Witajcie! Dziś co nieco o naturalnych kosmetykach naszej rodzimej firmy, a mianowicie Sylveco. Będą to dwa produkty Aloesove, które jak sama nazwa wskazuje oparte są na dobroczynnej mocy aloesu. Mamy tu do czynienia z idealnym duetem oczyszczająco pielęgnującym na sezon zimowy.
Aloesove, Żel myjący do twarzy
Staram się nie ograniczać tylko do demakijażu i sięgać także po kosmetyk zmywalny wodą. Uwielbiam delikatne, nie podrażniające produkty, dlatego uciszyłam się z naturalnego duetu od Aloesove, w którym znalazł się Żel myjący do twarzy.
Żel jest bezbarwny i dość gęsty. Doskonale się pieni. Kosmetykowi towarzyszy bardzo przyjemny, choć ulotny zapach. Oczywiście opakowanie z pompką jest jak najbardziej wygodne i praktyczne.
W składzie znajdziemy dwa środki myjące, z których jedn działa bardziej intensywnie. Ponadto glicerynę, ekstrakt z liści aloesu i liści miłorzębu, pantelon, kwas jabłkowy, olej lniany, olejek miętowy i m.in rozmarynowy. Czyli całość wygląda dobrze.
Żel Aloesove jest kosmetykiem zdecydowanie po demakijażu, ale jeszcze lepiej sprawdzi się rano. Kiedy buzia potrzebuje szybkiego odświeżenia. Po nim koniecznie lekko przecieramy buzię tonikiem, po czasem na skórze pozostawia niestety trochę lepką warstewkę. Albo ja mam takie odczucie.
Podczas jego używania zauważyła, że skóra zaczęła wydzielać mniej sebum i ładnie się oczyściła. Wypryski są już stanowczo rzadkimi gośćmi u mnie.
Aloesove, Odżywczy krem na noc
Krem ma bardzo fajny, przyjazny skórze skład. Znajdziemy w nim olej z wiesołka, olej jojoba, olej z pestek winogron, masło shea, glicerynę, pantenol lecytynę, ekstrakt z liści aloesu oraz z liści miłorzębu, kwas hialuronowy, witaminę E, alantoinę, olejek lawendowy, olejek tymiankowy, olejek neroli oraz olejek z jałowca. Co przy cenie około 30 zł wypada naprawdę dobrze. Moc dobroci dla skóry w bardzo przystępnej cenie.
Jak widzicie krem ma tę samą szatę graficzną co żel. Mnóstwo zieleni z wyrazistą nutą czerwonego. Kremik zamknięto w poręcznym, małym słoiczku ze srebrną zakrętką. Ciekawym pomysłem jest patyczek do nabierania kosmetyku. Dodatkowo krem zabezpieczony jest sreberkiem. Po jego usunięciu naszym oczom ukazuje się gęsty kremik upchany po same brzegi w słoiczku.
Krem jest biały, ale raczej cielisty niż śnieżno biały. Gęsty, ale kremowy o delikatnym zapachu. Zresztą jak przystało na kosmetyki naturalne bliżej nieokreślonym. Jego konsystencja w sam raz pasuje do aplikacji na noc, do jakiej krem jest przeznaczony. Jest to bogaty krem odżywczy, który otula skórę i potrzebuje czasu na wchłonięcie. Krem jest niezwykle wydajny.
Odżywczy krem na noc Aloesove to bomba naturalnych składników w sporej dawce i tłustawej formule. Dlatego kto chce po niego sięgnąć, powinien być tego świadomy. To nie lekki kremik, po którego aplikacji możemy zaraz kłaść się do łóżka. Dla posiadaczy suchej, podrażnionej cery takiej jak ja to świetne remedium na problemy ze skórą zwłaszcza w takim niesprzyjającym okresie zimowym. Po jego nałożeniu czuć przyjemne ukojenie. Zaś rano buzia jest miękka, gładka i odpowiednio wypielęgnowana. Myślę, że cery dojrzałe też powinny mieć na uwadze ten krem oraz bywalczynie salonów kosmetycznych lubiących dość inwazyjne zabiegi.
A tu jeszcze całe mnóstwo przeróżnych przeróżnych próbek produkowanych przez Sylveco. M.in Vianek, Sylveco, Sylveco dla dzieci, Biovalen , Aloesove. W sam raz na wypady, albo dla koleżanek które mają problemy z dobraniem odpowiedniego kremu.
Kosmetyki pochodzą z wielkiej puli giftów z grudniowego spotkania influencerek, w którym miałam przyjemność uczestniczyć. A jeśli jesteście ciekawi innych kosmetyków Aloesove zapraszam na stronę Sylveco po dawkę naturalnych inspiracji.
Przyznam, że nie znam kosmetyków Aloesove.
OdpowiedzUsuńSylveco to zdecydowanie jedna z najfajniejszych kosmetycznych marek :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty Sylveco i Vianek. Z Aloesove jeszcze nic nie miałam, ale ten krem mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńLubię produkty Sylveco i Vianek. Z Aloesove jeszcze nic nie miałam, ale ten krem mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńDobrze wspominam te kosmetyki Aloesove. Miałam żel uniwersalny oraz krem do twarzy na noc. Z nimi pielęgnacja była przyjemnością.
OdpowiedzUsuń