Witajcie! Chyba nie tylko ja zauważyłam, że często ceny w Rossmannie to jakaś kompletna pomyłka. No, ale jak nie ma czym się upiększać i potrzebujemy czegoś na już, to co zrobić. Tak więc jak już wspominałam wcześniej potrzebowałam czegoś z nutą koloru, aby moje lico nie odcinało się tak wulgarnie od reszty ciała. Wybór padł na tego gagatka, który był w promocji. No wiem i tak za jego przepłaciłam. Bo w internetach można go kupić już za dwadzieścia złotych z groszami. Dlatego jakoś rzadko wybieram kolorówkę w tej drogerii. Ogólnie poluję na jakieś ciekawostki kosmetyczne, świece zapachowe, sezonowe wyprzedaże. Mój Rossmann na tym końcu świata zresztą nie powala wyborem. Za tow tych większych w Malborku, to często nie ma testerów. I różne takie. Wkrótce ma powstać w pobliżu centrum handlowe, a w nim nowy Rossmann więc jest nadzieja!
Rimmel. Lasting Finish , Trwały podkład z serum
Podkład ma szklaną buteleczkę. Wybrałam nieco dziwny jak dla mnie kolor. Tylko już nie pamiętam, czy klasyczny czy true beż. W każdym razie, może gdyby był jeszcze złocisty to byłoby ok. A tak musiałam trochę to zniwelować pudrem i bronzerem. Za żółty źle, pomarańczowy też nie koniecznie, heh. Czasem niby odcień jest w porządku, a potem okazuje się zupełnie inaczej. Cóż, ale kolor to nie wszystko!
Opakowanie podkładu jest wygodne i higieniczne, jednak co prawda trudno go potem wydobyć do samego końca. Kosmetyk ma przyjemną, nie zbitą konsystencję. Łatwo się rozprowadza. Dość dobrze kryje. Mam co do niego mieszane uczucia. Czasem dobrze współpracuje, a innym razem szybko migruje z twarzy. To kosmetyk wydaje mi się nico przereklamowany. Trzeba uważać na pielęgnację, oraz to co nakładamy po nim. Jeśli nie wstrzelimy się w kompatybilny produkt, efekt jest dość mizerny.
Jedni go chwalą, a inni tak jak ja uważają podkład Rimmel Lasting Finish jako raczej przeciętny. Nie ma fajnego wykończenia, a już tym bardziej ma na bakier w trwałością. Lubi migrować i całkiem mocno się wyświecać. No może na bardzo suchej, czy dojrzałej cerze lepiej się zaadaptuje. Jednak ja zdecydowanie widzę w nim więcej minusów niż plusów. A już w cenie około 50 zł można kupić bardzo dobry kosmetyk, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Thanks for comment!
Dziękuję za każdy komentarz !