Witajcie! Uwielbiam markę Laq i ich apetycznie pachnące, naturalne kosmetyki. Ale Laq to oczywiście firma z wielkim poczuciem humoru. Kto zna ich kąpielowe Shoty, ten wie o czym mówię. Przy okazji świątecznej wishlisty nie mogło u mnie zabraknąć właśnie kosmetyków tej marki. Niewątpliwie najbardziej odpowiedni do czasu i sytuacji był wariant Pralinka, dlatego skusiłam się na zestaw w tym właśnie cudnym aromacie. Jak to przy okazji świąt także zestawy Laq można było nabyć fajnie zapakowane. Mój wybór padł w sumie na myjadła, gdyż trio jakie zakupiłam to mus do mycia twarzy, peeling do ciała oraz żelik. Wszystko w tej przepięknej szacie graficznej!
Pralinka Laq to moc słodkości w najlepszym wydaniu. Uwielbiam te urocze grafiki zdobiące opakowania. Zaś słodki pralinkowy zapach to idealny wariant na rozproszenie smutków i chłodów zimy. Przywodzi na myśl beztroskie dzieciństwo i koi swoim aromatem. No i oczywiście składy kosmetyków są jak najbardziej na plus. Dlatego zarówno dla siebie jak i dla najbliższych, kosmetyki Laq polecają się na prezenty nie tylko od święta!
W moim zestawie znalazły się dokładnie Pralinkowy naturalny peeling myjący, Odprężający mus do mycia twarzy oraz Nawilżający żel pod prysznic. Każdy z kosmetyków ma ten niesamowity, słodki zapach, jednak odczuwalny z różną intensywnością. W żelu jest nieco delikatniejszy, za to pozostałe dwa produkty pachną już dość intensywnie. Wydaje mi się także iż mus jest bardziej świeży, za to peeling jak przystało na praliny bardziej czekoladowy i słodziaśny.
Żel pod prysznic znajduje się w plastikowej, ciemnej butelce z dozownikiem. Mus i peeling to okrągłe pojemniki z aluminiowym, odkręcanym wieczkiem. Zaś wszędzie znaleźć można tę uroczą, rogatą postać , która patrzy na nas spokojnym wzrokiem spod okularów. Grafiki Laq to strzał w dziesiątkę. Takie kosmetyki to prawdziwa ozdoba każdej łazienki.
Nawilżający żel Pralinka ma idealną konsystencję i dobrze się pieni. Jest wydajny i lubię sięgać po niego podczas wieczornych kąpieli.
Peeling myjący Pralinka ma już lekko beżową barwę, a pośród puchatego kremu znajdują sie cukrowe drobinki. Nie jest to zdzierak mocny, ale taki umilacz kąpielowo prysznicowy. Czuć delikatny masaż podczas używania tego peelingu, skóra jest gładsza, pachnąca i nawilżona. Regularne stosowanie daje widoczne efekty poprawy stanu skóry. Kosmetyk jest bardzo przyjemny w aplikacji, a używanie go podczas kąpieli rozpieszcza ciało oraz zmysły. Co do wydajności nie jest jakaś nadzwyczajna, ale i tak lubię ten peeling i do niego wrócę.
Urokliwe i pachnące kosmetyki Pralinka to wspaniała przygoda, która umila czas za każdym razem gdy się ich używa!
Bardzo lubię ich pianki do mycia buzi :)
OdpowiedzUsuńJestem fanką naturalnych kosmetyków. A jeszcze, gdy do tego tak pięknie pachną to jestem jak w transie i zgarniam wszystko po kolei jak leci z półek :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wow na pewno te kosmetyki mają obłędny zapach. Super
OdpowiedzUsuń