bardzo dobry krem. Przy mojej kapryśnej skórze, która latem też lubi płatać figle, spisuje się rewelacyjnie. Daje mi uczucie komfortu, nawet po długotrwałym przebywaniu na powietrzu, co aktualnie jest równoznaczne z narażeniem na solidną dawkę słońca.
Tonik - esencja bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Faktycznie jest w nim coś z esencji. Nie jest aż tak wodnisty jak klasyczny tonik. Po aplikacji przez chwilę jest wyczuwalny na twarzy. Producent radzi aby go delikatnie wklepać. Uwielbiam go. Zapewne niektóre z Was dziewczyny będą się zastanawiać, jak można się tak ekscytować tonikiem. A można! Trochę wlałam sobie w buteleczkę z atomizerem,aby odświeżać buźkę podczas upałów. Poza tym jest jeszcze inny sposób w jaki lubię go stosować. Tonik Nuxe jest idealny pod sera. Kiedy się jeszcze nie wchłonie do końca. Taki masaż połączonymi produktami jest nie tylko przyjemny,ale również skuteczny.
Czy żel z drobinkami można stosować codziennie? Nuxe daje doskonały przykład, że i owszem. Żel Aquabella o działaniu mikrozłuszczającym i oczyszczającym można śmiało stosować codziennie rano, a nawet dwa razy dziennie jeśli macie ochotę i czujecie taką potrzebę. Usuwa martwy naskórek za pomocą krzemionki oraz niebieskich granulek. Dobrze się pieni i pozostawia skórę przygotowaną do dalszych zabiegów. Skóra jest miękka, oczyszczona - ale nie podrażniona.
Kosmetyki są odświeżające i ożywcze. Począwszy od opakowania po działanie kojarzą mi się ze spokojem, podróżą na wyspę otoczoną czystą, lazurową wodą i wspaniałym nawilżeniem.
Byłam z nich zadowolona;)
OdpowiedzUsuńCiekawe te kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Jeszcze ich nie mialam:)
OdpowiedzUsuńWidzę ze to trio jest idealne na upały! Najbardziej zaciekawił mnie żel z drobinkami, chociaż wszystkie produkty z checią bym poznała :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym ich wypróbowała, wydają się całkiem fajne :D
OdpowiedzUsuńOpakowania mają bardzo ładne i cała seria wydaje się bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńTonik-esencja interesujący :D
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam styczności z tą marką oraz jej produktami,ale...Czytałam o nich wiele dobrego - dlatego niezwykle mnie one kuszą.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta marka. Czytałam o niej dużo pozytywnych opinii :)
OdpowiedzUsuńJa mam problem z atopową suchą skórą :(
OdpowiedzUsuńTa marka ciekawi mnie od dłuższego czasu, ale zawsze mi gdzieś umyka. Może niebawem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Ciekawe kosmetyki. Marki zupełnie nie znam
OdpowiedzUsuń