W tym natłoku zajęć i przygotowań nie zapomnijmy o sobie. Bell przygotowało dla nas mieniącą się i niezwykle kobiecą serię limitowaną Carnival, która zaczaruje Wasz świąteczny oraz karnawałowy makijaż. Oprócz klasycznych pomadek, z których słynie Bell znajdziemy tutaj kryjące i niesamowicie lustrzane błyszczyki vinylowe, unikatowe foliowe cienie oraz cudnie pachnący puder do ciała i twarzy o właściwościach rozświetlających. A na koniec coś dla naszych dłoni, czyli trzy lakiery.
Niewątpliwie zaskoczyła mnie ta kolekcja. Bo przecież Bell wypuściło świąteczną uroczą limitkę Jingle Bells. A tu taka niespodzianka i mamy takie oto połyskujące i barwne nowości. Seria dostępna jest w sklepach Biedronka. W mojej też zastałam Carnival w szafie Bell, jednak już nieco wyczyszczoną. Widać więc, Bell cieszy się dużym uznaniem.
W Carnival wszystko musi błyszczeć, mienić się , iskrzyć. Co nie oznacza, że kosmetyków tych nie można używać w makijażu codziennym. Wszakże nawet w pracy jeden błyszczący akcent nie zaszkodzi! A więc przejdę może do sedna i opiszę Wam kosmetyki.
SHINY LIPS
Połyskująca pomadka do ust.
Kryjąca formuła zapewnia efekt intensywnego rozświetlenia oraz zapobiega
przesuszaniu się ust. Pomadka, która łatwo się aplikuje, może być stosowana
samodzielnie lub z innymi produktami do ust. Dostępna jest w trzech, intrygujących
odcieniach. Stwórz swój własny, niepowtarzalny, pełen blasku makijaż ust drobinkami
przywołuje najpiękniejsze wspomnienia z plaży na Majorce! Idealnie podkreśla
delikatną opaleniznę.
Shiny Lips to pomadki w trzech kolorach o wdzięcznych nazwach Strwabery Slushi , Bubble Gum Smoothie oraz Tutti Frutti Soda. Podałam je od najciemniejszej do najjaśniejszego odcienia.
Shiny Lips uznałabym za średnio kryjące. Są miękkie, dobrze się je nakłada. Tworzą piękną poświatę dzięki zawartości mnóstwa maleńkich, połyskujących drobinek. Nie są zbyt jaskrawe, a ich blask nie jest nachalny. Dlatego Shinny Lips staną się doskonałą ozdobą makijażu nawet tego najzwyklejszego. Lekka formuła i działanie nawilżające sprawią, że teraz zimą usta będą zdrowsze. Poza urokliwym wyglądem mają jeszcze inną zaletę, subtelny zapach wanilii.
A tak prezentuje się Tutti Frutti Soda, czyli najjaśniejszy neutralny odcień Shiny Lpis o łososiowo brzoskwniowych tonach.
Strawebery Slushi odznacza się największym kryciem.Ten truskawkowo czerwony odcień świetnie ożywia barwę warg.
Buublegum Smothie w chłodnej różowej tonacji to elegancki, ale jakże słodki kolor.
VINYL LIPS
Winylowy błyszczyk do ust. Błyszczyk jeszcze nigdy nie dawał tak spektakularnego
efektu! Winylowa formuła nadaje ustom intensywny kolor i lustrzany blask. Produkt
nie rozmazuje się i nie wypływa poza ich kontur. Odpowiednio dobrany aplikator
zapewnia precyzyjną aplikację produktu. Dostępny w trzech spektakularnych
odcieniach.
Circus Penauts , Cotton Candy oraz Apple Candyto właśnie trzy odcienie, które nadają ustom super krycie za jednym pociągnięciem. Co w nim takiego niezwykłego? Nadają ustom ten niesamowity blask i wręcz lustrzane odbicie. Usta wyglądają na mokre u optycznie wydają się większe.
Zdecydowanie przypadły mi do gustu dwa odcienie. Circuss Penaut to chłodny nudziak, jednak u mnie na ustach wygląda nieco szaro.
Cotton Candy często gości na moich ustach. Cieplejszy kolor. Mieszanina brudnego różu z elementami brzoskwini.
Candy Apple to piękna, nasycona czerwień idealna dla każdego typu urody. Zakochałam się w tym kolorze.
Błyszczyki są trwałe. "Zjada się " tylko ich błyszcząca warstwa. Kolor pozostaje na ustach przez długie godziny.
VANILLA SUGAR FACE&BODY SHINE POWDER
VANILLA SUGAR FACE&BODY SHINE POWDER
Sypki puder rozświetlający
Otul ciało wyjątkowym blaskiem pełnym słodkiego zapachu wanilii! Sięgnij po sypki
puder rozświetlający i oprósz nim wszystkie miejsca na swoje ciele, które chcesz
wyeksponować. Możesz używać go do twarzy i do całego ciała.Wyrafinowany połysk
rozświetli twarz, dekolt i ramiona. Lśnij pełnym blaskiem!
Puder niesamowicie pachnie wanilią. Jest jak ciasteczko, które ma się ochotę schrupać. Ma odcień jasno beżowy, a w nim ukryte są miniaturowe drobinki błyszczącego pyłu. Nie musicie się obawiać scenicznego efektu. To nie wielkie, brokatowe cząstki. Puder jest delikatny, tak że niewielka ilość nie koliduje wcale z naturalnym lookiem.
METAL FROSTING EYESHADOW
Foliowy cień do powiek.
