Witajcie! Opuncja figowa znana jest ze swych właściwości już od dawna, dlatego nie dziwi mnie fakt że marka Weleda postawiła właśnie na nią jako główny składnik swojej nowej linii nawilżającej. Opuncja to nic innego jak rodzina sukulentów, czyli kaktusowatych. Najbardziej znana jest właśnie opuncja figowa, której owoce są jadalne. Zawiera wiele właściwości odżywczych, składników mineralnych i witamin. W kosmetyce ceni się ją głownie za właściwości nawilżające i wygładzające. Poprawia także minkorkrążenie krwi oraz pomaga redukować sińce pod oczami.
W moim zestawie testerskim marki Weleda znalazły się trzy lekko i świeżo pachnące kosmetyki , a mianowicie nawilżającą emulsję, nawilżającą mgiełkę oraz nawilżający żel pod oczy. Zestaw do kompleksowej pielęgnacji skóry twarzy. Szata graficzna nawiązuje do opuncji co widać na pierwszy rzut oka. Delikatne połączenie bieli z zielenią przywodzi na myśl świeżość rosy o poranku.
Seria nawilżająca dedykowana jest cerze mieszanej, dlatego włączyłam ją do mojego dziennego rytuału pielęgnacyjnego. Chociaż po żel również sięgam wieczorem, a mgiełka jest świetną bazą także pod olejki. Mam skłonności do wyprysków i zapychania, dlatego lżejsza formuła kosmetyków pozwala utrzymać jej równowagę. Nie am jeszcze mrozów, więc emulsja nadal służy mi w ciągu dnia.
Nawilżający żel pod oczy z opuncją figową
Na plus zasługuje opakowanie i forma aplikacji żelu pod oczy Weleda z opuncją. Roll on w przypadku kosmetyków pod oczy to najlepsza opcja jak dla mnie. Roll on delikatnie chłodzi i wygładza. Żel jest lekki i przyjemny w aplikacji. Szybko się wchłania i koi skórę, łagodzi oznaki zmęczenia i podpuchnięcia. Żel wspaniale odświeża i nawilża, co jest długotrwałe. Do tego żel jest niewątpliwie wydajny i wystarczy mi jeszcze na długo.
Żel nie waży się pod makijażem i dobrze współgra z innymi kosmetykami. Nie szczypie i nie podrażnia delikatnej skóry oczu. Już po kilku dniach widać pozytywne efekty jego stosowania. Skóra jest bardziej napięta i wygląda na wypoczętą.
Emulsja nawilżająca z opuncją figową 24 h
Emulsja Weleda jest jasna, bardzo lekka i posiada żelową formułę. Otula skórę delikatnie podczas aplikacji i szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze. Emulsja matuje skórę, utrzymując produkcje sebum w ryzach. Dodatkowo nie bark jej właściwości nawilżających i pielęgnujących.
Emulsja z opuncją Weleda może być stosowana samodzielnie i w zupełności wystarcza, przynajmniej jest tak w moim przypadku. Oczywiście nie jest tak za każdym razem. Teraz kiedy pogoda zmienia się kilka razy dziennie, czasem sama emulsja jest jednak nie wystarczająca. Więc gdy wiem, że dłużej będę przebywała na dworze używam emulsji jako pierwszego kosmetyku, a po jego wchłonięciu nakłam cienką warstwę dowolnego kremu.
Nawilżająca mgiełka z opuncją figową
Kocham wszelkiego rodzaju mgiełki, spraye i hydrolaty. Są one nieodłączną częścią mojej pielęgnacyjnej rutyny. Mgiełka Weleda ma przyjemny zapach i rozpyla się delikatnie otulając skórę. Chłodzi, nawilża i odświeża skórę. Orzeźwia i powiedziałabym, że dodaje skórze energii. Jest wydajna. Mgiełkę można oczywiście stosować wyłącznie jako tonik, ale rozpylana także w ciągu dnia daje jeszcze lepsze efekty.
Mgiełkę stosuję głównie rano przed nałożeniem kremu, ale także czasem do utrwalenia makijażu. Spisuje się także znakomicie jako podkład pod olejowe sera, czy tłustsze, gęstsze kremy. Mgiełka to nie tylko dobra opcja na letnie dni w celu odświeżenia skóry. Teraz gdy rozpoczął się sezon grzewczy, mgiełka z opuncją ukoi skórę kiedy przebywamy za dużo w zamkniętych pomieszczeniach.
Marka Weleda pozytywnie mnie zaskoczyła. Działanie nawilżające tych kosmetyków zdecydowanie jest wyczuwalne i skuteczne. Chętnie także wypróbuję inne kosmetyki tej marki przy najbliższej okazji.
Świetna seria, ma bardzo przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuń