Witajcie! Dziś przypomnę zalety wszechstronnego i tak lubianego żelu aloesowego. Znacie zapewne roślinę o tej nazwie o cudownych właściwościach. Dzięki technologii i rozwojowi przemysłu kosmetycznego mamy możliwość korzystania z mocy aloesu na co dzień. Aloes bowiem posiada nie tylko właściwości pielęgnacyjne, ale także lecznicze. Dlatego to niezbędnik w kosmetyczce ale również w domowej apteczce.
Żel aloesowy Farmasi to już kolejny żel z tej rośliny w moim użytkowaniu. Ma postać delikatnej, przezroczystej galaretki o przyjemnym, łagodnym zapachu. Umieszczony został w plastikowym słoiczku. Takim jak przeważnie pakuje się kremy do twarzy. Żelu nie stosuję samodzielnie. Przeważnie mieszam do z olejkami, dodaje do serum lub stanowi dla mnie podstawę bazową dla innych kosmetyków. Lubię i cenię go w swojej pielęgnacji, ale używam go w mniejszych ilościach. Czasem sięgam po niego także podczas skaleczeń czy otarć, głównie u młodego.
Warto zainwestować z żel aloesowy ponieważ jest nieinwazyjny oraz bardzo rzadko uczula, a ma mnóstwo zalet. Żel aloesowy nie tylko nawilża czy regeneruje naskórek, łagodzi różne problemy skórne, rozjaśnia przebarwienia. Żel aloesowy działa także bakteriobójczo i przeciwgrzybiczo.
Żel aloesowy jest ponadto bardzo prosty w obsłudze. Aplikujemy go bezpośrednio na skórę lub włosy. Nadaje się do pielęgnacji każdego typu skóry, w tym wrażliwej czy trądzikowej. Warto stosować go przy cerze przetłuszczającej i z dotkniętej egzemą. Sprawdzi się także przy pielęgnacji stwardniałych i przesuszonych partii ciała, takich jak stopy, kolana i łokcie. Jeśli dokuczają wam wypadanie włosów czy inne problemy z skórą głowy także żel aloesowy może być świetnym sprzymierzeńcem.
Jak widzicie aloes można aplikować właściwie na każdą część ciała. Poleca się także doustne przyjmowanie aloesu w wielu schorzeniach(oczywiście żelu do tego przeznaczonego). Dobroczynne działanie ma ogromne, a znikome właściwości uczulające. Jest nawet przeciwnie, gdyż wielu osobom regularnie korzystającym z żeli aloesowych przynoszą one ulgę i ukojenie dla skóry.
Aloesowa galaretka pomaga mi głownie przy zmianach skórnych. No i nie ukrywajmy, latem gdy temperatury rosną warto jest zmienić pielęgnację na nieco lżejszą. Żel wspomaga naturalne nawilżenie mojej skóry i chroni ją przez różnymi paskudztwami na jakie jest narażona. Może nie wybieli moich piegów, ale delikatnie rozjaśni cerę i doda jej blasku. Warto pamiętać, aby wybierać żele aloesowe z dużą zawartością aloesu i bez zbędnych dodatków.
U mnie aloes mega się sprawdza jeśli chodzi o pielęgnację
OdpowiedzUsuń