Witajcie! Bardzo lubię różnego rodzaju wynalazki do mycia twarzy. Nie cierpię, kiedy skóra jest niedomyta i muszę kilkukrotnie podchodzić do jej oczyszczania. O ile tradycyjnych mydeł w kostce nie używam, to już przykładowo mydeł od Babuszki Agaffi - tak zwanych mydeł syberyjskich (nie dostępnych z wiadomych względów) stosowałam z przyjemnością. Zwłaszcza białe czy kwiatowe, także do mycia włosów. Tu mamy ciekawego gagatki z Ziaji, czyli białe mydło z linii Jeju młoda cera.
Ziaja Jeju, Białe mydło do twarzy
Tak, to mydło ma zapewne tyle gorących zwolenników, jak i zatwardziałych przeciwników. Jak już wspominałam o mydłach na początku, to właśnie przypomina białe mydło syberyjskie. Jest może ciut gęstsze i oczywiście posiada inne opakowanie. Ale kto znał tamte, nie przestraszy się tego cudaka z Ziaji i będzie wiedział jak do niego podejść.
U mnie mydło z Ziaji pieni się dobrze, zmywa co powinno bardzo skutecznie. Nie mam żadnego problemu ze zmyciem kosmetyku z twarzy, bo nie nakładam go w nadmiarze i odpowiednio z nim postępuje. Kiedy mam problem z nadmiernym przetłuszczaniem, albo też nałożę tonę wodoodpornej tapety, którą łatwiej byłoby zdrapać niż zmyć sięgam po Białe mydło Jeju. I czuję się z tym dobrze. Skóra mi nie zeszła. Natomiast mam pewność, że jest dogłębnie oczyszczona. Nie jest to kosmetyk łagodzący podrażnienia czy zaczerwienienia. Przede wszystkim powinno się go traktować jako silny produkt oczyszczający i matujący. W zależności od potrzeb można go stosować codziennie lub raz na jakiś czas jak w moim przypadku. Co nie oznacza mało, bo zużyłam już trzecią tubkę. To mydło też zdecydowanie poprawia pracę gruczołów łojowych i dzięki temu skóra się tak nie wyświeca w ciągu dnia. Mimo intensywnego działania myjącego i tego chwilowego uczucia ściągnięcia, mydło nie przesusza skóry. Poza tym każda z nas wie, że po myciu tonizowanie i pielęgnacja, więc jakby nie patrzeć tę chwilę dyskomfortu da się z pewnością przeżyć.
Miło poznać Twoja opinie o tych kosmetykach ❤️
OdpowiedzUsuń