Tak, tak chociaż aromat kokosa uwielbiam to moje wysokoporowate włosy już z olejem kokosowym nie bardzo się lubią. Jeśli jeszcze jest on gdzieś tam w składzie, a nie jest go pełno zaraz na samym początku to nie ma wielkiej tragedii. Cóż, sam producent wspomina że Enjoy Coco jest zalecana szczególnie do włosów niskoporowatych. Spróbowałam jednak kosmetyków Enjoy, czyli u mnie jest to maska i serum z olejem kokosowym oraz mleczko i szampon z wodą kokosową. Czy kosmetyki dały radę? Czy jednak lepiej trzymać się od nich z daleka posiadając taką nieogarniętą czuprynę?
W swojej kolekcji mam aż cztery kosmetyki z kolekcji Enjoy Coco Marion. Zabrakło mi jedynie saszetki z kuracją do olejowania włosów. W opakowaniach o subtelnej szacie graficznej kryją się produkty bazujące na oleju kokosowym oraz na wodzie kokosowej. Jest to linia przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych i decydowana jak już wspominałam, posiadaczkom włosów niskoporowatych.
Każdy z kosmetyków posiada dość subtelną woń. Daleko im do kokosanek. Chociaż maska i serum pachną nieco mocniej , nadal jest t bardzo naturalny i nie przesłodzony aromat. Jeśli chodzi o szampon i mleczko, zapach jest obłędny. Świeży, rześki i przypominający nieco deszczowy poranek w słoneczny dzień.
Używałam wszystkich czterech kosmetyków Enjoy Coco, jednak muszę przyznać że szampon i mleczko spisuje się lepiej na moich włosach niż pozostałe dwa produkty. Lepiej współgrają z moją dziwaczną czupryną. Nie bez znaczenia jest także czas, a raczej warunki atmosferyczne jakie panują na dworze. O ile latem, nawet maska i serum sprawowały się dość przyzwoicie, to teraz przy mega wysokiej wilgotności moje włosy szaleją. Sam szampon i mleczko to za mało, żeby ujarzmić moje puszące się na wszystkie strony antenki.
Gęsta, pachnąca maska otula każde pasmo włosów. Dobrze trzyma się powierzchni, nie spływa z pasm i jest wydajna. Jeśli chodzi o stosowanie to używałam jej co drugie mycie w małych ilościach. Nie teraz, gdy jest wilgotno, bo włosy by mi już kompletnie zwariowały. Sprawia, że włosy są miękkie, nawilżone, ale u mnie nieco puchate i każde pasmo robi to co chce.
Serum zamknięte w małej, białej butelce jest także koloru białego i wygląda jak krem pod oczy. Miękka, dobrze współpracująca konsystencja lekko wygładza włosy, sprawia że stają się bardziej mocne i sprężyste. Za duża ilość kosmetyku sprawia, że moje włosy są przyklapnięte i zdają się wyglądać jak nie świeże.
Przezroczysty, żelowy szampon dobrze się pieni , a jego resztki i piana dobrze wypłukują z włosów. Nie obciąża pasm, sprawia że włosy mniej się plączą i łatwiej je rozczesać. Włosy są po nim bardziej miękkie. Jest to ten kosmetyk z całej czwórki, który nadaje się do stosowania przez cały czas, nawet w okresie dużej wilgotności także przy włosach wysokoporowatych.
Mleczko wygładzające ma lekką, delikatną konsystencję. Wygląda jak rozwodniony krem. Nanosi się je za pomocą atomizera, który współgra z konsystencją kosmetyku. W zależności od potrzeb , mleczka można nałożyć ciut więcej bez obawy o posklejanie włosów. Latem spisuje się naprawdę dobrze. U mnie jednak teraz wygładzenie nie przetrwało próby wilgotności powietrza. Wrócę do niego w ciepłe, jesienne dni, albo zimą.
Linia Enjiy Coco Marion to fajny pomysł na włączenie do pielęgnacji włosów wysokiej jakości naturalnych składników. Woda z kokosa i olej kokosowy nie jednej z Was uratuje włosy przed zniszczeniem. U części spisze się lepiej. U innych może być tak jak w moim przypadku. Okresowo cała seria stosowana daje dość dobre rezultaty, a czasem pozostaję przy szamponie i mleczku wspomagając się innymi kosmetykami.
Moje włosy i ciało lubią kokos :)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to działa ale jak widzę kokos na opakowaniu, w składzie - to wiem, że muszę sięgnąć po ten kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy u mnie by się sprawdziły. moje włosy kiedyś nie lubiły oleju kokosowego bardzo, ale od jakiegoś czasu już go tolerują.
OdpowiedzUsuńbardzo fajna linia kosmetyków
OdpowiedzUsuńW ciemno chyba bym się nie zdecydowała,bo nie każdy zapach kokosa mi odpowiada:)
OdpowiedzUsuńSeria zupełnie nie dla mnie. Moje włosy okropnie reagują na kokos.
OdpowiedzUsuńCałkiem lubię kokos, ale nie na włosach.
OdpowiedzUsuńCiekawy zestaw! Składniki mocno mnie przekonują! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńnigdy nie próbowałam takich rzeczy
OdpowiedzUsuńmuszę sprawdzić te kokosowe cuda
OdpowiedzUsuńMam jedynie mleczko, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuń