Witajcie! W czasach, gdzie zewsząd otacza nas chemia i różne sztuczne wynalazki, coraz częściej sięgamy do skarbnicy natury. Tak jest również w przypadku kosmetyków do ciała, włosów i twarzy. Nie raz eksperymentowałam z fryzurą. Czasem sama, ale także zmieniałam swój image w salonie fryzjerskim. Już około roku nie odwiedzam fryzjera. Z grzywką radzę sobie znakomicie sama, zaś podciąć mi włosy na długości co jakiś czas to też nie filozofia i zawsze znajdę kogoś, komu mogę powierzyć nożyczki. Stwierdziłam również że nie chcę zmieniać diametralnie swojego koloru włosów, a jedynie nadać mu inny odcień w zależności od pory roku oraz odżywić i odpowiednio pielęgnować.
Co jakiś czas sięgałam dla wygody po odżywki koloryzujące, albo stosowałam domowe mieszanki. Ostatnio jednak skusiłam się na naturalną farbę ziołową Venita, a dokładniej hennę w kolorze o identycznej nazwie. Właśnie ten sposób farbowania często wybierały nasze mamy i babcie. Tani, naturalny i bezpieczny dla alergików. I proszę mi nie mówić, że zapach ziółek was odstręcza. Ci co piją ziołowe herbatki nie będą kręcili nosem na hennę, podczas aplikacji. Chemiczne zapachy drogeryjnych farb to jest czasem opcja nie do zniesienia.
Jak farbować włosy henną w skrócie ?
*Należy zacząć od przygotowania włosów, czyli ich umyciu. Najlepiej sięgnąć po szampon głęboko oczyszczający, albo chociaż taki bez silikonów które osiadając na włosach mogły by utrudnić ich koloryzację.
*Następnie potrzebujemy starego ręcznika lub czegoś innego do osłonięcia ramion, grzebienia z szerokimi ząbkami, miseczki i pędzelka do nakładania ziołowej mieszanki, turbana lub miękkiej podkoszulki do owinięcia włosów po zabiegu farbowania i utrzymania ich w cieple. Rękawiczki i czepek znajdują się już w opakowaniu.
*W zależności od koloru jaki wybierzemy, istotne jest aby dobrać odpowiednią temperaturę wody. To napisane jest na ulotce. Proszek z jednej saszetki przesypujemy do miseczki i powoli dolewamy gorącą wodę (w moim przypadku) i mieszamy do chwili uzyskania gładkiej konsystencji. Gotową, nieco ostudzoną mieszankę ziołową nakładamy na włosy, zakładamy czepek i okrywamy szczelnie turbanem dla utrzymania ciepła. W zależności od stopnia koloru jaki chcemy uzyskać trzymamy na włosach od pół do nawet 2 godzin.
Pamiętajmy, żeby skórę wokół włosów zabezpieczyć kremem, zaś na ramiona zarzucić coś co nie szkoda będzie zaplamić. Po czasie zmywamy farbę letnią wodą.
Kilka przydatnych wskazówek dotyczących hennowania włosów
*Jeśli jesteście posiadaczkami włosów odpornych na farbowanie, do ziółek dodać możecie łyżeczkę soli. Ale to zapewne stwierdzicie dopiero po pierwszej przygodzie z henną.
*Dziewczyny zakwaszają hennę dla uzyskania intensywniejszej barwy. To też polecam dla osób, które znajdą swój kolor i go sprawdzą. Wtedy warto użyć np soku z cytryny, czy innego naturalnego soku o kwaśnym odczynie, aby nadać głębi koloru ostatecznego.
*O ile przy krótszych włosach ziółka nie są zbyt problematyczne w nakładaniu o ile zrobicie fajną, dość gęstą papkę to przy dłuższych taka konsystencja może być nieco uciążliwa w rozprowadzaniu. Na to patentów jest wiele rozpoczynając od zwykłego miodu, kilku łyżek dla lekkiej odżywki lub nawet łagodnego myjadła. Nada on bardziej śliską formę i lepiej będzie rozprowadzić hennę, a następnie pozbyć się jej pozostałości z włosów.
*Jeśli używacie hennę w tradycyjnych kolorach, a zależy wam na zmianie odcienia to możecie dodać do niej różne zioła, czy przyprawy. Także napar z rumianku dla rozjaśnienia.
Henna to doskonała opcja dla osób chcących zadbać o włosy i poprawić ich kondycję. Najważniejsze jest to, że jest w 100% bezpieczna gdyż jest naturalna. Nie uczula, nie zawiera zbędnych dodatków.
Ziołowa farba do włosów marki Venita sprawia, że włosy są grubsze i lepiej wyglądają. Są miękkie i naturalnie błyszczące. Aplikacja i sam proces koloryzacji wbrew pozorom wcale nie jest skomplikowany. Warto spróbować naturalnej, wegańskiej koloryzacji aby cieszyć się pięknymi włosami!
Dla tych co jednak wolą wygodniejsze rozwiązania Venita przygotowała dwie ciekawe opcje bezpiecznej koloryzacji. Ma w swojej ofercie pianki koloryzujące z henną oraz ziołowe balsamy koloryzujące. Nic nie trzeba mieszać, a produkt bezpośrednio nakłada się na włosy. Kosmetyki są delikatne i bezpieczne,a ponadto dają efekty pielęgnacyjne. W ich przypadku jest znacznie więcej odcieni do wyboru, zwłaszcza jeśli chodzi o balsamy koloryzujące.
Czuję się dobrze w swojej obecnej fryzurze i to oczywiście poprawia mi nastrój. Włosy u kobiety muszą być zadbane, bo nie pomoże żadna tapeta jeśli nie ogarniemy fryzury. Nie mówię tu o fryzurze z salonu za miliony, ale o pielęgnacji, myciu i układaniu włosów. Wypracujmy właściwe zabiegi pielęgnacyjne. Podcinajmy włosy, zamiast zostawiać pokruszone, mysie ogonki . Zróbmy reserch w kosmetykach, bo wcale nie musimy sięgać po te mega drogie. Przykładem tego jest nasza rodzima marka Venita!