Tak, tak. Urlop urlopem, ale trzeba wziąć się z garść i ogarnąć zaległości. Między innymi czeka Was szczegółowa prezentacja boxa I Love Cosmetics w wersji standard z edycji czerwcowej. Jak już mogliście prześledzić na moich SM pudełkiem jestem zachwycona. Jest mega pachnąco, naturalnie ze szczyptą pielęgnacji i zmysłowym akcentem makijażowym.
Wiśniowy mus do mycia twarzy od Laq.pl , czyli producenta naturalnych kosmetyków handmade. Pięknie wygląda, bosko pachnie! Moja wersja to wariant nawilżający. W ofercie mamy także mus oczyszczający z węglem aktywnym oraz opcję peelingującą. Na wieczku każdego z pudełek mieszka inne zwierzątko. Te właśnie obrazki niewątpliwie wyróżniają tę markę. Już wcześniej rzuciły mi się w oczy właśnie te urocze stworki, chociaż firmy jakoś nie specjalnie kojarzyłam. Dzięki boxowi I Love zauroczona musem zgłębiam się w lekturę i patrzę sobie co takiego jeszcze LaQ ma w swojej ofercie.
Duża świeca w ubranku Signature od I Love Coemstics o aromacie English Rose to pierwsza z perełek w tym boxie. Ubranko wykorzystam, jeszcze w sumie nie wiem na co. Ale kto jak nie ja, może znaleźć dla niego odpowiednie zastosowanie.
Maski, maseczki uwielbiam , chociaż nadal brak mi nadal systematyczności w ich stosowaniu. Koreańska maska w płacie Icing Sweet Bar A'Pieu czeka na swoją kolej.
Smart Lips od Golden Rose to pomadka w kredce o przyjemnej teksturze i delikatnym zapachu. Moja mega czerwień już gości na ustach.
Krem z mocznikiem do ciała od Instituto Espanol to małe cudo przeznaczone zwłaszcza do skóry atopowej, suchej i podrażnionej. Jest już w użyciu i polubił się z moimi łapkami. Instituto Espanol to Hiszpańska firma działająca od ponad stu lat. Poza serią z mocznikiem, dostępne są także kosmetyki z aloesem, kolagenem, arniką, z witaminą E czy Detox. Czyli jest z czego wybierać. Krem jest gratisem do boxa zamiennie z 100 ml żelem do kąpieli.
To nie czekoladka kochani, nie. W opakowaniu imitującym tabliczkę czekolady skrywa się prawdziwa petarda. Organiczne mygło pomarańcza i chili, które jest dziełem małej, polskiej firmy Idunn Naturals. Obok takich cudów jak moje cudnie i energetycznie pachnące mydło, w ofercie Idunn Naturals są kosmetyki naturalne, sole do kąpieli. Co patrzę to aż oczy mi się świecą i aż żałuję, że przez monitor nie da się nic poniuchać.
Moje mydełko nie jest jeszcze w użyciu. Na razie leży sobie i pachnie. Ale jak pachnie! Tego nie da się przekazać, opisać. To trzeba poczuć. Jeśli raz powąchacie, przepadniecie, bo to uzależnia!
Co Was ciekawi najbardziej zaprezentowanej zawartości I Love Box ? Mogę śmiało powiedzieć, że ta edycja to przede wszystkim niszowe, naturale kosmetyki. Cieszy mnie, że inicjatorzy boxa dokopali się do takich fajnych, małych polskich firm. Mają one niebywały potencjał i świetne produkty.
Fajna zawartość pudełka! Ciekawy pomysł z czekoladką. No i szop :-)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie tylko ten mus :)
OdpowiedzUsuńFajna edycja :). Z wszystkiego bym się w sumie ucieszyła, świeca, mydło i mus chyba najciekawsze, choć pozostałe produkty też fajne.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
Świetna zawartość, zwłaszcza mydełka. Myślałam, że to czekolada :D
OdpowiedzUsuńale cuda wynalazłaś, jeszcze tego nie widziałam
OdpowiedzUsuńwow, byłabym zadowolona z tego pudełka, mus wygląda super i świeczka by mnie ucieszyła
OdpowiedzUsuńBardzo fajne produkty, ciekawie dobrane i kuszące
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna zawartość! znowu mam ochotę na jakieś pudełko :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego mydełka :)
OdpowiedzUsuńOo...przyznam, że całkiem przyjemna zawartość :)
OdpowiedzUsuńTeż mam problem z wykruszającymi się końcówkami :| mydełka wyglądają super natomiast :) jak czekolada :)
OdpowiedzUsuń