Wczoraj byliśmy z chłopakami na polowaniu na szyszki i inne przydasie na stroiki. Wszelkie skarby ze spaceru suszą się w piwnicy poukładane w skrzyneczkach. Naładowani pozytywną energią, dotlenieni wróciliśmy do domu. Aczkolwiek pies wymagał kąpieli. Wszędzie mokro, dość szaro przez mgłę nawet około południa.
Co więc robić w taką pogodę, kiedy możliwości fajnej zabawy na dworze
są ograniczone? Trochę w miarę chęci młodego ćwiczymy szlaczki i inne
bazgrołki ułatwiające naukę pisania.I oczywiście jak to u każdego małego chłopca nie może obyć się bez ciekawych pojazdów. U nas królują ostatnio zabawki z Humpty. Pewnie nie jesteście zdziwieni, że pośród ulubionych zabawek Ksawerego znalazła się straż pożarna. Mamy chłopców wiedzą o czym mówię. Oprócz tego młody szaleje quadem i atakuje członków rodziny oraz psa niezwykłym śmigłowcem.
Quad Kawasaki jest nie duży i zgrabny. Za to jest niezwykle wytrzymałym pojazdem ze względu na połączenie elementów metalowych z plastikowymi. Zwrotny i rozbrykany Quad jest świetnym towarzyszem codziennych zabaw. W tylnej osi posiada mechanizm dzięki któremu przesuwając pojazd do tyłu, a następnie puszczając, quad sunie do przodu jakby posiadał własny napęd. Dzięki wyższemu zawieszeniu quad "próbuje" wspinać się po niewielkich przeszkodach. Odbija się od ściany.
Quad pomimo niewielkich gabarytów stanowi doskonałą rozrywkę dla chłopców. Jest poręczny, więc łatwo uchwycić je w małej dłoni. co istotne wszelkie stłuczki i wypadki nie wpływają na funkcjonalność pojazdu ani na jego wygląd.
Samochód straży pożarnej jest już większym pojazdem. Chociaż na stronie Humpty znajdziecie także mniejsze wersje, albo też w wersji do składania, czyli lego. Nasza straż ma ruchomą małą drabinkę z tyłu oraz dużą, wysuwaną drabinę ratowniczą z koszem. Drabina obraca się także wokół własnej osi.
Szukałam, szukałam, aż znalazłam. Straż również posiada mechanizm taki jak w Quadzie. A chodzi fachowo o napęd ręczny przód- tył.
Helikopter wojskowy to już prawdziwe szaleństwo! Hałasuje, świeci oraz jeździ po zainstalowaniu baterii. Sama zabawa rozpoczyna się w momencie, kiedy należy złożyć zabawkę. Co jest zresztą bardzo proste. Nie trzeba się siłować, żeby to zrobić. A elementy są tak dopasowane, że instrukcja jest zbyteczna i można działać intuicyjnie.
Pod helikopterem znajduje włącznik. A potem! Kręci się śmigło. Helikopter świeci na przemian na czerwono i zielono i emituje dość intensywne odgłosy. Oczywiście helikopter także jeździ.
W wyborze zabawek liczy się wiele aspektów.U nas są to przede wszystkim zainteresowania oraz wytrzymałość. Ksawery jest wytrzymałym chłopcem i niektóre zabawki mają za sobą prawdziwe crush testy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z quada, straży oraz helikoptera. Ten ostatni jest często używany na dworze. Cóż, taki jego urok, że ma dość donośne odgłosy:).
super zabawki, bardzo spodobał mi się ten samochód strażacki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zabawki.U nas samochodow nie mamy ale taki helikopter fajny😃Monika Flok
OdpowiedzUsuńFajny ten helikopter, ucieszy pewnie nie jednego malucha :)
OdpowiedzUsuńSuper zabawki! Ale mały miał radoche :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Moncia Lifestyle
świetny helikopter ;D super zabawki ;D
OdpowiedzUsuńWidać, że synek zadowolony :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zabawki. Śmigłowiec najlepszy!
OdpowiedzUsuń