Witajcie! Trochę was jeszcze pomęczę, bo dziś znów mam dla was recenzję genialnego i skutecznego serum Faberlic z linii BeautyLab. To elegancki kosmetyk, który nie tylko zwraca uwagę na siebie solidną buteleczką, ale co najważniejsze posiada skoncentrowane składniki działające na wiele problemów skórnych. To przyjaciel cery wymagającej nawilżenia i odżywienia. Walczy ze skutkami negatywnego wpływu środowiska i sprawdzi się w każdej damskiej toaletce.
Wiem, że trochę skaczę po liniach kosmetycznych Faberlic, ale chciałam się nieco rozeznać, żeby sprawdzić co będzie lepiej odpowiadać mojej skórze. W sumie nie wiem czego mam więcej, serum czy kremów. A do tego skłaniam się także ku pielęgnacji naturalnymi olejami. Często wracam do ulubionych kosmetyków i stosuję je seriami. Inne zamieniam na podobne składem i działaniem. Widzę i reaguję na bieżąco na problemy skóry, ale także działam długofalowo w trosce o zdrową skórę twarzy i ciała. Serum Antystres BeautyLab to kosmetyk do którego będę wracała w ciepłe dni, ale z pewnością sprawdzi się także w pozostałe pory roku.
Serum umieszczone zostało w szklanej, przezroczystej butelce z pipetką z ciekawą formą dozowania. Należy nacisnąć uwypuklenie na nakrętce, aby nabrać serum do wnętrza pipetki. Serum ma postać żelu o średniej gęstości. Jest przyjemne w aplikacji, nie spływa ze skóry, tylko ładnie do niej przylega aby następnie wchłonąć się prawie do samego końca. W zależności od kondycji cery, na skórze może pozostać mniejszy lub większy film. Nie przeszkadza to wcale w nałożeniu kolejnego kosmetyku czy też zrobienia makijażu.
Serum już po kilku użyciach daje widoczne efekty już po kilku dniach regularnego stosowania. Zdejmuje ze skory zmęczenie, przywraca zdrowy koloryt i ujednolica cerę. Delikatnie rozświetla i pielęgnuje skórę. Zapewnia świeżość i nawilżenie. Serum nie podrażnia nawet wrażliwych okolic oczu. Nie roluje się pod makijażem.
Pogoda coraz mniej sprzyja spacerom, ale także wiatry i mniejsze temperatury fundują naszej skórze mały szok termiczny i podrażnienia. Warto więc już teraz odpowiednio ją zabezpieczyć i sięgać po kosmetyki działające intensywniej niż sam krem.
I love that brand :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie kusi używanie serum :D
OdpowiedzUsuńrilseeee.blogspot.com