Witajcie! Pogoda płata figle i o dziwo na koniec października i początek listopada zaskoczyła totalnie i gdyby nie te kolorowe liście pomyśleć by można, że to wiosna. Przyjemnie jest pospacerować w promieniach słońca i bez grubej kurtki na sobie. Aż nie chce się wracać do domu. Przychodzę do was z zestawieniem kontrastowych kolorów, czyli nieco szarości okraszonej intrygującą czerwienią.
Wiecie jak bardzo lubię swetereki, dlatego dziś prezentuję ciekawy zestaw z Femme Luxe. Jak to mówi moja mama, jestem cała ubrana w sweterek. Zawsze podobały mi się takie komplety, dlatego to już drugi dziany zestaw w mojej garderobie. Jeśli chodzi o dół, to takie "dziane" spodnie nie nadają się na wietrzne dni. Tym razem jednak nietypową formę materiału postanowiłam zrównoważyć kolorem.
Zestaw składa się z luźnego golfu z niewielkimi rozcięciami po bokach. Natomiast dół to coś w rodzaju wysokich, dopasowanych legginsów. Niemniej jednak mój najmniejszy rozmiar pasowałby także dla bardziej krągłej osoby.
Czerwona ramoneska służy mi już dobre kilka lat i jest idealna na taką pogodę. Do tego moja genialna zdobycz, czyli czapka z działu dziecięcego Pepco! Żałuję tylko, że ni kupiłam jeszcze szarej i czarnej, ale może gdzieś jeszcze upoluję.
Wygodnie oraz cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMusiałaś zrobić dobrą reklamę, bo zestaw już wyprzedany i nie mogę kupić :(
OdpowiedzUsuńTen zestaw wygląda na bardzo przytulny i cieplutki. Ostatnio mam dużą fazę na wszelkie odcienie szarości więc jestem zachwycona kolorem i fakturą materiału.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetna i bardzo odwazna stylizacja, nie ma tu nudy. Bardzo mi się podoba takie połączenie bo pokazujesz przede wszystkim ze jesień nie musi być nudna i ponura ;)
OdpowiedzUsuń