Witajcie! Żeby nie było iż jestem gołosłowna, to pokazuję kolejny i już zużyty krem z SPF 50. Jeszcze jeden ma się ku końcowi i mam jeszcze zupełną świeżynkę, której nie zdążyłam obfotografować. Teraz znalazłam chwilę dla was po odświeżeniu koloru włosów tonerem Syoss w kolorze Copper, czytaj miedź i wykąpaniu psa. W sumie już nie jest na mnie obrażona. Przeszło jej, gdy wysuszyłam ją suszarką i przesypia traumę:).
Markę Cera + znajdziecie w aptekach stacjonarnych i internetowych. To nasze polskie dermokosmetyki w przystępnych cenach i o dobrym działaniu. Kremów z SPF jest dość sporo. W mojej aptece akurat pod nosem, czyli przy pracy były dostępne trzy wersje, więc skusiłam się po opisie na najlżejszy z nich.
Teraz gdy już świadomie używam kremów z SPF przez cały rok bo wiem, że tak trzeba. A już tum bardziej kiedy sięgam po witaminę C rano, a wieczorem po kwasy czy obecnie retinol nie ma mowy o nie nałożeniu odpowiedniego SPF rano. No więc teraz taki krem musi się lubić z moimi kosmetykami do makijażu. Akurat krem ochronny Cera + Solution i BB jakoś nie specjalnie się polubiły. Za dużo pielęgnacji w jednym. Może też pora nie była najlepsza. Jak wiecie nawet teraz jest ciepło i poczatek października także był jakoś bardziej letni niż jesienny. W te mega ciepłe dni duet krem ochronny Cera + oraz podkład wymagał dodatkowej warstwy pudru, aby utrzymać makijaż w ryzach. Nie mniej dało się go okiełznać.
Lekki krem ochronny Cera Plus Solution SPF 50 jest dobrym, budżetowym produktem do którego powrócę zimą, bądź wybiorę inny wariant tej marki. Moja skóra polubiła się z tym kosmetykiem mimo mokrego efektu. A dzięki niwelowaniu podrażnień ma ode mnie dodatkowy plus.
super kosmetyk :D
OdpowiedzUsuń