Witajcie! Macie też czasem ochoty na zakupy z tiktokowych polecajek. Wiecie, no trzeba brać to trochę z przymrużeniem oka. Jeśli jednak widać jak ktoś się maluje i efekt jest na oko w porządku to czemu nie. Tak właśnie skusiłam się na trzy kosmetyki od pupa Milano. Wspomniany w tytule podkład, obecne na zdjęciach krople rozświetlające oraz puder w kamieniu. Sięgam po nie teraz rzadziej, nie licząc kropli, bo zachciało mi się nadać koloru skórze i korzystam z samoopalaczy. Ale nie raz blenduję podkład jakimś ciemniejszym. No i używam bladziocha w kamieniu pod oczy i nie mam wcale efektu nie udanego photoshopa.
Pojedynczo za te kosmetyki zapłacimy koło stu złotych. Jednak zdecydowanie da się nabyć je taniej, czasem nawet o połowę. Tylko trzeba chwilę poszukać. Tym bardziej warto kupić sobie coś na wypróbowanie. Co do podkładu, bo na nim się dziś skupię, to wart jest swojej ceny. Krople też dają mega blask. I jeśli upolujecie je na promocji jak najbardziej przydadzą się do wieczorowych makijaży, albo podkreślenia opalenizny. Właściwie nie ma co sięgać po drogeryjne bo cenowo wyjdzie prawie na to samo, co te od Pupa w promocji. Puder Wonder Me w moim bananowym odcieniu jest oczywiście nieco żółty, ale ładnie wygładza optycznie skórę i trzyma makijaż w ryzach. Jest wydajny.
Pupa Mialano, Wonder Me Wodoodporny podkład do twarzy , odcień porcelana 010
Tak, wybrałam jeden z najjaśniejszych odcieni z gamy Wonder Me, bo bez wspomagaczy jestem trochę jak córka młynarza. No z wiekiem z kilkoma naczynkami, małymi zaczerwieniami oraz ostatnio notorycznie z pandami pod oczami. A wiadomo na podkładzie makijaż się nie kończy, dochodzi jakieś konkurowanie i puder. Więc nie wyglądałam jak płaskorzeźba.
Podkład umieszczono w szklanej buteleczce a pompką. Kosmetyk wydaje się dość rzadki, ale uwaga ma fajne krycie. Szybko też zastyga, na co zwłaszcza trzeba uważać na początku przygody z tym podkładem. Mi nie sprawiło to nigdy problemu, ponieważ miałam już styczność z podobną formułą nie raz. Zbliżony pod tym względem jest True Match Loreala, który również przy cienkiej warstwie dość szybko zastyga na powierzchni skóry.
Zdecydowanie podkład Wonder Me to kosmetyk wydajny. Przy niewielkiej ilości daje naprawdę ładne krycie. Nie oksyduje, chociaż to zdarza się bardziej przy ciemniejszych odcieniach. Jeśli nie mamy w zwyczaju nagminnego smyrania się po twarzy, to podkład utrzymuje się długo na skórze. Nie wyświeca się i nie migruje. Oczywiście warto jednak zabezpieczyć go odrobiną pudru odpowiednią do naszego rodzaju skóry.
Nie będę tu wam oczu mydliła, za stówkę nie kupiłabym tego podkładu w ciemno. Owszem, kosmetyk, którym gdzieś się tam u kogoś maznęłam i miałabym jakieś o nim pojęcie to bardziej. Dlatego jeśli nie jesteście pewne, czy coś się u ws sprawdzi zawsze jednak warto zrobić ten reserch w internecie i poszukać promocji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thanks for comment!
Dziękuję za każdy komentarz !