Witajcie! Nie lubię faszerować się tabletkami, dopóki nie muszę. Niestety dokuczają mi nawracające bóle pleców, stawów, mięśni czy ścięgien. Praca fizyczna w niesprzyjającej temperaturze nie sprzyja poprawie mojego stanu,a wręcz nasila dolegliwości bólowe i związany z tym dyskomfort. Dlatego chętnie sięgam po maści i mazidła, które mogą ukoić i chociaż częściowo złagodzić doskwierający mi ból.
Niektórzy preferują maści o działaniu rozgrzewającym. Ja także czasem sięgam po takie specyfiki. Zwłaszcza jeśli chodzi o bóle pleców i kręgosłupa. Jednakże, gdy chodzi już o dolegliwości związane z nogami wolę takie produkty, które chodzą i tym samym przynoszą dodatkową ulgę.
Maść końska to chyba mazidło, które zna każda z nas. Spotkać je można w drogeriach, aptekach, ale nawet w marketach. Ceny też są różne. Niekiedy można upolować dobry produkt wcale nie wydając na niego majątku. Maści końskie dzielą się na te rozgrzewające i chłodzące. Część składników powtarza się w obu wersjach. Wspólnym mianownikiem jest też działanie rozluźniające i przeciwbólowe.
Maść końska to połączenie wyciągów z ziół razem z olejkami eterycznymi. Tradycyjne receptury wzbogacane są różnymi składnikami aktywnymi. Także i tu pojawił się w końcu olejek CBD, który chętnie dodawany jest do różnych maści i kremów.
Lekko błękitna maść końska Virde ma specyficzny, ziołowy zapach, który dłużej utrzymuje się na skórze. Jest bardziej żelowa,ale z subtelnym poślizgiem. Łatwo rozprowadzić ją na skórze. Nadaje się do masażu, który kojąco wpływa na mięśnie. Używam jej praktycznie do całego ciała, chociaż z dużym upodobaniem smaruję nią moje biedne, wiecznie zmęczone i obolałe nogi. Ze względu na pajączki i siniaki nie sięgam po produkty rozgrzewające do tych miejsc. Chłodząca wersja jest idealna do zmęczonych nóg. Zdają się być lżejsze. Subtelne odczucie chłodu wspaniale rozluźnia i relaksuje. Następnie przychodzi stopniowo łagodzenie dolegliwości bólowych.
Chłodząca maść końska przyda się w każdym domu, gdzie jest ruchliwe, wiecznie pobijane dziecko. Ksawery ma większe zdolności do zbierania siniaków niż ja. Stłuczenia też są u niego normą. O ile skóra nie jest zadrapana, śmiało możemy aplikować maść już nawet u 6 latka. Dzięki zawartym składnikom maść także wspomaga zmniejszenie opuchlizny i regenerację skóry.
Maść końska chłodząca idealnie nada się dla osób, które pracują w pozycji stojącej, czy mają problemy z narządami ruchu. Poradzi sobie z obrzękami i stłuczeniami. Ponadto jak już wspominałam działa rozluźniająco i przeciwbólowo. Należy ją stosować kilka razy dziennie na problematyczne miejsca. Jeśli natomiast doskwierają wam bóle reumatyczne czy zwyrodnieniowe odpowiednia będzie maść rozgrzewająca. Niewielkim kosztem możecie poprawić komfort poruszania się i złagodzić ból.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thanks for comment!
Dziękuję za każdy komentarz !