Witajcie! Dziś przychodzę do was z doskonałym pomysłem na prezent dla każdej kobiety, czyli coś pachnącego i błyszczącego. JewelCandle to połączenie pięknej świecy w szkle oraz pięknej, srebrnej biżuterii. Zatopiona w świecy może być bransoletka, wisiorek lub kolczyki.To niezwykle intrygująca opcja i może cudnie zaskoczyć obdarowaną osobę.
Same świece, które powstają w Berlinie to takie małe dzieła sztuki. Pięknie prezentują się w każdym wnętrzu. Są modne i stylowe. Pozostałe słoje po wypaleniu świecy także można w ciekawy sposób zagospodarować. A zapachy? Są przemyślane i wyraziste. Moja świeca, czyli Sweet Secret Santa wybrana została ze względu na już miniony okres świąteczny.
Biżuteria w świecach JewelCandle jest odpowiednio zabezpieczona. Co prawda ja jeszcze nie dotarłam do swojej, bo mam kilka godzin delektowania się tym cudnym zapachem przed sobą. Jednak czytając u dziewczyn wiem, że biżuteria skrywa się z metalowym pudełeczku. Oczywiście później pochwalę się, co znalazłam wewnątrz mojej soczyście czerwonej i apetycznie pachnącej Sweet Secret Santa.
Sweet Secret Santa pomimo bardzo świątecznej oprawy, nie tylko graficznej bo i kolor czerwony to zdecydowanie ocień świąt Bożego Narodzenia. To ciepła, przyjemna kompozycja wprawiająca w dobry nastrój w każde ponure popołudnie czy zimny wieczór. Więc do wiosny jak najbardziej ten zapach jest aktualny.
Sweet Secret Santa "na zimno" pachniała mi soczystą żurawiną. Trochę jak babciny kompot z owoców. Po rozpaleniu świeca zmienia swe oblicze i pokazuje co faktycznie skrywa w środku. Są to subtelne akordy wanilii i karmelu. Ale nie takie przesłodzone. Raczej jak owoce otoczone w słodkiej polewie. Zapach jest nostalgiczny, spokojny i delikatnie się rozwija. Właście każdy u mnie w domu odbiera go nieco inaczej.
Ta szczypta cynamonu nie przytłacza zapachu świecy. Majaczy gdzieś w tle i ujawnia się już po dość mocnym rozgrzaniu świecy. Przybiera wtedy nieco wytrawną formę i trzyma zapach w ryzach dodając mu charakteru.
Zapach JewelCandle Sweet Secret Santa będzie także odpowiedni dla osób nie tolerujących ostrych zapachów. Aromat świecy jest lekki i otulający. Bije z niego ciepło, tak jak z samego rozpalonego knota i topniejącego wosku. To tak trochę jakbyśmy siedzieli przed kominkiem i włożyli kilka gałęzi owocowego drzewka w między czasie pochrupując maślane ciastko. Tum bardziej świeca będzie odpowiednia dla osób starszych, czy także do aromatyzowania pokoju dziecięcego.
Z pewnością to nie moja ostatnia świeca JewelCandle. Kusi mnie Iconic bądź Elegance. Chociaż najchętniej poznałabym wszystkie warianty zapachów.
Ciekawa jestem pudełeczka z biżuterią :)
OdpowiedzUsuńZimą oraz jesienią uwielbiam świece i palą się u nas prawie każdego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńciekawa opcja, choć szkoda że nie można wybrać biżuterii, a jedynie zapach świecy :) ja akurat wolę rzeczy kolorowe, wielobarwne np. biżuterię z drobnych kamieni naturalnych, a nie ze srebra, więc nie wiem czy to opcja dla mnie...
OdpowiedzUsuń