Witajcie! Lato ma się już ku końcowi, pogoda natomiast jest bardziej późno jesienna. Chciałam wam jednak przybliżyć lżejszą, ale bardzo skuteczną pielęgnację z nowościami od Nivea, czyli Hydra Skin Effect. To skoncentrowana dawka nawilżenia i pielęgnacji w stosunkowo lekkich i nie obciążających skóry kosmetykach. Linia Hydra Effect opiera się na kwasie hialuronowym. W skład linii wchodzą lekki żelowy krem na dzień, regeneracyjny żel kram na noc, esencja serum, ampułki, żel micelarny do mycia twarzy oraz płyn micelarny. Seria kusi świeżością i lekkim zapachem.
Nivea Hydra Skin Effect, Micelarny żel do mycia twarzy
Czysta skóra to doskonała baza do dalszej pielęgnacji. Nie można pominąć tego kroku, ani bagatelizować konieczności dokładnego, codziennego demakijażu i mycia skóry twarzy. Ważne, aby przy dostatecznej skuteczności kosmetyki, jakie stosujemy były także bezpieczne dla skóry i jej nie podrażniały.
Żel micelarny Nivea to przezroczysty kosmetyk umieszczony w poręcznej butelce z dozownikiem w formie pompki. I opakowanie i konsystencja idealnie się ze sobą zgrały. Ma lekki, przyjemny zapach, który jest charakterystyczny dla całej linii. To zdecydowanie kosmetyk, którym myjemy buzię po demakijażu. Kosmetyki kolorowe trochę rozmazuje i trzeba się nagimnastykować, żeby je usunąć. Dlatego najpierw płyn micelarny, a porem żel Nivea jako ta kropka nad i oraz usunięcie pozostałości.
Żel micelarny Hydra Ski Effect nie wysusza skóry i jest dla niej bardzo delikatny. O ile używam go do końcowego oczyszczania jest nawet wydajny.
Nivea Hydra Skin Effect, Esencja serum głęboko nawadniające
Zaskoczyłam się miło całą serią, a w szczególności tym serum. Wiecie jak kapryśną mam cerę, a sera i tego typu kosmetyki to mój mały bzik. Dlatego z wielką przyjemnością podeszłam do testów tego kosmetyku. Serum znajduje się w plastikowej, odkręcanej buteleczce. Jedynym minusem jak dla mnie ten rodzaj opakowania. Po odkręceniu sporej wielkości zakrętki kosmetyk trzeba wylać na na dłoń, a potem aplikować na skórę. Inna forma dozowania była by wskazana. Bo tak zazwyczaj za wiele kosmetyku wylewa mi się za jednym razem niż faktycznie potrzebuję.
Serum esencja po nałożeniu na skórę koi i nawilża, daje uczucie komfortu dla suchej skóry. Łatwo się wchłania, chociaż nie do końca. Sprawdzałam jak to jest nakładać je samodzielnie i od czasu do czasu taka wersja jest do przyjęcia. Jednak znacznie lepiej i pełniej działa oczywiście jako baza pod krem, czyli jeden z kroków pielęgnacyjnych. Uzupełnia się świetnie nie tylko z kremem z linii Hydra Effect, ale także z innymi kosmetykami różnych marek, jakie stosuję.
Serum pachnie lekko i świeżo, nie klei się i jest niesamowicie wydajne. To taki kosmetyk dla każdego rodzaju cery i bez przeznaczenia wieku. Każdej cerze przyda się przecież doza nawilżenia!
Ależ łądne opakowania ^^
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNivea jest niezawodne :D
OdpowiedzUsuńrilseeee.blogspot.com
I love that brand :)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria, uwielbiam markę Nivea :) Już sobie wyobrażam ten ładny zapach :)
OdpowiedzUsuń