Witajcie! Kremów z filtrem warto używać przez cały rok. Do tego bezwzględnie gdy przeprowadzamy kurację kwasami, używamy retinolu czy też jesteśmy p zabiegach medycyny estetycznej. Jestem w trakcie właśnie kuracji kwasami AHA, dlatego przy okazji skusiłam się na krem Nacomi Golden Rays CITY z Sp 50 +.
Z trzech wariantów kremów z filtrem od Nacomi zdecydowałam się na ten miejski, który miał być najlżejszym z nich. Krem posiada delikatny zapach i przyjemną, lekko mokrą konsystencję. Dobrze się aplikuje, ale nie nie wchłania się jakoś szybko i pozostawia dość wyczuwalny film na skórze. Ogólnie krem jest na plus jeśli chodzi o kremy z filtrem. Nie zapycha, długo pozostaje na skórze i posiada dobre właściwości pielęgnujące.
Krem Nacomi NEXT LVL Golden Rays City to opcja na zimę czy jesień i dla raczej dla posiadaczy cery suchej, bądź dojrzałej czy podrażnionej. U mnie ładnie koi cerę, ale nałożenie na niego makijażu nawet po jako takim chłonięciu niestety nie było najlepszym pomysłem. Nawet przypudrowany podkład spływa dość szybko i migruje. Dotyczy to także mineralnego pudru sypkiego, który jest mega trwały. Więc jeśli chodzi o krem Nacomi jestem na tak i na nie! Na wyjścia na dwór bez makijażu jako krem ochronny jest świetny. Z kosmetykami kolorowymi jednak nie współgra, chociaż testowałam go na różne sposoby.
Krem posiada ciekawą, dość oszczędną szatę graficzną. Taki design spodobał mi się od razu. Niebieski kartonik współgra z nutą błękitu na pudełeczku.
Krem City Nacomi to opcja dla wrażliwej i podrażnionej skóry wymagającej wysokiej ochrony przeciwsłonecznej. Idealny po inwazyjnych zabiegach. Przyjazny w aplikacji, nie zapychający i kojący skórę. Jeśli zaś szukacie czegoś lżejszego i współpracującego pod makijaż, to akurat z pewnością nie ten krem. Nie skreślam go całkowicie, ale musiałam kupić co innego żeby nie świecić się po kilku godzinach.
bardzo lubie tą markę i jej kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że u mnie mógłby się sprawdzić, choć niepokoi mnie ten efekt świecenia. :)
OdpowiedzUsuńChcialam Ci zyczyc wszystkiego najlepszego na Nowy Rok! <3
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na ich krem z filtrem ale z innej serii i strasznie mnie zapchał...
OdpowiedzUsuńNiektóre ich produkty poznałam i nie były złe. Tego akurat nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuń