Aloe Balance Faberlic - Skoncentrowany napój wspomagający odporność i trawienie

Zapewne nie raz już czytaliście o dobroczynnym wpływie aloesu. Pomaga zadbać nie tylko o zdrowie skóry, czy dobrą kondycję włosów. Ale również jego zażywanie ma wiele pozytywnych aspektów. Oczywiście nie każdy aloes do smarowania nadaje się też do spożywania. Te, po które bezpiecznie możemy sięgać występują w postaci gotowych napojów, żeli czy też galaretek, ale także w formie koncentratów do rozrobienia.

Skoncentrowany napój aloesowy Faberlic przyjmuje się następująco. Należy rozrobić łyżeczkę koncentratu w 200 ml wody i przyjmować 1-2 razy dziennie. Tak rozrobiony napój ma delikatny, prawie neutralny smak. 

Co ma nam dać jego przyjmowanie? 

Ma regulować procesy trawienne  , wspierać przemianę materii oraz przywrócić naturalną barierę ochronną organizmu.

Napoje aloesowe polecane są w szczególności dla osób narażonych na przewlekły stres, zmęczenie oraz pragnących wzmocnić odporność organizmu. Dobrze działa u osób z problemami żołądkowymi, wzdęciami ect ze względu na swoje właściwości aloesowe. Aloes jest dodatkowo doskonałym prebiotykiem. 

Dzięki doustnej kuracji aloesem możemy poprawić nawilżenie skóry, ujędrnić ją.

Aloes jest przydatny w walce z infekcjami wirusowymi i stanami zapalnymi, więc picie go jest wskazane w szczególności teraz! 

Jestem w grupie tak zwanego ryzyka, gdyż w pracy ma styczność z mnóstwem osób w ciągu dnia. Klienci kichają, prychają i roznoszą mnóstwo zarazków. Miałam gorsze dni i już nie raz choróbsko próbowało się mi dobrać do skóry, ale odpukać -  ostatnia infekcja która zmusiła mnie do pozostania w domu i położenia się do łóżka, dopadła mnie w poprzednim sezonie. Dodam, że moich dwóch chłopaków jakoś nie ominęły choroby grypopochodne. Młodego oczywiście potraktowały bardziej dotkliwie. Nie mówię, że to kwestia tylko i wyłącznie aloesu. Wypiłam tylko buteleczkę skoncentrowanego napoju aloesowego, ale myślę że on też przyczynił się do zwiększenia mojej odporności. Warto poznać swój organizm i nie reagować wtedy, gdy już widzimy jakieś symptomy objawów. Łykam wit D mniej więcej od jesieni, do tego doszła kuracja witaminą C. Do tego domowe soki, naturalne syropy do herbaty, cebula i czosnek:). Warto wybierać to co najmniej przetworzone i dbać o systematyczność. Muszę jeszcze ograniczyć słodycze. Tak, one osłabiają pamięć, obniżają odporność i problemy z cerą, nie mówiąc o tych zbędnych kaloriach zamieniających się w tłuszczyk.