Znudziły ci się klasyczne cienie? Pragniesz blasku? Sięgnij po intensywnie błyszczące
cienie o unikalnej formule. Nowatorski produkt idealnie aplikuje się palcem
zapewniając wyjątkowy połysk i kolor. Konsystencja pomiędzy cieniem prasowanym
a sypkim pozwala uzyskać spektakularny efekt makijażu. Produkt do stosowania
bezpośrednio na powiekę lub na wcześniej nałożone cienie. Dostępny w czterech
wersjach kolorystycznych.
Foliowe cienie to dla mnie nowość i bardzo byłam ciekawa, czy taka forma kosmetyku sprawdzi się u mnie. Cienie Metal Frosting to cztery małe słoiczki skrywające błyszczącą zawartość. Numer 1 to Classic Popcorn . Następnie mamy Carmel Popcorn . Kolejny odcień to Peanut Butter Popcorn . Na koniec zostaje nam najciemniejszy kolor, czyli Coockie Popcorn. Pierwszy to piękne złoto w szampańskich tonach (ten ocień mam na większości zdjęć na ruchomej powiece). Kolejny to złoto miedziany odcień. Brąz, czyli nr 3 dzięki blaskowi już nie wydaje się taki ciemny. Ostatni kolor to zagadka. W opakowaniu wygląda na ciemny brąz, prawie czarny( na zdjęciach powyżej wyszedł jeszcze ciut ciemniej). To ciemny brąz wymieszany z odrobina czerni, która mieni się na złoto i srebrno.
Cienie wydają się być grudkowate, zbrylone. Jednak po nałożeniu na skórę i roztarciu tworzą mieniąca się taflę koloru i niezwykłego blasku. Najlepiej sprawdzają się w przypadku Metal Frosted nie pędzelki czy pacynki, ale palce. Można nimi dobrze rozprowadzić kosmetyk. Aby wydobyć głębie koloru tych cieni dobrze jest nałożyć cień w podobnym kolorze lub też dobrą bazę. Wtedy z pewnością makijaż zyska na intensywności. Kiedy stosujemy je samodzielnie makijaż jest delikatniejszy.
Zadziwiła mnie trwałość tych cieni. Podczas aplikacji dosłownie przyczepiają się skóry. Mam tendencję do zbierania się kosmetyków w załamaniu powieki. A te świecidełka trzymały się na miejscu i nie migrowały.
SHOW OFF NAIL ENAMEL
Błyszczący lakier do paznokci.
Uwielbiasz eksperymentować z trendami? Chcesz by twoje paznokcie wyglądały
wyjątkowo? Sięgnij po jeden z trzech wyjątkowy, limitowanych lakierów do paznokci.
Iskrzące blaskiem i kolorem lakiery sprawią, że twój manicure stanie się wyjątkowy.
Użyj bezpośrednio na płytkę paznokcia lub na wybrany wcześniej lakier do paznokci.
Dostępne mamy trzy warianty lakierów. Dwa z nich to piękne, dobrze kryjące czerwienie. Nasycona, zmysłowa Curtain UP!, którą możecie zobaczyć kilka zdjęć wyżej. Jest to klasyczna, karminowa i dobrze kryjąca czerwień. Drugi odcień Fire Ring to także kolor niebanalny i kobiecy. Tym razem czerwień okraszona mieniącymi i błyszczącymi drobinkami. Oba lakiery kryją już po nałożeniu jednej warstwy emalii. Jednak dla lepszej trwałości i pełnego efektu druga, cienka warstwa jest wskazana. Lakiery nie smużą i dość szybko wysychają. Confetti Cannon to już bardziej lakier dodatkowy, chyba że lubicie same błyskotki. W przezroczystej bazie zatopiono mnóstwo kolorowych płatków. Ciekawie wygląda zarówno na czerwieni jak i nałożony na czerń czy granat.
Dostępne mamy trzy warianty lakierów. Dwa z nich to piękne, dobrze kryjące czerwienie. Nasycona, zmysłowa Curtain UP!, którą możecie zobaczyć kilka zdjęć wyżej. Jest to klasyczna, karminowa i dobrze kryjąca czerwień. Drugi odcień Fire Ring to także kolor niebanalny i kobiecy. Tym razem czerwień okraszona mieniącymi i błyszczącymi drobinkami. Oba lakiery kryją już po nałożeniu jednej warstwy emalii. Jednak dla lepszej trwałości i pełnego efektu druga, cienka warstwa jest wskazana. Lakiery nie smużą i dość szybko wysychają. Confetti Cannon to już bardziej lakier dodatkowy, chyba że lubicie same błyskotki. W przezroczystej bazie zatopiono mnóstwo kolorowych płatków. Ciekawie wygląda zarówno na czerwieni jak i nałożony na czerń czy granat.
Pełna przepychu szata graficzna, gdzie królują czerwień i niebieski w złotym towarzystwie jest zaproszeniem do magicznego świata Bell. Gdzie możemy bawić się makijażem tak jak chcemy.
Jakoś nie jestem pozytywnie nastawiona do tej firmy, podkłady oraz pomadki nie są od nich trwałe, dlatego nie zaopatrzę się w takie pomadki:)
OdpowiedzUsuńświetne makijaże, nie miałam jeszcze niczego z tej kolekcji
OdpowiedzUsuńwszystkie te pomadki są cudowne :D Nie ma co :D Kurcze podoba mi się ta kolekcja
OdpowiedzUsuńJakoś nie słyszałam o tej marce. Nie bardzo lubię nowe kosmetyki. Po prostu boję się ryzyka na tym gruncie.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w tym makijażu :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt przy pierwszej pomadce. Wyglądasz tak świeżo :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądasz Kochana
OdpowiedzUsuńBardzo fajny taki post, super się czyta i ogląda :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Ta firma coraz bardziej mnie zadziwia. Oczywiście pozytywnie.
OdpowiedzUsuńFajne fotki. Pięknie wyglądasz