Witajcie! Sera z witaminą C są niewątpliwie jednymi z najczęściej wybranych kosmetyków w porannej pielęgnacji. Po nie dość udanej przygodzie z jednym takim jegomościem. Witamin C Radiance Maximising Serum od Avon skusiło mnie luksusowym wyglądem i opakowaniem z pompką. A jak się u mnie sprawdziło? Zapraszam do dalszej lektury.
Rozświetlająco odmładzające serum do twarzy z 10 % Wit C , Avon Anew
Serum zamknięte jest w ładnej, szklanej buteleczce z barwionego szkła. Na plus oczywiście przemawia tu dozownik z pompką, czyli niezwykle higieniczny. Ponadto do kosmetyku nie dostaje się powietrze, czyli dłużej zachowuje swoje doskonałe właściwości.
Po pierwszym, nie trafionym serum z Wit C dałam sobie na jakiś czas spokój. Ale zachęcona połączeniem Wit C i SPF rano musiałam dać szansę kolejnemu produktowi. Cóż, w końcu cerę mam kapryśną i pierwsze serum nie musiało wcale być tym najlepszym.
Cóż, przeglądając ostatnio opinie - swoją drogą po tym jak już dawno zużyłam to serum, natknęłam się na takie same spostrzeżenia. Otóż też uważam że zapach jest nieco dziwny. To znaczy dokładniej czuć tu fajną, kwaśną pomarańczkę, ale też przy pierwszym kontakcie nutka alko? Więc mój patent był taki iż nakładałam na palce i trochę wietrzyłam specyfik, aż ta specyficzna nuta zapachowa się ulotni i aplikowałam na buzię i resztę. To nie nastręczało większych trudności, a załatwiało sprawę zapaszku.
Serum ma szerokie spektrum działania, ale nie oszukujmy się że po wykończeniu jednego opakowania zauważymy jego wszelkie możliwe pozytywne skutki działania. Z pewnością to kosmetyk o bardzo dobrym działaniu nawilżającym. Przez cały dzień skóra jest zaopiekowana, nie ma mowy o ściągnięciu czy suchych skórkach.
Serum nie wchłania się całkowicie, ale to nie przeszkadza w aplikacji kolejnych kroków pielegnacyjnych. Współgra dobrze z różnymi kremami SPF, a także z makijażem. Do tego jest to niezwykle wydajny kosmetyk.
Po zużytym opakowaniu mogę powiedzieć także, że rozświetla i stopniowo rozjaśnia cerę. Podbija działanie SPF. Jeśli chodzi o zmarszczki, cóż? To nie tak szybko. Myślę, że kolejne zadenkowane serum i następny SPF razem dadzą takie działanie.
Wit C to silny antyoksydant, dlatego kosmetyki które go zawierają są tarczą przeciw wolnym rodnikom. Dlatego ich działanie może być szerzej oceniane dopiero w dłuższym czasie stosowania. To mniej podrażnień i zaczerwienień, a tym samym mniej problemów z cerą. Tak samo serum Avon. Może nie wyprasuje nam zmarszczek, ale zapobiegnie powstawaniu kolejnych.
Z pewnością serum Rozświetlające z Wit C d Avon to kosmetyk nie dla każdego. Polubią go panie o cerze suchej bądź dojrzałej, którym film na twarzy nie będzie przeszkadzał. Osobiście wolę taką oleistą poświatę, niż kosmetyk tępy w rozprowadzaniu. Jest to także budżetowe serum, bo jeśli nie w promocji u konsultantki, to na Allegro zawsze powinniście dostać je w dobrej cenie. Wydajność sprawia, że jedna buteleczka to kuracja, która wystarcza na miesiąc półtora codziennego stosowania.
Jak każdy kosmetyk, także serum od Avon potrzebuje czasu by pokazać co potrafi. Tu mogę powiedzieć, że wygłądza i nawilża. Buzia bez makijażu po prostu wygląda lepiej, jest jaśniejsza i wygląda na bardziej wypoczętą.
Nie słyszałam o tym kosmetyku z Avon, aktualnie używam serum MIYA z witaminą C i jestem zadowolona z efektów :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna seria ;)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu przestałam kupować kosmetyki z Avon, bo zawodzą mnie, ale ten serum z opisu nie jest taki zły. Zastanawiam się czy nie wypróbować, bo akurat potrzebuję
OdpowiedzUsuń