Witajcie
Nie pierwszy już raz przychodzę do Was z recenzją kosmetyków marki Resibo. Dziś mam okazję przedstawić dwie kolejne perełki kosmetyczne jakimi są peeling i tonik. Genialny peeling mechaniczno enzymatyczny prawie w 94 % złożony z naturalnych składników i tonik, którego działanie czuć na skórze zachęcają do dalszego poznawania i przygodny ze wspaniałymi produktami Resibo. Zauroczona z początku wizualną stroną opakowań tych kosmetyków, mogę teraz śmiało powiedzieć że również kocham ich wnętrze i to co robią z moją skórą. No w porządku. Tonik tonikiem. Ale nie jedna z Was będzie miała takie samo zdanie, że o dobry peeling zwłaszcza do skóry z problemami jest niezwykle trudno. Żeby był skuteczny, ale jednocześnie bezpieczny i delikatny dla skóry.
Stosowanie toniku jest niezwykle istotne w codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery. Kosmetyki myjące zaburzają naturalne ph skóry, zaś tonik ma za zadanie te ph przywrócić. A przy okazji dobrze jeśli ma inne właściwości potrzebne naszej skórze.
Pięknie pachnąca mgiełka Resibo do końca tą mgiełką nie jest. Przynajmniej w moim odczuciu. Atomizer dość intensywnie wyrzuca z siebie strumień płynu. Nie sposób jest więc aplikować kosmetyku w ten sposób. Można tradycyjnie zwilżyć nim wacik. Ja natomiast wolę robić to nieco w inny sposób. Najpierw wylewam tonik na dłonie,a następnie aplikuję go na oczyszczoną skórę twarzy, szyi oraz dekoltu.
Tonik Resibo z pewnością zasługuje na chwilę uwagi i przedstawienie go w pozytywnym świetle. Moja kapryśna skóra skłonna do podrażnień pokochała ten kosmetyk. Po peelingu czy intensywniejszym oczyszczaniu genialne rozluźnia i łagodzi napięcie. Nawilża, pięknie pachnie. Stanowi świetną bazę dla olejków. Nie daję mu całkowicie się wchłonąć i wtedy aplikuję niewielką ilość olejowego sera.
Tonik Resibo zawiera moją ulubioną wodę różaną. Uwielbiam hydrolaty różane, które cudownie wpływają na kondycję moje skóry. Tu oprócz niej znajdziemy m.in także wodę z kwiatów pomarańczy, kwas hialuronowy, glicerynę czy ekstrakt z korzenia rabarbaru i pestek dyni.
Dlaczego peeling multifunkcyjny jest taki super i gdzie tkwi jego tajemnica? Postaram się Wam to teraz właśnie wyjaśnić. Jest to przede wszystkim bardzo dobrze dopracowany produkt, który przeczy teorii co jest do wszystkiego to jest do niczego. Peeling Resibo działa na trzech poziomach! Na początek substancje aktywne, które same rozpuszczają martwy naskórek działając jak peeling enzymatyczny. Drobne ziarenka krzemionki natomiast masują i złuszczają i pozwalają się pozbyć tego co nie zostało usunięte wcześniej. A na dodatek jeszcze peeling ma dla nas niespodziankę. Działa jak nawilżająco odżywcza maseczka. Dzięki kuleczkom jojoba, olejom oraz zawartości maseł rozpieszcza skórę!
Właściwie peeling Resibo dobrze działa w wersji podstawowej, czyli pozostawiony na twarzy jako maseczka i peeling enzymatyczny. Jednak gdy jeszcze dodatkowo poddam skórę masażowi czuję tę moc i głębię oczyszczenia. Przyjemne podrapywanie krzemionki wcale nie jest niebezpieczne dla skóry, gdyż w pogotowiu stoja substancje łagodzące takie jak olej z avocado. Przy okazji nie dopuszczają one do przesuszenia naskórka, a przy tym dbają o komfort podczas zabiegu.
Od razu po zmyciu peelingu multifunkcyjnego Resibo czuć tę niesamowitą gładkość i miękkość. Uwaga, to uczucie uzależnia! Czasem mam lekko zaróżowioną buźkę, ale po chwili ten efekt zanika. Jest to spowodowane być może działaniem tarcia na skórze, bądź też aktywnie działającymi składnikami rozpuszczającymi naskórek. Jednak nic złego się nie dzieje. Nic mnie nie piecze. Nie mam tego dziwnego wrażenia, że zdarłam sobie pół skóry z twarzy. Ukojenie, miękkość to jedyne co czuję. Tak przygotowana skóra czeka jedynie na szybkie spotkanie z tonikiem, a potem romans z serum i dobry krem.
Co ciekawego znajdziemy w składzie peelingu multifuncyjnego Resibo? Hm..Są w nim zawarte złuszczający ekstrakt z papai, trójpeptyd Perfecionpeptide P3 o działaniu nawilżającym i wygładzającym, wszechstronną i delikatną białą glinkę, koloidalna mąka z owsa łagodząca podrażnienia, ale także m.in olej macadamia, olej avocado, masło shea, czy olej ze słonecznika.
Peeling poza działaniem złuszczającym i nawilżającym także rozjaśnia skórę oraz nawet delikatnie ją ujędrnia. To taka magia zamknięta w tubce!
Tonik Resibo ma jedyną wadę, psotny atomizer. Poza tym widzę same pozytywy ze stosowania tego kosmetyku. Peeling multifunkcyjny to jeden z lepszych peelingów jakie miałam okazję stosować. Jeśli macie problemy z cerą, a potrzebujecie solidnego produktu złuszczającego, to peeling Resibo jest dla Was idealny!
Dla mnie to zupełnie nieznana marka...
OdpowiedzUsuńPeeling bardzo mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńdoskonale znam tą mgiełkę, fajny kosmetyk, nawet o niej pisałam, lubię resibo
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty:)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Nie znam kosmetyku ale opakowanie wygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zadbać o skórę twarzy. Bardzo fajna i prosta szata graficzna tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńStosowałam ten peeling - jak wszystkie (do tej pory testowane) produkty Resibo spisał się świetnie!
OdpowiedzUsuńPeeling strasznie mnie podrażnił, ale tonik lubiłam ♥
OdpowiedzUsuńO Resibo naczytałam się już wiele dobrego :) Muszę w końcu coś zamówić ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zachwyca mnie ta szata graficzna. Markę poznałam jakiś czas temu dzięki kilku parobkom różnych jej kosmetyków
OdpowiedzUsuń