Witajcie! Ta deszczowa pogoda działa na mnie przytłaczająco. Tym fajniej jest obejrzeć zdjęcia kiedy to na dworze było ciepło i przyjemnie i nawet jak na tę porę roku słonecznie. Cóż plusem pluchy jest fakt, że można posiedzieć w domu pod kocykiem z ulubioną herbatą i jakąś pyszną przekąską. To też doskonały moment na testowanie zapachów świec. Niestety w taką pogodę nie tylko biomet mi szaleje, odzywają się też wszystkie urazy oraz kręgosłup.
Dziś mieszanka brązu z szałwiową zielenią króluje w mojej stylizacji. Miałam już kilka ubrań w kolorze sage, ale ten komplet najlepiej odzwierciedla ten ciekawy, niezbyt rażący odcień zieleni. To stonowana wersja, która wybija się delikatnie na tle i tak jeszcze bardziej kolorowej, jesiennej scenerii.
Zestaw to model overise, dlatego mamy w nim pełną swobodę ruchów. Proste, lekko zwężane i wykończone delikatnym ściągaczem nogawki spodni są pozbawione kieszeni. Talia jest dość wysoko, tak jak lubię. Bluza po obu stronach posiada ściągające sznureczki, dzięki którym powstają marszczenia i przód wydaje się być lekko zaokrąglony u dołu.
Zestaw nie jest zbyt gruby, taki raczej przejściowy. Nie gniecie się jakoś nadzwyczajnie. Materiał jest miękki i przyjemny w dotyku. Dlatego set z Femme Luxe nosi się świetnie zarówno w domu jak i na spacerach. Cieszę się tymi kolorami, które jeszcze ożywiają krajobraz. Może nie potrwa to długo, ale warto chwytać chwilę, bo to jest właśnie najpiękniejsze. Tu i teraz !
ekstra się prezentujesz :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi się kolor Twojego dresu, fajnie się komponuje z kolorami tła. Co do samej sesji to też ostatnio miałam podobną, więc wiem ile to frajdy ;-)
OdpowiedzUsuńBeautiful blog
OdpowiedzUsuńIdealna propozycja w sam raz na obecnie panującą nam jesień. Fajnie, lekko i zarazem sportowo. Uwielbiam takie stylówki na spacery. Śliczny kolor na ten dres.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne połączenie, szczególnie jeśli chodzi o elegancję+ dres. Sama zawsze chciałam tego spróbować :)
OdpowiedzUsuńCałość wygląda świetnie i prezentuje się naprawdę bardzo ciekawie. Idealnie sprawdzi się na różne okazje w jesiennej aurze. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKocham dresy, a nienawidzę dżinsów. ZNaczy ubieram je na wyjście, ale po powrocie do domu od razu nakładam dresy. Dobrze, że są takie fajne i ciekawe kroje i fasony.
OdpowiedzUsuńTeż lubię odcień szałwi. Brąz zaś znowu niekoniecznie - jakoś nie rezonuję z tym kolorem.
OdpowiedzUsuń